Fot. www.mng.gda.pl
Fot. www.mng.gda.pl
29 września 1747 r. Józef Wybicki urodził się w Będominie
W lipcu 2022 roku minęło 225 lat od powstania „Pieśni Legionów Polskich we Włoszech”, w marcu – 200 lat od śmierci jej autora Józefa Wybickiego. Dziś mija 275 lat od jego urodzin.
Józef Wybicki to autor polskiego hymnu narodowego, wielokrotny poseł na Sejm, jeden z inicjatorów Konfederacji Barskiej, uczestnik prac wdrażających Konstytucję 3 Maja, współorganizator Insurekcji Kościuszkowskiej.
„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, przekonany o wyjątkowym znaczeniu dorobku Józefa Wybickiego, oddając hołd jego dokonaniom, ustanawia rok 2022 Rokiem Józefa Wybickiego” – napisali posłowie w uchwale w sprawie ustanowienia roku 2022 Rokiem Józefa Wybickiego, podjętej 14 października 2021.
I choć powodów do przypomnienia postaci autora naszego hymnu narodowego było tak wiele, to jednak pod koniec roku, któremu patronował, można czuć niedosyt.
A szkoda, bo okoliczności powstania polskiego hymnu zasługują na przypomnienie.
Znajomość z Dąbrowskim
Początki tej znajomości, a potem przyjaźni, nie były wcale fortunne. Wybicki przyczynił się do rehabilitacji Jana Henryka Dąbrowskiego, skazanego na śmierć (wyrok wydany zaocznie przez sąd polowy Madalińskiego, motywowany działalnością Dąbrowskiego przy likwidacji wojsk koronnych po II rozbiorze). 30 kwietnia 1794 roku – w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej – dokonano rehabilitacji Dąbrowskiego, który dopiero wtedy przystąpił do powstania. Wybicki był wówczas głównym autorem rezolucji, anulującej wszystkie wyroki. W czasie oblężenia Warszawy przez połączone siły prusko-rosyjskie Dąbrowski należał już do najbardziej zaufanych oficerów Kościuszki, który wyznaczył go na dowódcę mającego wkroczyć na Wielkopolskę. Niestety upadła Warszawa, Maciejowice i powstanie, a Dąbrowski podpisał oświadczenie o wyrzeczeniu się walki z Rosją i jej sojusznikami w przyszłości. Zyskał w ten sposób wolność i wtedy nawiązał kontakty z Francją republikańską.
Przybyłego do Paryża z nadzieją sformowania tam polskich legionów przyjął… Wybicki.
Józef Wybicki schronił się we Francji po tym, jak Prusacy zaocznie skazali go na karę śmierci za kampanię, którą prowadził jako pełnomocnik Rady Najwyższej Narodowej, skonfiskowali też jego majątek w Manieczkach.
Nie przeforsowano wtedy idei powołania polskiego wojska.
Po raz kolejny panowie spotkali się już na terenie Lombardii, gdzie – za przyzwoleniem Napoleona Bonapartego – w styczniu 1797 roku rozpoczął Dąbrowski formowanie Legionów Polskich.
W lipcu do Reggio di Emilia przyjechał Wybicki i urzeczony atmosferą panującą wśród wojska napisał pieśń, która stała się potem hymnem Polski. Bo idąc z „ziemi włoskiej do Polski” Dąbrowski miał przynieść Polsce wolność. Szedł wyposażony godnie – w kwietniu 1798 wręczono mu w Rzymie szablę Sobieskiego, znajdującą się w Loreto wśród wotów, a także chorągiew Mahometa IV, zdobytą pod Wiedniem.
Więcej o bitwie pod Wiedniem:
12 września. Sobieski pod Wiedniem ocalił Austrię, ale czy wzmocnił Polskę?
Niestety Legiony były wykorzystywane przez Napoleona głównie w walkach lokalnych. Dąbrowski zgromadził ok. 10 tys. żołnierzy. Bonaparte wkrótce częściowo rozproszył wojsko Dąbrowskiego (wysłał je do San Domigo), do 1806 roku Dąbrowski z pozostałymi oddziałami pozostawał na uboczu działań. Dopiero po klęskach Prusaków pod Jeną-Auerstedt Napoleon postanowił działać na tyłach wroga. Dąbrowski dostał wtedy rozkaz sformowania wojska polskiego w Wielkopolsce. Wybrał Wybickiego na swojego politycznego działacza. 3 listopada 1806 roku razem przybyli do Poznania. Witani entuzjastycznie – tłumy śpiewały “Mazurka Dąbrowskiego” – doprowadzili szybko do sformowania wojska (w styczniu 1807 wojsko polskie liczyło 23 tys. żołnierzy). Ich czynności przyczyniły się do ogłoszenia powstania.
Zwycięstwa z owych lat zakończone pokojem w Tylży przyniosły Polakom Księstwo Warszawskie.
Lata stabilizacji
W Księstwie Warszawskim Wybicki został wojewodą i senatorem.
Dąbrowski wówczas usunął się – Napoleon wolał księcia Poniatowskiego i to jego uczynił ministrem wojny. Dopiero w kwietniu 1809 znów wezwano generała do walki z Austriakami i Prusakami, znów stanął na czele powstańców i nie dopuścił Austriaków do Torunia.
Kiedy w 1812 do wojny włączyła się Rosja, Dąbrowski szedł ze swoimi oddziałami aż do Mohylewa. Ranny pod Stachowem wrócił do domu. Zagrożenie zmusiło go jednak do powrotu w 1813 na front. Klęska wojsk Napoleona oznaczała też rozbicie wojska polskiego – a rozbitków przyprowadził do kraju z Francji gen. Wincenty Krasiński (ojciec poety Zygmunta).
Księstwo Warszawskie po Kongresie Wiedeńskim zostało zastąpione przez Królestwo Polskie, pozostające w unii personalnej z Rosją.
Dąbrowski usunął się powtórnie – nie chciał współpracy z caratem. Zmarł w 1818 roku, czyli sto lat przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości.
Wybicki przeżył go o 4 lata.
Pieśń ważna dla każdego Polaka
W Będominie, rodzinnym majątku Wybickich, gdzie Józef przyszedł na świat, jest dziś Muzeum Hymnu Polskiego.
Wybicki opuścił dworek w 1775 roku, po śmierci pierwszej żony i matki, przeniósł się do Warszawy. W 1781 roku nabył – za Będomin i posag drugiej żony – majątek w Manieczkach. Majątek ten udało mu się odzyskać po konfiskacie za udział w Insurekcji Kościuszkowskiej i Wybicki żył w nim aż do śmierci w marcu 1822 roku. Potem po latach objęło go Państwowe Gospodarstwo Rolne Manieczki, działało tam Muzeum Wybickiego. Czasami mówi się o potrzebie jego reaktywacji – i ochronie miejsca szczególnie ważnego dla Wybickiego.
„Mazurek Dąbrowskiego” od 1927 roku jest hymnem Rzeczypospolitej.
Dziś w Muzeum Hymnu Polskiego odbędzie się premierowa prezentacja okolicznościowego znaczka pocztowego wyemitowanego przez Pocztę Polską.