Karol Nawrocki zapowiedział troskę o wieś i rolników
O ile poglądy Rafała Trzaskowskiego są znane, to wystąpienie kandydata na prezydenta popieranego przez PiS było oczekiwane z niepewnością.
Czy zapowiadany od kilku dni w roli kandydata na prezydenta dr Karol Nawrocki – historyk, urzędnik kierujący (przynajmniej teoretycznie) apolityczną instytucją – może stanowić nadzieję dla Polaków, przywykłych w ostatnim czasie do ostrej politycznej walki?
Taki właśnie zamysł stara się zrealizować Prawo i Sprawiedliwość.
Poparty przez tę partię „kandydat obywatelski” z pewnością zdał swój pierwszy egzamin.
Napięcie i wątpliwość było widać nawet na twarzach uczestników Konwencji Obywatelskiej Polska-Przyszłość, zorganizowanej wczoraj w krakowskiej Hali Sokół. Zastąpiła je wyraźna nadzieja. Widać, że Karol Nawrocki podobał się i przekonał do siebie uczestników zgromadzenia.
A czy przekona połowę Polaków?
W kierunku wsi i rolników wykonał wyraźny ukłon.
Zapowiedział inicjatywę ustawodawczą w sprawie zwolnienia z podatków za nadgodziny. Zaraz potem oświadczył:
– Polska potrzebuje też zgody i troski w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego, z poszanowaniem suwerenności polskiej wsi i twardym reagowaniem na mechanizmy nieuczciwej konkurencji. Z myślą o polskim interesie właśnie, bo polska wieś była, jest i musi pozostać ostoją polskiej kultury, tradycji i wartości społecznej.
Sprzeciwił się też polityce energetycznej nieopartej na ekonomii:
– Ochrona środowiska – tak, szaleństwo klimatyczne kosztem polskich domów, przedsiębiorców i pracowników – nie! – powiedział.
Stwierdził też, że Polska musi być wielka, ambitna i rozwijać się. Zielony Ład przeszkadza w rozwoju i powinien być odrzucony.
Kampania wyborcza ma ruszyć ok. 10 stycznia.