fot. Anna Strzyżak/Kancelaria Sejmu; sejm.gov.pl
fot. Anna Strzyżak/Kancelaria Sejmu; sejm.gov.pl
Państwo solidarne, a nie neoliberalne
Umarł król… a za kilka godzin powiemy: niech żyje król. Premier Mateusz Morawiecki wygłosił swoje trzecie expose. Szanse na uzyskanie zaufania posłów ma niewielkie.
Teraz trwa debata sejmowa, ale wątpliwości nie ma: PiS nie znalazło większości sejmowej i poparcia posłów nie otrzyma. Głosowanie nad wotum zaufania ok. godz. 15, a zaraz potem zaplanowano w Sejmie przyjmowanie kandydatur na nowego premiera – a kandydat jest jeden, więc wszystko już wiadomo.
Expose na pożegnanie
Premier Mateusz Morawicki miał niełatwe zadanie – rozpoczynał, ale i kończył. Ta trudna sytuacja nie została dotąd zdefiniowana jeszcze przez żadnego klasyka, toteż Mateusz Morawiecki był w tym sensie debiutantem. A publiczność mu nie sprzyjała – też połączywszy swoje siły – rwała się do władzy, okazując niechęć poprzednikowi, tak długo utrzymującemu ją w opozycji. Sejm nie zgodził się na wydłużenie czasu wypowiedzi w planowanej debacie – przewidziano po 10 min. na wystąpienie przedstawiciela klubów.
– Polska to wielka siła duchowa i to nie my ją wybieramy, ale ona wybiera nas – tak sentencjonalnie zaczął swoje wystąpienie premier. I przypomniał wynik wyborczy: to PiS zwyciężyło w wyborach, żadna z partii poza PiS nigdy nie miała tak dobrego wyniku w wyborach.
– Walka o Polskę to pewnego rodzaju sztafeta – wskazał premier. Jak mówił, Polacy zadecydowali, że Sejm ma być Sejmem dialogu. I przedstawił „projekt Polski”.
– Urząd to zaszczyt, Polska to miłość – stwierdził i zapewnił, że wizja, którą przedstawia, powinna być celem jego – i wszystkich. Bo to interes Polaków, a nie poszczególnych firm, powinien stać na pierwszym miejscu.
Wartości
Fundamentem wizji przyszłości jest człowiek – mówił premier. Człowiek powinien mieć wolność wyboru. Jest częścią większej całości: rodziny, narodu. Od jakości instytucji zależy jakość życia człowieka. Powinien mieć możliwość samostanowienia, wybierać zatrudnienie, kształcenie. Wybór indywidualny nie jest wszystkim – tylko w suwerennej ojczyźnie możemy cieszyć się wolnością, pracować dla siebie, nie dla innych. Wiemy z historii, że to wielka wartość. Zabezpieczenie suwerenności to podstawa. Europa ojczyzn, a nie Europa bez ojczyzn – to podstawa. Miejsce Polski jest w UE i naszym zadaniem jest zmienianie unii na lepsze.
Trzecią wartością jest ambicja – Polska ambitna to Polska wielkich inwestycji, świadoma swojej roli w relacjach z sąsiadami, odważnie budująca drogę do wartości, dająca dumę i wiedzę, że państwo zadba o obywatela.
Wiarygodność jest czymś fundamentalnym – władza musi dotrzymywać słowa. Kto lekceważy obietnice, lekceważy wyborcę.
Odpowiedzialność spaja wszystkie pozostałe wartości: to konieczność połączenia tradycji i nowoczesnego rozwoju.
Jak zbudować Polskę, z której nasze dzieci nie będą zmuszone wyjeżdżać za chlebem? Jak wspierać rolników? Jak poprawiać los seniorów? Jak nie dopuścić do powrotu tragedii biedy, braku pracy i zaufania?
Wyzwania i sukcesy
Pierwsze wyzwwanie, to trwałe dołączenie do państw najbardziej rozwiniętych – a w wymiarze człowieka oznacza to: lżej pracować, a lepiej żyć.
Przez dekadę Polska dawała wybór bez konieczności emigracji na zmywak, zmora bezrobocia i niskich zarobków była złem, ucywilizowaliśmy rynek pracy i politykę społeczną, co dało szansę na poprawę losu. Pokazaliśmy że Polacy mogą polegać na swoim państwie. Premier podkreślił, że cywilizacyjną zmianą było wprowadzenie 500 plus i zmiany podatkowe. Wbrew różnym opiniom nie nastąpiło bankructwo państwa – a bankructwo neoliberalizmu.
Realizując aktywną politykę społeczną ograniczono dług publiczny w relacji do PKB, udowodniono że model liberalny był nieefektywny. Poczyniono pierwsze kroki w kierunku państwa solidarnego.
W modelu liberalnym Polacy zaciskali pasa – a deficyt państwa rósł.
Pokazaliśmy, że możemy oderwać się od pułapki uzależnienia od kapitału zagranicznego.
Rzeczpospolitą liberalną zamieniliśmy na Rzeczpospolitą solidarną.
Gospodarka wzrosła o 33 proc., o 10 p. proc. spadł wskaźnik zagrożenia ubóstwem wśród dzieci. Luka VAT spadła do poziomu poniżej 4 proc. Przywrócono uczciwe zasady gry rynkowej, uzdrowiono sytuację w dziesiątkach branż.
Mamy drugie w UE najniższe bezrobocie, jest silna złotówka, rekordowy wzrost PKB.
Kryzys za nami. Jesteśmy w pełni sił do kolejnego skoku.
Awansowaliśmy do grona 20 największych gospodarek na świecie.
Nastąpiła obniżka podatków dla pracujących Polaków, dobra pozycja pomimo kryzysu to wynik tarcz osłonowych i wielkich inwestycji.
Pracuje ponad 17 mln osób – to także efekt aktywizacji społecznej i systemu podatkowego.
Teraz przed nami zadanie skokowego podniesienia jakości pracy i wysokości pensji – 10 tys. zł brutto to powinna być wkrótce średnia pensja Polaków. Praca daje poczucie stabilności i poczucie sensu, dające szanse na życie pełnią życia.
Na taką wizję rozwoju postawiliśmy – naszą przewagą nie może być tania siła robocza, a jakość i wysokie kwalifikacje. Niedługo będziemy żyć na poziomie Europy Zachodniej – o ile tempo rozwoju będzie utrzymane.
Wyzwanie geopolityczne i dobre odbicie do skoku
Mocna pozycja Polski w układzie sił jest konieczna. Mamy konflikty o pozycję na świecie. Kim chcemy być w teatrze geopolityki? Polska dojrzała do tego, aby stać się mocnym pomostem w relacjach transatlantyckich. Rozwój, jaki się dokonał, pozwala nam na pełnienie tej roli. 300 mld wzrosły przychody państwa – podwoiliśmy swój budżet, obniżyliśmy podatki i podnieśliśmy kwotę wolną od podatku – mówił premier.
Życzył kolejnemu rządowi takich wyników w kolejnych latach. A ten rok może być jeszcze lepszy – mamy wiele inwestycji, gospodarkę i bezpieczeństwo wzmacnia obecność amerykańskich gigantów.
Historia daje nam szansę, a to od nas zależy, czy ją wykorzystamy.
Kluczowe inwestycje to CPK i polski atom. Dają szansę na przełom – włączenie w sieć globalnych przepływów. Odłóżmy mikromanię na bok, dajmy Polsce szansę wybić się na wielkość – apelował premier. Nie możemy sobie pozwolić na mierność i uległość – tylko silna Rzeczpospolita ma rację bytu.
Projekty atomowe to jedyna szansa na niezależność energetyczną, skok cywilizacyjny Polski.
Silna armia i polski przemysł zbrojeniowy – to fundamenty naszej niezależności. Wydatki materiałowe na uzbrojenie nie będą zaliczane do deficytu budżetowego – nie ma więc wymówek na odejście od wzmacniania armii.
Mamy tarczę antyrakietową w Redzikowie – za kilka dni uzyska pełną zdolność.
Działają łańcuchy dostaw. Kolejne firmy wybierają Polskę dla swoich projektów.
Trzecim wyzwaniem jest kryzys demograficzny. Wzrost zamożności wiąże się ze spadkiem dzietności. Polityka społeczna pozwoliła zwiększyć aktywność zawodową kobiet, spada luka płacowa. Oddawane są mieszkania, jest bezpieczny kredyt. Nie ma jednak efektu demograficznego. Trzeba zwrócić uwagę na czynniki kulturowe. Demografia to też potrzeby wspierania różnych metod leczenia niepłodności. Miejsce kobiety powinno być tam, gdzie kobieta je sobie wybierze. Posiadanie dzieci zależy od pracy, płacy i warunków mieszkaniowych. Rząd dużo zrobił też dla poprawy możliwości znalezienia miejsca w żłobkach i przedszkolach.
Musimy się posunąć i zrobić miejsce dla młodych i kobiet – i jesteśmy na to gotowi.
Cyfrowe rozwiązania rząd uczynił częścią życia – zmiany pozwalają obywatelom łatwiej funkcjonować. To młode pokolenie przeprowadziło kraj z wersji analogowej do cyfrowej.
Czy znajdziemy sposób, żeby być twórcami, a nie odbiorcami usług cyfrowych? Czwarta rewolucja przemysłowa to nowe pole walki o światową dominację – wskazał premier.
Państwo musi mieć decydujący głos – stawką jest tu nasza wolność osobista, jej granic nie może nam narzucać jakaś firma czy system.
Praca być może będzie niekonieczna w systemie opartym na sztucznej inteligencji – musimy myśleć, jak żyć dobrze w świecie, w którym nie będzie takiej pracy, jaką rozumiemy dziś. Trzeba tworzyć takie modele instytucji, jak gwarantowany dochód minimalny. Jak włączać obywateli w życie społeczne? Pracują dlatego, że chcą – a nie muszą. Może się to wydawać pieśnią przyszłości – ale zabrzmi wcześniej niż się wydaje i modele postępowania trzeba mieć przygotowane.
Nie ominie to rolnictwa – a rolnicy muszą liczyć na pomoc, wzmacnianie ich roli na rynku.
Piąte wyzwanie to budowa wysokiej jakości usług publicznych – to magnes przyciągania inwestycji. Dokonaliśmy skoku w zakresie usług świadczonych drogą elektroniczną. Potrzebujemy kontynuowania tych inwestycji. Trzeba też kontynuować zwiększenie nakładów na służbę zdrowia. Inwestycje lokalne będą kontynuowane – wszędzie tam, gdzie PiS zachowa na to wpływ.
Jakiej administracji Polska potrzebuje? Czy skoncentrowanej na wielkich ośrodkach, czy bliskiej obywatelowi? Warto się zastanowić nad odzyskaniem funkcji przez mniejsze miasta. Założenia nowej reformy administracyjnej – sednem będzie usieciowanie, a nie koncentracja na wielkich aglomeracjach.
Aktywna polityka srebrnego wieku
Niewdzięczność – to sposób traktowania seniorów przez neoliberałów. Za rządu PiS przywrócono niższy wiek emerytalny, nastąpił wzrost minimalnej emerytury, są darmowe leki – dziękujemy wszystkim seniorom. Polski system emerytalny nadal wymaga zmiany.
Potrzebna jest nowoczesna, ambitna polityka senioralna – danie seniorom poczucia sensu i aktywnego zaangażowania w życie społeczne. Propozycje na przyszłość to: ulgi podatkowe dla firm zatrudniających seniorów, kształcenie, polityka włączania w życie społeczne – tworzenie miejsc spotkań międzypokoleniowych i wspólnot lokatorskich, utworzenie cyfrowych domów seniora.
Szeroko rozumiana kultura
W świecie jutra to kultura będzie odgrywać rolę najważniejszą. To wartość społeczeństwa w przyszłości. Przemysły kreatywne będą zyskiwały znaczenie. Oferta kultury musi być adresowana do wszystkich mieszkańców Polski – infrastruktura centrów kultury musi pokryć Polskę. Tworzyć kulturę może tyko społeczeństwo, które ma dostęp do kultury. Tylko to, czego nie da się podrobić, w świecie sztucznej inteligencji zyska na wartości. Polska musi postawić na rozwój przemysłów kreatywnych, tak abyśmy byli gotowi oczekiwać na to, co nieoczekiwane – konkludował premier.
Taką ścieżką musimy podążać, taka wizja nadejdzie szybciej niż się nam wydaje. Nie będziemy narodem europejskim, jeśli się z Europy nie wyodrębnimy – taką myśl Gombrowicza przypomniał premier i stwierdzi, że takiej Polski chcemy. Musimy skończyć z mikromanią i nie trzymać się unijnego fartucha. Nie musimy szukać akceptacji, ale sami brać odpowiedzialność za polskie sprawy. Polska przyszłości musi być Polską dojrzałą, a nie zdziecinniałą.
Premier zapowiedział reformę państwa, która zapewni opozycji większą możliwość działania i odpowiedzialność – to w kolejnej kadencji Sejmu, jak uspokoił ożywiony tą zapowiedzią Sejm. Referenda i sędziowie pokoju też wydają się potrzebni.
– Jaka będzie Polska? – taka, jak Polacy. A my będziemy tacy, jak nasza ojczyzna. Ambitni, wolni i bezpieczni będziemy w takim samym kraju.
Dla kogo ma być Polska? Polska jest zobowiązaniem. Silna Polska to i bezpieczeństwo sąsiadów i inspiracja dla nich. To pomost między Wschodem i Zachodem.
– Tylko Polska, w której zwyciężą fundamentalne wartości będzie mogła zmierzyć się z zagrożeniami.
Musimy zakończyć wojnę polsko- polską – wezwał premier. Polska musi być ambitna i dojrzała zarazem po to, aby spełniać nadzieje i dać je na przyszłość.
Teraz trwa debata nad expose. Nie wydaje się, aby zdołała coś dodać do tego wystąpienia.