Trzyma się mocno. Minister rolnictwa Czesław Siekierski przedstawił dziś podczas konferencji prasowej informacje na temat bieżących prac prowadzonych w resorcie.

Omówił zasady przygotowanej pomocy dla sadowników.

Więcej:

Jaka pomoc dla sadowników?

Kwota na pomoc po tegorocznej suszy jest przygotowana w budżecie na 2025 rok, zobaczymy jakie będą szkody – zapowiada minister.

Podatek rolny z dwóch rat będzie zwrócony tym rolnikom, którzy mają szkody powyżej 30 proc. – dodał i stwierdził, że uznano za słuszne skierowanie tej pomocy tylko do tych, którzy ponieśli straty spowodowane przez anomalie pogodowe.

Jak wyliczał minister, w tym roku wypłacono 7 mld zł tytułem pomocy krajowej: 2,1 mld zł jako dopłaty do zbóż, 1,65 mld zł zwrotu podatku akcyzowego, niskooprocentowane kredyty (2 proc.) – limit 6 mld zł.

Wypłacono też prawie wszystkie unijne dopłaty – 99 proc. do końca czerwca było na kontach rolników. Dopłaty za 2024 rok będą wypłacane z zaliczkami od połowy października.

85 mld zł – wzrost o 9 proc. – to budżet zaplanowany na rolnictwo w 2025 roku, wzrost wynika z podniesienia emerytur, ale nie tylko.

Mamy ok. 4 proc. niższe zbiory zbóż, ale znacznie wyższe będą zbiory kukurydzy. Ceny skupu są kształtowane przez giełdy i są stosukowo niskie. Szacujemy, że będzie następował ich wzrost – ocenił minister.

Czytaj tez:

MRiRW: Monitoring rynku zbóż

Zielony Ład został dopracowany, zmieniony zgodnie z oczekiwaniami rolników i stał się im przydatny. Błędem było, że trzy lata temu za mało o tym mówiono – tu minister zapowiedział „mówienie więcej”.

Jeśli chodzi o kwestie dotyczące Ukrainy, to od czerwca obowiązuje trzecia edycja ATM. Głównie za naszą sprawą ustalono kontyngenty będące wynikiem kompromisu i dla wrażliwych towarów po ich wyczerpaniu następuje automatyczne zamknięcie dla tych towarów – przekonywał.

Trwają intensywne rozmowy z rolnikami na temat ziemi zwracanej w 30 procentach z dzierżaw – trafia głównie na przetargi dla rolników, ale także do hodowców.

Czytaj też:

Wyłączenie 30 proc. z dzierżaw niekonstytucyjne?

Prowadzona jest też praca ministerstwa w innych formach: działają zespoły programowe, które mają monitorować ważne dla rolnictwa obszary i opracowywać działania programowe w różnych perspektywach czasowych. Trwa więc monitorowanie i zarazem programowanie. Dużo czasu poświęcamy sprawom naszej prezydencji. Nowa Komisja Europejska rozpocznie pracę wtedy, jak będzie nasza prezydencja w UE – chcemy wnieść propozycje programowe, aby trafiły do nowej komisji.

Jeśli chodzi o ASF, to nie ma wzrostu, jeśli chodzi o listę ognisk, jest  jednak zagrożenie chorobą niebieskiego języka, zaostrzono wymogi importu bydła – stwierdził minister.

Czytaj też:

ASF pokonał hodowców czy weterynarzy?

Odpowiadając na pytania dziennikarzy minister dopowiedział, że Fundusz Ochrony Rolnictwa zabezpiecza wypłaty rolnikom, którzy sprzedali produkty i nie otrzymali zapłaty. Łatwo go zlikwidować – trudniej zakładać. Chcemy, aby fundusz funkcjonował i mógł pełnić szersze funkcje. Sprawa jest rozpatrywana, także jeśli chodzi o możliwość włączenia izb w wypłaty – mówił.

Ziemia z dzierżaw powinna trafiać do rolników i hodowlanych spółek skarbu państwa – ale chcemy też, aby te firmy, dzierżawcy, którzy nie wyłączyli ziemi z dzierżaw, a mają zwierzęta, mogli rozsądnie zakończyć produkcję. Chcemy w drodze przetargu tworzyć ośrodki produkcji, aby prowadzić produkcję zwierzęcą – zadeklarował.

Środki unijne powinny trafiać w sposób bardziej ukierunkowany do określonych produktów. Pomoc Ukrainie nie powinna być prowadzona z funduszy promocji – stwierdził też minister.