Scroll Top
znicze Fot. Anna z Pixabay

Fot. Anna z Pixabay

Fot. Anna z Pixabay

Ofiary Wołynia wciąż nadaremno wołają o pamięć

Od wymiany zdań na temat wagi projektów uchwał zgłaszanych przez poszczególne kluby sejmowe – do oceny teraźniejszości. Tak przebiegała sejmowa debata dotycząca uchwały mającej uczcić ofiary Wołynia.

Zamordowani na swojej ziemi, w swoich domach, w swoich wioskach. Do dziś nie mogą być ekshumowani i godnie pochowani. Do dziś polski Sejm nie może w porę – a więc przed rocznicą, a nie po niej – uczcić ich pamięci uchwałą.

Tak jak przed kilku laty, tak i w tym roku polski Sejm nie zdążył na 11 lipca.

Czytaj też:

„Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary”

Zbrodnie Ukraińców

Spory wywołało już to, kto i co chce przy tej okazji uczcić – bo przecież na polskiej wsi zbrodnie popełniali też Niemcy.

– Zgłosiliśmy, Prawo i Sprawiedliwość, jako pierwsi projekt tej uchwały jeszcze przed poprzednim posiedzeniem Sejmu – tłumaczyła sytuację poseł sprawozdawca Joanna Lichocka. – Projekt ten, zamiast być niezwłocznie rozpatrywany, został zablokowany podczas prac komisji kultury, do której przesłano podobno wyłącznie projekt, który wpłynął później, zgłoszony przez pana wicemarszałka Zgorzelskiego i klub Polskiego Stronnictwa Ludowego. Projekt ten, zgłoszony przez pana marszałka, wymieniał zbrodnię wołyńską obok zbrodni popełnianych przez Niemców na ludności polskiej wsi i pokazywał, że to jest podobne doświadczenie. W ten sposób zrównał zbrodnię popełnioną przez państwo niemieckie, które napadło na Polskę, ze zbrodnią popełnioną przez sąsiadów na Wołyniu.

Ostatecznie do prac sejmowych – po wycofaniu projektu przedłożonego przez wicemarszałka Zgorzelskiego – trafiły jednak dwa poselskie projekty uchwał:

— w sprawie uczczenia 81. rocznicy zbrodni ludobójstwa dokonanej na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich,

— w sprawie oddania hołdu w 81. Rocznicę Krwawej Niedzieli ofiarom ludobójstwa dokonanego przez szowinistów ukraińskich na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1943–1945.

Oba dotyczą zbrodni Ukraińców popełnionych na Polakach.

– W trakcie pracy nad tymi dwoma projektami, projektami Prawa i Sprawiedliwości i Konfederacji, wybrano jako wiodący projekt przedstawiony przez Prawo i Sprawiedliwość. Przyjęto jedną z poprawek, zaproponowaną przez Konfederację, odrzucono inne poprawki, proponowane przez pana posła Samborskiego i przez przedstawiciela Konfederacji – relacjonowała poseł Lichocka.

Zamordowani w swoich domach

Uchwały proponowanej do przyjęcia przez Komisję Kultury posłowie wysłuchali na stojąco.

„Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie uczczenia 81. rocznicy zbrodni ludobójstwa dokonanej na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich

11 lipca 1943 roku Ukraińska Powstańcza Armia dokonała napaści na ponad 100 polskich miejscowości na Wołyniu i zamordowała tysiące Polaków – w większości starców, kobiet i dzieci. Dzień ten – ze względu na skalę dokonanej wówczas zbrodni – przeszedł do historii jako krwawa niedziela i jest symbolem rzezi wołyńskiej. Atak na polską społeczność był częścią zaplanowanych i konsekwentnie przeprowadzanych mordów dokonywanych na Polakach w latach 1943–1945 przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów, Ukraińską Powstańczą Armię, SS Galizien oraz inne jednostki i organizacje kolaborujące z III Rzeszą Niemiecką na terenach dawnych województw Rzeczypospolitej – wołyńskiego, lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego. Zginęło wtedy co najmniej 100 tysięcy Polaków, a setki tysięcy zostały zmuszone do opuszczenia swych domów i ucieczki.

W 2016 roku w hołdzie ofiarom Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej, przypadający 11 lipca. Święto to pozwala także na wyrażenie uznania i wdzięczności tym Ukraińcom, którzy odmówili udziału w mordach i ratowali Polaków.

W 81. rocznicę krwawej niedzieli Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd ofiarom i upomina się o pamięć o nich i o ludobójstwie, które dotknęło mieszkańców wschodnich terenów Polski – w przytłaczającej większości Polaków, ale także m.in. Ormian, Czechów i Żydów. Do dziś ofiary tej zbrodni nie mają swoich grobów, nie dokonano ekshumacji, nie zorganizowano ich godnych pochówków.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej daje wyraz przekonaniu, że pamięć o zbrodni, hołd dla ofiar i ich godne upamiętnienie są niezbędne dla partnerskich, dobrosąsiedzkich i przyjaznych relacji między Polską a Ukrainą. Obecnie takie relacje są szczególnie potrzebne obu naszym narodom. Polska, wspierając naród ukraiński w walce z rosyjskim agresorem, oczekuje uczciwego upamiętnienia męczeńskiej śmierci swoich obywateli z rąk nacjonalistów ukraińskich”.

Ukraińcy przeproszą?

Do treści tej uchwały nawiązywały wystąpienia posłów.

– Te cmentarze, a czasem właśnie jeszcze nieoznaczone groby, tak naprawdę dotyczą przyszłości, a naszym politycznym zobowiązaniem jest myśleć o dobrej, wspólnej przyszłości Polaków i Ukraińców – wskazał poseł Paweł Kowal.

A poseł Paweł Kukiz tak wskazywał drogę do tej przyszłości:

– Wielokrotnie jeździłem na Ukrainę, od czasu eskalacji konfliktu kilkadziesiąt razy byłem z pomocą humanitarną. Rozmawiałem z Ukraińcami bardzo otwarcie. Mówiłem im jedną rzecz: jeżeli nie wyspowiadacie się ze śmiertelnego grzechu zabijania kobiet i dzieci, nigdy Pan Bóg nie da wam prawdziwej wolności, nigdy jej nie osiągniecie. Mam ogromne pretensje do polityków tak z prawej, jak i z lewej strony, że chcą to pojednanie budować jedynie na słowach, na uczczeniu, na rocznicach. Nie, szanowni państwo, trzeba bardzo stanowczo. Pani poseł, ja panią bardzo przepraszam, jeżeli mogę, ja pani słuchałem bardzo uważnie i to jest również apel do pani, bo słowo łatwo jest rzucić, słowo pojawia się i znika, a ja żądam od strony ukraińskiej godnego pochówku szczątków naszych przodków. Powiem państwu, że bez względu na to, z którą władzą rozmawiałem, wszyscy mówili: to nie jest ten czas. Nie, szanowni państwo, to jest właśnie ten czas, by powiedzieć im jedną rzecz: jeżeli chcecie dołączyć do wspólnoty cywilizowanych państw opartych na kulturze chrześcijańskiej, zachodniochrześcijańskiej, gdzie jedną z podstawowych zasad jest godny pochówek szczątków przodków, szczątków zmarłych, to natychmiast macie nam zezwolić na godny pochówek naszych przodków. Jeśli tego nie zrobicie, nie będziemy wspierać waszych aspiracji, by dołączyć do wspólnoty państw cywilizowanych. Zostańcie z tymi, którzy robią wam kipisz w Buczy.

Ukraińcy muszą stanąć w prawdzie

– Bezwarunkowe wsparcie, którego walczącej Ukrainie udzielają państwo polskie i społeczeństwo, nie może oznaczać wymazywania historii. Również od sojuszników i przyjaciół należy oczekiwać otwartej i uczciwej rozmowy nawet o najtrudniejszej przeszłości, może zwłaszcza od sojuszników i przyjaciół. Tak jak racją stanu Polski i Ukrainy jest stawianie oporu rosyjskiemu najeźdźcy, tak racją stanu Polski i Ukrainy powinno być to, żeby uczciwie rozmawiać o trudnej przeszłości, godnie upamiętnić ofiary i budować dalszą bliską współpracę i dobre sąsiedztwo na prawdzie i pojednaniu – apelowałaposeł Daria Gosek-Popiołek.

Poseł Dariusz Matecki:

– Myśmy się nie bali śmierci, baliśmy się sposobu, w jaki umrzemy – mówią osoby, które przetrwały Wołyń. Dziś na Ukrainie w najlepsze trwa gloryfikowanie banderowskich, ukraińskich zbrodniarzy. Ludzie, którzy odpowiadają m.in. za te sposoby zabijania Polaków, mają dziś na Ukrainie swoje pomniki, a ich imionami nazywane są ulice, szkoły, place. Zdzieranie z głowy włosów ze skórą; podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz; pieczenie żywcem w piecu chlebowym; robienie miazgi z głowy przez wkładanie głowy w ściski zaciskane śrubą; rozcinanie brzucha kobiecie w zaawansowanej ciąży i w miejsce wyjętego płodu wkładanie żywego kota, zaszywanie brzucha; rozcinanie brzucha i wrzucanie do wnętrza karmy dla zgłodniałych świń; przybijanie nożem do stołu języczka małego dziecka, które później na nim wisiało; wrzucanie do głębinowych studni małych dzieci żywcem; rozbijanie główki niemowlęcia przez wzięcie go za nóżki i uderzenie o ścianę lub piec, powieszenie na drzewie kobiety do góry nogami i znęcanie się nad nią poprzez obcięcie piersi i języka – to tylko kilka z prawie 400 sposobów mordowania Polaków przez ukraińskich sąsiadów i ich bohaterów z OUN-UPA, którym dzisiaj oddają hołd. To jest tak, jakby w Niemczech dzisiaj oddawano hołd hitlerowskim ludobójcom. Ukraina w NATO, w UE jak najbardziej, jak tylko upora się z banderyzmem.

Polacy przed orkiestrą?

– Powiem, że bardzo przykro mi się zrobiło, jak podczas wykopywania i ekshumacji zwłok obywateli ukraińskich pomordowanych w Buczy mówiono o obowiązkach chrześcijańskich i obowiązkach innych narodów wobec Ukrainy w obliczu tego paskudnego, bo liczącego kilkadziesiąt osób, mordu na Ukraińcach. Przykro dlatego, że nie dalej jak parę miesięcy temu słyszałem polityka ukraińskiego dość wysokiej rangi, który powiedział, że nie 120, nie 200, a 300 tys. Polaków zostało zamordowanych. Przedwczoraj oglądałem film w Internecie, gdzie jeden z Ukraińców pokazuje, jak woda podmyła brzeg i polskie szczątki wykopywały dzieci bawiące się kośćmi naszych obywateli. Przykro mi, że robią to ludzie, którzy nie potrafią przyznać, że zamordowali własnych sąsiadów. Przykro mi bardzo, że Polacy jak zwykle wychodzą trochę przed orkiestrę, pomagając za wszelką cenę, nie żądając niczego w zamian. Najpierw powinniśmy zadbać o nasze interesy, najpierw ekshumacje, policzmy się, a potem dopiero będziemy współpracować. Taka jest moja wersja zdarzeń – to poseł Marek Jakubiak.

Kto boi się upamiętnienia?

Ofiary wciąż nie mają grobów. Nie powstały muzea i pomniki. Także po stronie polskiej.

– Takim miejscem merytorycznej pracy, koordynowanych działań w tym zakresie ma być Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Chełmie, obecnie w organizacji. Zachęcam wszystkich do włączenia się w to i wsparcia tego dzieła. Bez godziwego upamiętnienia, a jest to możliwe po przeprowadzeniu ekshumacji, ta karta naszej historii będzie wciąż krwawiącą, niezagojoną raną. Tylko wszyscy razem możemy być skuteczni. Pamiętamy – to poseł Anna Dąbrowska-Banaszek.

Ale poseł Piotr Gliński mówił, że obecny rząd wycofał się z projektu budowy Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Chełmie.

Poseł Roman Fritz, Konfederacja, wskazał: – Od ponad 30 lat polskie władze traktują stronę ukraińską jak dziecko specjalnej troski. Zawsze jest zły czas na ekshumacje i upamiętnienie ofiar, a straszliwe ludobójstwo dokonane ze szczególnym okrucieństwem przez Ukraińców na polskiej ludności kresów II Rzeczypospolitej było już wcześniej antycypowane wielokrotnie przez Ukraińców w poprzednich wiekach. Oni właśnie odwołują się do kozaczyzny, która w sposób przeokrutny zamordowała np. św. Andrzeja Bobolę, jak również do tradycji hajdamackiej. Nie odwołują się natomiast chociażby do postaci bł. bp. Grzegorza Chomyszyna, na której właśnie pojednanie można by zacząć budować. Bohaterami dla Ukraińców wciąż są Bandera, Szuchewycz i inni, których pomniki przyozdabiają centra ukraińskich miast. Czy rząd RP zwracał się w minionych latach do władz ukraińskich w oficjalny sposób w sprawie ekshumacji i upamiętnienia? Nie. Nie pamiętam takiej sytuacji. Natomiast 14 lipca w Domostawie w gminie Jarocin odsłonięto ufundowany z prywatnych środków przepiękny pomnik „Rzeź Wołyńska” autorstwa mistrza Pityńskiego. Nie było tam polskich władz, nie było tam rządu, nie było prezydenta, nie było też Episkopatu, było zaledwie siedmiu posłów Konfederacji, dwóch posłów PiS i jeden poseł PSL.

Poseł Włodzimierz Skalik, Konfederacja, był bardziej bezpośrdni:

– Od lat obserwujemy niezrozumiały serwilizm polskich władz wobec władz Ukrainy. W ubiegłym roku obchodziliśmy okrągłą, 80. rocznicę krwawej niedzieli, ludobójstwa na Kresach Wschodnich i we wschodniej Małopolsce. Również w tym roku, kiedy doszło do spotkania z wieloma tysiącami ludzi związanego z okazji uroczystości odsłonięcia pomnika autorstwa Andrzeja Pityńskiego w Domostawie, rozmawiałem z wieloma z tych osób. Bardzo często rozmówcy zadają sobie pytanie, które tutaj chciałbym zadać jako retoryczne: Co jest przyczyną tej niezrozumiałej uległości i służenia narodowi ukraińskiemu? Jakie kompromitujące materiały na polskich polityków mają ukraińskie służby? Jakie nieformalne zależności są między Polską a Ukrainą, że mamy tak fatalną sytuację, o której tutaj mówimy?

Odpowiedź nie padła.

 

Posty powiązane

error: Content is protected !!