Polska może stać się liderem rozwoju morskiej energetyki wiatrowej
Fot. Erich Westendarp z Pixabay
Polska może stać się liderem rozwoju morskiej energetyki wiatrowej
Fot. Erich Westendarp z Pixabay
Niedoceniony Bałtyk – eksperci wyliczyli nowy potencjał dla morskich farm wiatrowych
Energia elektryczna z pierwszej morskiej farmy wiatrowej na Bałtyku popłynie w 2026 roku. Tak dynamicznie rozwijającej się technologii OZE w Polsce jeszcze nie było.
Zgodnie z założeniami PEP2040 moc zainstalowana w offshore ma sięgnąć ok. 11 GW do 2040 roku, jednak Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej zweryfikowało te plany i na nowo oszacowało potencjał Bałtyku dla MEW, który jest znaczniej większy. Premiera raportu „Potencjał Morskiej Energetyki Wiatrowej na Bałtyku” odbędzie się podczas corocznej konferencji PSEW Offshore Wind Poland, 16 listopada w Warszawie.
Bałtyk w centrum zainteresowania
Na Morzu Bałtyckim trwają prace przygotowawcze do budowy kilkunastu dużych farm wiatrowych, a o pozwolenia na realizację projektów w kolejnych fazach składają kolejni inwestorzy. Dynamiczny proces jasno wskazuje, że morska energetyka wiatrowa – obok lądowej – jest strategicznym fundamentem bezpieczeństwa i niezależności energetycznej Polski w najbliższej dekadzie.
Na wodach Bałtyku panują jedne z najlepszych warunków do rozwoju inwestycji w farmy wiatrowe – ma bardzo dobre warunki wietrzne i lokalizacyjne, a do tego płytkie wody (Bałtyk jest najpłytszym morzem na świecie, jego średnia głębokość to około 55 m). To wszystko sprawia, że potencjał rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w polskiej części Morza Bałtyckiego uznaje się za jeden z największych w regionie, co dostrzegają firmy z kraju i zagranicy.
Ile GW czystej energii z Bałtyku?
Pomimo, że jeszcze żadna turbina wiatrowa nie została wzniesiona na polskiej części Bałtyku – eksperci szacują, że Polska może stać się liderem rozwoju MEW w regionie Morza Bałtyckiego i w Europie – trzeba tylko odpowiednio oszacować, następnie wykorzystać drzemiący w Bałtyku potencjał.
Zgodnie z założeniami PEP do 2040 roku moc zainstalowana w offshore ma sięgnąć ok. 5,9 GW do końca tej dekady i 11 GW do 2040 roku. Według Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej przy odpowiednim planowaniu można osiągnąć zdecydowanie lepsze wyniki, dlatego potencjał mocy zainstalowanej został oceniony na nowo, a wyniki wskazują znacznie wyższe paramenty.
Raport PSEW „Potencjał Morskiej Energetyki Wiatrowej na Bałtyku” na nowo ocenia potencjał w zakresie mocy zainstalowanej oraz produkcji energii obecnych obszarów umożliwiających realizację morskich farm wiatrowych. Opracowanie wskazuje również zupełnie nowe obszary w polskiej strefie Morza Bałtyckiego umożliwiające realizację morskich farm wiatrowych. Premiera raportu odbędzie się podczas corocznej konferencji PSEW Offshore Wind Poland, 16-17 listopada w Warszawie.
– Polski offshore to jeden z zasadniczych elementów głębokiej transformacji systemu energetycznego. Rozwój tego sektora pozwoli na znaczny wzrost OZE w polskim miksie energetycznym oraz zagwarantuje dostawy czystej energii dla setek tysięcy gospodarstw domowych. Jednak by zrealizować ambitne plany związane z MEW należy zweryfikować obecnie nakreślony potencjał oraz wyznaczone obszary pod inwestycje – w przeciwnym razie może okazać się, że zmarnujemy szansę na wykorzystanie właściwego wolumenu morskiej energetyki wiatrowej w Polsce – wskazuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. – Dlatego PSEW opracowało raport, który wskazuje właściwy potencjał Bałtyku, który powinien zostać zrealizowany. O inwestorów nie musimy się martwić, bo zainteresowanie Bałtykiem z roku na roku tylko rośnie – dodaje Gajowiecki.
Offshore gwarantem bezpieczeństwa i progresu
Morska energetyka wiatrowa opiera się na skomplikowanym łańcuchu dostaw, który przekłada się na szereg inwestycji i tworzenie nowych miejsc pracy. Zakłada się, że już w najbliższych latach polski offshore stanie się istotnym impulsem rozwojowym dla całej polskiej gospodarki, przy odpowiednim zadbaniu o tzw. local content.
– Dynamiczny rozwój morskich farm wiatrowych to już nie tylko kwestia redukcji emisji gazów cieplarnianych, ale przede wszystkim zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju w czasach gwałtownych wzrostów cen energii elektrycznej. Nie zapominajmy, że farmy wiatrowe na morzu stworzą także tysiące nowych miejsc pracy i pobudzą przemysł znaczną ilością zamówień. Skala projektów może sprawić, że Polskę czeka progres gospodarczy – podsumowuje prezes PSEW, Janusz Gajowiecki.
Tegoroczna Konferencja Offshore Wind Poland zdiagnozuje wyzwania i kierunki na drodze do rozwoju MEW w Polsce. Pozwoli też na skonfrontowanie istniejących regulacji prawnych w zakresie planowania i budowy morskich inwestycji z tymi, które są niezbędne do wyprowadzenia pierwszych mocy do 2026 roku. Jaka może być produktywność nowych obszarów pod inwestycje offshore, a jak wyglądają postępy w pracach nad projektami I fazy? Listopadowe spotkanie wskaże w jakim punkcie się znajdujemy i jakie działania podjąć, by morskie farmy jak najszybciej mogły przyczynić się do osiągnięcia bezpieczeństwa energetycznego.
Źródło informacji: PSEW; PAP MediaRoom