W bieżącym roku dla kół zaplanowano łącznie środki w wysokości 257 mln zł.
Poprzednicy mówili o kwocie wynoszącej ponad 550 mln zł, z czego 100 mln zł będzie dla kół gospodyń wiejskich, a reszta pieniędzy zostanie przeznaczona na pomoc rolnikom, których dotknęły przymrozki, deszcze nawalne, gradobicia czy też powódź.
Fot. VincentTim z Pixabay
W bieżącym roku dla kół zaplanowano łącznie środki w wysokości 257 mln zł.
Poprzednicy mówili o kwocie wynoszącej ponad 550 mln zł, z czego 100 mln zł będzie dla kół gospodyń wiejskich, a reszta pieniędzy zostanie przeznaczona na pomoc rolnikom, których dotknęły przymrozki, deszcze nawalne, gradobicia czy też powódź.
Fot. VincentTim z Pixabay
Ale o co chodzi (z tymi KGW)?
Pytania w sprawach bieżących to okazja dla posłów, żeby się czegoś dowiedzieć, ale i dla odpowiadających im członków rządu, aby czymś się pochwalić.
Bezsprzecznie kierujący sejmową Komisją Rolnictwa i Rozwoju Wsi poseł Mirosław Maliszewski potrzebował informacji. Pytał i dowodził następująco:
– Chodzi o finansowanie kół gospodyń wiejskich. Poprzedni rząd obiecał kołom gospodyń wiejskich w gminach do 20 tys. mieszkańców tzw. bony finansowe za przekroczenie 60% frekwencji w wyborach do Sejmu i Senatu. Można by pytać, dlaczego tylko w gminach do 20 tys. mieszkańców i czy czasami nie miało to mieć skutku politycznego – ale to już pytanie do pana ministra. Niestety te obietnice były dosyć puste, dlatego że nie zapewniono w budżecie środków na realizację tego zobowiązania, nie zapewniono też dobrego mechanizmu przekazywania tych pieniędzy. Dopiero później zmiana przepisów umożliwiła Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa kierowanie tych środków. Nadal jednak ich w budżecie nie było. Warto też powiedzieć, że we wrześniu tego roku rząd skierował do Sejmu wniosek o zmianę ustawy o kołach gospodyń wiejskich, po to aby objąć nią wszystkie koła gospodyń wiejskich działające w Polsce, nie tylko te zarejestrowane w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wygląda też na to, że znalazły się na to środki finansowe i ta obietnica poprzedniego rządu bez pokrycia będzie dzisiaj realizowana przez nowy rząd.
W związku z tym nasuwa się szereg pytań. Te pytania też zadają koła gospodyń wiejskich, osoby w nich aktywnie działające, także te, które się zaangażowały w proces uzyskania dobrej frekwencji w wyborach do Sejmu i do Senatu. Mianowicie: Na jaką wysokość wsparcia będą mogły liczyć koła gospodyń wiejskich? Tu chodzi konkretnie o dane koło gospodyń wiejskich, pojedyncze koło gospodyń wiejskich. Jaką wysokość wsparcia może ono otrzymać? Co będzie można z tego wsparcia realizować w ramach statutowych działań koła gospodyń wiejskich, czyli czy np. inwestować, czy na tzw. miękkie projekty będzie można te pieniądze przeznaczać? W jakich terminach będzie można ogłosić nabór i zgłaszać wnioski o uzyskanie tego wsparcia? Ale też jest pytanie bardzo ważne z punktu widzenia budżetu państwa i zaangażowania także resortu rolnictwa w działalność kół gospodyń: Ile środków sumarycznie przekaże ministerstwo kołom gospodyń wiejskich na realizację tego zobowiązania, które podjął poprzedni rząd, a obecny musi realizować?
Trzeba przyznać, że wiceminister Stefan Krajewski miał niełatwe zdanie, aby wyprostować te nieścisłości. Zaczął od tego, co i dlaczego zostało uchwalone (co najmniej w połowie nie bez udziału posła Mirosława Maliszewskiego).
– W dniu 8 października br. Rada Ministrów przyjęła przepisy, zgodnie z którymi o pomoc w wysokości 5 tys. zł mogą ubiegać się koła gospodyń wiejskich, które zostały wpisane do dnia 15 października 2023 r. do Krajowego Rejestru Kół Gospodyń Wiejskich, o którym mowa w ustawie z dnia 9 listopada 2018 r. o kołach gospodyń wiejskich, albo wpisane do tego dnia do Krajowego Rejestru Sądowego w przypadku kół gospodyń wiejskich działających jako stowarzyszenie na podstawie ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 r. – Prawo o stowarzyszeniach, albo działające jako kółko rolnicze na podstawie ustawy z dnia 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników, które na dzień złożenia wniosku o udzielenie pomocy zostało wpisane do Krajowego Rejestru Kół Gospodyń Wiejskich, o którym mowa w ustawie z dnia 9 listopada 2018 r. o kołach gospodyń wiejskich, i które na dzień 15 października 2023 r. działało jako samodzielne koło gospodyń wiejskich albo jako jednostka organizacyjna kółka rolniczego, na podstawie przepisów ustawy z dnia 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników, i którego siedziba znajduje się na obszarze gminy, w której frekwencja w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r., wyniosła powyżej 60%.
Więcej o tym rozporządzeniu:
Pomoc dla rolników dotkniętych klęskami żywiołowymi 2024 i premia profrekwencyjna dla KGW
Na tę pomoc jest w budżecie 100 mln zł.
– Koła będą mogły wydać te pieniądze do końca roku i nie będą musiały się z nich w żaden sposób rozliczać – czy to będzie wydarzenie kulturalne, czy to będzie coś, co jest związane z działalnością statutową kół, na te cele pieniądze będą mogły być wydatkowane – mówił wiceminister.
Drugi rodzaj pomocy dla KGW to wsparcie na działalność statutową od 8 do 10 tys. rocznie. Dotychczas wypłacono 130 mln zł, ale będzie dodatkowy nabór wniosków:
– Dodatkowa kwota to 27 mln zł. Najpierw było 120 mln zł, później Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dołożyła 10 mln zł, a teraz doszło 27 mln zł, czyli łącznie jest 157 mln zł.
Więcej o tej nowelizacji ustawy:
W bieżącym roku dla kół zaplanowano łącznie środki w wysokości 257 mln zł – wyliczał wiceminister. Miało być inaczej:
– Poprzednicy mówili o kwocie wynoszącej ponad 550 mln zł, z czego 100 mln zł będzie dla kół gospodyń wiejskich, a reszta pieniędzy zostanie przeznaczona na pomoc rolnikom, których dotknęły przymrozki, deszcze nawalne, gradobicia czy też powódź. Te osoby bardzo ucierpiały i taka pomoc jest dzisiaj konieczna.
Zatem KGW podzielą się z poszkodowanymi przez zjawiska atmosferyczne kwotą planowaną w tegorocznym budżecie na premie profrekwencyjne.
Wiceminister zapowiedział też nową rolę dla ARiMR i „koordynatorów wojewódzkich z ODR”. Otóż:
– Skąd się tu bierze Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa? Ona przygotowuje formularz, obsługuje wniosek, wypłaca pieniądze na wskazane konto bankowe. Dodatkowo został tutaj ustanowiony koordynator wojewódzki, który będzie działał w ramach ośrodków doradztwa rolniczego. Chcemy widzieć agencję restrukturyzacji bardziej w roli tej instytucji, która obsługuje finansowo i wypłaca środki, z kolei koordynatorzy w ramach ośrodków doradztwa rolniczego, którzy zajmowali się do tej pory właśnie współpracą w ramach gospodarstw domowych, w ramach działań demonstracyjnych, będą przygotowywać informacje, będą bardziej współpracować z tymi wszystkimi kołami gospodyń wiejskich. Ma to właśnie służyć temu, by informacja była jak najpełniejsza.