Dlaczego policja nie jest w stanie ustalić, kto wywozi śmieci w miejsca niedozwolone?
Fot. Ralph z Pixabay
Dlaczego policja nie jest w stanie ustalić, kto wywozi śmieci w miejsca niedozwolone?
Fot. Ralph z Pixabay
Za usuwanie podrzuconych śmieci powinien płacić skarb państwa?
Po raz kolejny RPO upomina się w MKiŚ o dofinansowanie usuwania podrzuconych odpadów z gruntów prywatnych właścicieli.
Bo dotąd z takiego dofinansowania korzystają tylko jednostki samorządu terytorialnego.
Zgodnie z zasadą „posiadający płaci”, za usuwanie śmieci – także podrzuconych – płaci właściciel terenu. Właściciel gruntu może uwolnić się od odpowiedzialności wyłącznie w jeden sposób – wskazując inny podmiot, któremu można przypisać status posiadacza odpadów. Ciężar wykazania, że za takie odpady odpowiada inny podmiot niż właściciel, spoczywa na nim samym – podkreśla RPO.
Samorząd może uzyskać dofinansowanie na ten cel, a prywatna osoba już nie.
Więcej:
RPO ponawia swoje wystąpienie do ministra klimatu w tej sprawie.
„Nieustalenie sprawców tego rodzaju czynów powoduje zatem brak jakiejkolwiek możliwości uwolnienia się przez właściciela nieruchomości od odpowiedzialności za zgromadzone na niej odpady, których koszt usunięcia może być znaczny” – podaje RPO, ale znów nie naciska na przerzucenie tej odpowiedzialności ustalenia faktów na policję.
Tymczasem samorządy mają możliwość otrzymania dotacji do wysokości 80% kosztów i pożyczki w wysokości do 100% kosztów usunięcia takich podrzuconych odpadów. „Powyższe ma na celu umożliwienie samorządom, w ramach dostępnych środków, pozyskanie ich na realizację zadania, a jednocześnie obowiązek spłaty pożyczki stanowić będzie element dyscyplinujący samorządy w ustaleniu osób/podmiotów zobowiązanych do poniesienia kosztów likwidacji nielegalnych miejsc magazynowania lub składowania odpadów i przerzucenia na nich tych kosztów (…)” – jak wskazywał resort klimatu w odpowiedzi udzielonej RPO na poprzednie wystąpienie w tej sprawie.
RPO ponowił swój wniosek, stojąc na stanowisku wcześniej wyrażanym.