Pomnik Jana Kilińskiego w Warszawie,
Fot. MP
Pomnik Jana Kilińskiego w Warszawie,
Fot. MP
Jak Kiliński pomógł Kościuszce i powstanie w Warszawie wygrał
17 kwietnia 1794 roku Warszawa skutecznie sprzeciwiła się Rosjanom i włączyła w Insurekcję Kościuszkowską.
A nie było to wcale proste.
Zdaniem niektórych Kościuszko zbyt długo zwlekał z decyzją o powstaniu. Na sejmie grodzieńskim w drugiej połowie 1793 roku zatwierdzono drugi rozbiór Polski.
W kraju rozrastały się sprzysiężenia powstańcze.
Reprezentujący Rosję w Warszawie generał Igelström w marcu 1794 rozbił warszawską organizację spiskową. Z jej resztek i z brygady rozrzuconej nad Narwią Antoni Madaliński zbudował oddział, na czele którego ruszył do Krakowa przez zabór pruski.
Przynaglony wydarzeniami, Kościuszko 24 marca zaprzysiągł w Krakowie akt powstania.
4 kwietnia pod Racławicami przyjął bitwę nacierających Rosjan. W jej wygraniu pomogli chłopi-kosynierzy, prowadzeni do ataku przez samego naczelnika. Wygrana ta jest jednak określana jako tylko taktyczna – swojego planu marszu na Warszawę i tak Kościuszko nie mógł realizować, gdyż odcinało mu drogę wojsko rosyjskie. Prusacy z kolei ustawiali kordon wzdłuż granicy.
W tej sytuacji zdobycie się Warszawy na wywołanie powstania miało niebagatelne znaczenie.
Emisariusz kościuszkowski Tomasz Maruszewski odbudowywał sprzysiężenie rozbite przez Igelströma.
Wiadomo było, że ok. 3500 wojska polskiego nie zwycięży 7500 stacjonujących tu Rosjan. Stąd konieczność zorganizowania ludności stolicy.
Dzięki Janowi Kilińskiemu udało się włączyć do spisku rzemieślników. Swoje doświadczenia ze swadą i iście ułańską fantazją szewc Jan Kiliński opisał w pamiętnikach. Oto opis wybuchu insurekcji w Warszawie:
„Gdym rozdał ładunki żołnierzom marszałkowskim i powracałem już do swego domu, oto w tym momencie dano mi znać ze Zamku od porucznika Strzałkowskiego, w Mirowskiej gwardii będącego, który był u króla na warcie, a ten usłyszawszy króla te słowa mówiącego:<Biadaż mnie, oto ja jestem od wojska i ludu mego opuszczonym, gdy bez mojej wiedzy rewolucją rozpoczynają>. Więc król krzyknął na żołnierzy u siebie na warcie będących, aby starali się to zaspokoić, a zaraz dał znać Igelströmowi przez generała Byszewskiego. Więc ja nie mając czego dalej czekać zaraz krzyknąłem na ludzi moich na wieży ratuszowej będących, aby na gwałt trąbiono i dzwoniono”.
Powodzenie odniesione przez powstańców w Warszawie zapewniły dwie zwycięskie bitwy: jedną stoczył 10 regiment piechoty im. Działyńskich na Krakowskim Przedmieściu, drugą lud w okolicy Pałacu Saskiego, odcinając drogę pomocy dla Igelströma. Ambasador uciekł pod opiekę Prusaków – Warszawa była wolna.
To była największa klęska Rosjan w tym powstaniu – kosztowała ich 4500 żołnierzy.
Utworzono prowizoryczny rząd powstańczy. Kilka dni potem powstanie wybuchło na Litwie. Walki objęły więc już dużą część ziem należących wcześniej do Polski. Cztery regiony powstańcze łączył naczelny wódz – Kościuszko. Dowodził w Krakowskiem, w Warszawie na czele stał Stanisław Mokronowski, na Litwie – Jakub Jasiński, na terenach między Wisłą a Bugiem dowodził Jan Grochowski.
5 maja Kościuszko dotarł do Połańca, tu wydał „Uniwersał w sprawie chłopskiej”, znoszący poddaństwo osobiste chłopów, zapewniający im nieusuwalność z gruntów i na czas powstania zwalniający z pańszczyzny.
Sabotowanie tych postanowień przez część szlachty – a uregulowanie było oceniane jako najbardziej radykalne w Europie Środkowej – zaważyło na losach powstania i poparciu go przez cały naród.
Walka polityczna trwała i w samej Warszawie: 8 i 9 maja radykalni jakobini doprowadzili do wydania wyroków śmierci na targowiczan – stracono hetmanów Piotra Ożarowskiego i Jana Zabiełłę, byłego przewodniczącego grodzieńskiej Rady Nieustającej Józefa Ankwicza i biskupa Józefa Kossakowskiego.
Król Stanisław August został pozbawiony władzy na rzecz Rady Najwyższej Narodowej.
Kolejne walki nie były korzystne dla Polaków: przegrana Kościuszki pod Szczekocinami i opuszczenie stanowiska przez gen. Zajączka zmusiły do oczekiwania Rosjan pod Warszawą.
W mieście tymczasem lud czuł się opuszczony, obawiał się zemsty za 17 i 18 kwietnia.
27 czerwca lud wtargnął do więzień (uznając, że zdrajcy zbyt długo czekają na osądzenie i karę) i doszło do samosądów.
Następnego dnia Kiliński wysłał oddziały z Warszawy na front. 2 lipca 1794 Kościuszko mianował go pułkownikiem milicji mazowieckiej.
Wojska powstańcze przyjęły bitwę na przedpolach stolicy, ale były zmuszone przegrupować się w kierunku miasta. Kościuszko miał 23 tys. wojska, miejski garnizon wojskowy liczył 3 tysiące, a 18 tys. to milicja municypalna. Miasto próbowali zdobyć Prusacy i Rosjanie, największą bitwę rozegrano 28 sierpnia. Ostatecznie w pierwszych dniach września, odstępując od szturmu, Prusacy (z 30 tys. pozostało ich 18 tys.) cofnęli się nad Bzurę, a Rosjanie (było ich 14 tys.) nad Pilicę.
Warszawa pozostała wolna.
Z południowego wschodu ciągnęła już jednak armia Suworowa (12-13 tys. ludzi).
Rzeczpospolita była wyniszczona, nie nadeszła też spodziewana pomoc z Francji.
Wojska Sierakowskiego 19 września starły się z armią Suworowa pod Terespolem – i ta klęska była zapowiedzią klęski ostatecznej, którą 9 października naczelnik poniósł pod Maciejowicami. Dostał się do niewoli. Gen. Zajączek odczytał swoim żołnierzom rozkaz, opublikowany też w gazetach, ze słowami: „Koledzy, dlatego on temu smutnemu popadł losowi, że nie wszyscy tę mieli co on odwagę, że pierzchli i opuścili go wpośród nieprzyjaciół.”
I choć do dalszej walki wzywał Zajączek i nowy naczelnik Tomasz Wawrzecki, Rosjanie 4 listopada rozpoczęli szturm Pragi, dokonując rzezi mieszkańców.
Suworow raportował Katarzynie: „Na Pradze ulice i place zasłane były ciałami zabitych, krew lała się strumieniami, zaczerwienione wody Wisły niosły ciała tych, którzy szukając ratunku utonęli w jej nurtach. Widząc swą straszną hańbę zadrżała wiarołomna stolica”.
Mieszczanie nie chcieli już żadnej walki, 9 listopada do Warszawy wkroczyli Rosjanie, a 16 listopada Wawrzecki w Radoszycach rozwiązał oddziały powstańcze.
Kiliński pod koniec powstania, w październiku, został wysłany do Poznania, gdzie Prusacy pojmali go i wydali Rosjanom. Z niewoli wrócił około roku 1798.
Upadek powstania to była klęska wojny, która miała uchronić Polskę przed upadkiem.
24 października 1795 Rosja, Prusy i Austria uzgodniły ostatni, pełny, III rozbiór Rzeczypospolitej.
25 listopada król Stanisław August abdykował na rzecz Rosji.