Scroll Top
e7a078221a3a72a7b5e71427e5877bc09df17f7ce57201c84eb66e40d73a4805_max

Z pobytu Paderewskiego w Poznaniu 28 XII 1918 roku - Ignacy Jan Paderewski przed gmachem Bazaru, hotelu, w którym się zatrzymał;
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Z pobytu Paderewskiego w Poznaniu 28 XII 1918 roku - Ignacy Jan Paderewski przed gmachem Bazaru, hotelu, w którym się zatrzymał;
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

27 grudnia 1918 Poznań chce być Polski

Niemcy nie chcieli opuścić Wielkopolski – stąd potrzeba doprowadzenia do tego siłą.

Kongres wiedeński 1815 po wojnach napoleońskich przyznał Prusom Gdańsk, departament bydgoski i zachodnią część departamentu kaliskiego. Władze pruskie utworzyły tzw. Prusy Zachodnie i Wielkie Księstwo Poznańskie. Prędko zapomniano o obiecanej autonomii i już w 1848, gdy w konstytucji Prus zmieniono nazwę Księstwa Poznańskiego na Prowincja Poznańska, nie wspominano o niej. Polacy jednak opierali się germanizacji.

Czytaj też:

8 października 1910 r. zmarła Maria Konopnicka

Kiedy 11 listopada 1918 Niemcy skapitulowały na froncie zachodnim, na ziemiach polskich utworzyło się kilka rządów.

Jak wspominał Józef Piłsudski, wszystkie współpracowały z rządami zaborców, którzy w ten sposób próbowali znów „zorganizować” życie Polaków. W Poznaniu utworzono Soldatenrat – Radę Robotniczo-żołnierską.

W wykładzie wygłoszonym w 1924 roku, wspominającym pierwsze dni Rzeczpospolitej Polskiej, Piłsudski stwierdził; „Analizując próbę poznańską, która historycznie trwała względnie długo, musimy powiedzieć, że ona najbardziej i najsilniej podlegała zaborcy. Albowiem <Komisja Likwidacyjna> spokojnie i jasno stwierdziła, że jest tylko instytucją <likwidującą> stosunek zaborcy do Polski. W Poznańskiem jest wyraźne współrządzenie, nawet uleganie dalsze zaborcy”.

Cytował również doniesienia prasowe z „Kuriera Poznańskiego”, zapewniające, że Rada Robotniczo-żołnierska obroni ludność przed idącymi na Poznań legionistami polskimi. Koła polskie w sejmie pruskim i parlamencie niemieckim wzywały „lud polski, aby w tych granicach wszędzie z Radami żołnierzy i robotników współdziałał, zapewniając sobie przynależny wpływ”.

Polacy mieli jednak inne plany. Iskrą okazało się przybycie 27 grudnia 1918 roku do Poznania Ignacego Paderewskiego.

Ciekawe wspomnienie Paderewskiego zapisał Wincenty Witos po rozmowie z nim w 1936 roku: „Z wielkim uznaniem wyrażał się p. Paderewski o postępowaniu p. Balfoura, angielskiego ministra spraw zagranicznych. On to widząc, że przy rokowaniach pokojowych znajduje się Polska w niewyraźnym położeniu, bo Anglicy uznawszy Komitet Narodowy w Paryżu nie uznali rządu Moraczewskiego utworzonego przez Piłsudskiego, poradził Paderewskiemu, ażeby do Polski pojechał i <serca polskie zjednoczył>. Paderewski myśl tę podjął, a minister Balfour po naradzie z innymi ministrami wyznaczył mu okręt z floty angielskiej, na którym by mógł do Polski zajechać. Paderewski nie zważając na to, że morze było burzliwe i minami przepełnione, wyjechał natychmiast, tak że do portu w Gdańsku dotarł na Boże Narodzenie, wyruszając stamtąd w dalszą drogę do Poznania , choć Niemcy chcieli go za wszelką cenę w Gdańsku zatrzymać. Musieli jednak od tego zamiaru odstąpić na skutek interwencji oficerów angielskich. Gdy Paderewski przybył do Poznania, miasto to znajdowało się jeszcze w ręku niemieckich rad żołnierskich. Jego przybycie stało się początkiem walki, która się zakończyła wyrzuceniem Niemców i oddaniem Poznańskiego w ręce władz polskich”.

Trwało to jednak dłużej, niż w tej relacji. Początek walk wiązał się z udekorowaniem Poznania biało-czerwonymi flagami, które próbowali zrywać żołnierze niemieccy. Niemcy spodziewali się takich wydarzeń – próbowali nawet pociąg z Paderewskim skierować wprost do Warszawy. Wszystko to nie udało się i 26 grudnia Paderewski stanął w Poznaniu – ku radości miejscowych Polaków. W hotelu wydano na jego cześć bankiet, po którym wygłosił przemówienie, zakończone owacją i manifestacją patriotyczną.

Następnego dnia Niemcy próbowali zrewanżować się przemarszem oddziałów wojskowych. Pod hotelem, w którym zatrzymał się Paderewski, oddziały te oddały strzały w kierunku okien.

Polskie oddziały działające na tym terenie (POW, Straży Ludowej i Służby Straży i Bezpieczeństwa)  próbowały łagodzić sytuację, ale kiedy się to nie udawało, odpowiedziały ogniem. Polacy zajęli budynek poznańskiej policji, wkrótce potem cytadelę i arsenał.

Powstanie rozlało się na inne miasta Wielkopolski.

11 lutego Komisariat NRL rozwiązał wszystkie rady miejskie, zapowiedziano nowe wybory na 25 marca.

16 lutego 1919 w Trewirze został podpisany kolejny układ przedłużający rozejm między państwami Ententy a Niemcami, zawierający stwierdzenie: „Niemcy powinni niezwłocznie zaprzestać wszelkich działań ofensywnych przeciwko Polakom w Poznańskiem i we wszystkich innych okręgach”.

24 marca 1919 roku Komisariat NRL skierował do Rady Ministrów RP w Warszawie wniosek o utworzenie odrębnej administracji dla byłego zaboru pruskiego. Sejm Ustawodawczy 5 kwietnia uchwalił ustawę zarządzającą na 1 czerwca wybory uzupełniające w byłej Prowincji Poznańskiej. Wszystkie 42 mandaty przypadły przedstawicielom Zjednoczenia Stronnictw Narodowych.

28 czerwca 1919 podpisano traktat wersalski, który przyznał Polsce większość pruskiej części Wielkopolski, dawnego Wielkiego Księstwa Poznańskiego, tereny zajęte przez powstańców zostały włączone w skład państwa polskiego.

Posty powiązane

error: Content is protected !!