
265 euro – to średnia zapowiadana dopłata na ha dla 97 proc. rolników
Fot. Gerd Altmann z Pixabay
265 euro – to średnia zapowiadana dopłata na ha dla 97 proc. rolników
Fot. Gerd Altmann z Pixabay
Dopłaty bezpośrednie równe średniej unijnej dla 97 proc. rolników
MRiRW jest zadowolone zarówno ze środków na rolnictwo wynegocjowanych z unijnego budżetu, jak i wydatków planowanych w budżecie krajowym. Zapowiada, że 97 proc. rolników otrzyma 265 euro na ha.
Przy okazji sejmowej debaty nad projektem ustawy o finansowaniu wspólnej polityki rolnej na lata 2023–2027 posłowie wrócili do problemu wysokości dopłat bezpośrednich.
Mniej z budżetu unijnego
Poseł Kazimierz Plocke mówił:
– Otóż w latach 2018–2020 rząd Zjednoczonej Prawicy nie poradził sobie w brukselskich negocjacjach w sprawie wspólnej polityki rolnej na lata 2021–2027. Dał temu wyraz były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel w liście otwartym z listopada 2021 r., w którym stwierdził, cytuję: Polska ma mniej środków na wspólną politykę rolną w latach 2021–2027 w stosunku do poprzednich okresów budżetowych, co będzie skutkowało mniejszymi dopłatami bezpośrednimi. Koniec cytatu. Dziś wiemy, że na nową perspektywę budżetową Polska otrzyma łącznie ok. 32 mld euro. To nieco mniej niż wynegocjował rząd PO–PSL w latach 2014–2020. Wspomniany już były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel w liście do prezydenta Dudy napisał, cytuję: Podczas uzgodnień konkluzji wieloletnich ram finansowych utraciliśmy 1,5 mld euro dla rolników. Koniec cytatu. Tym samym na dopłaty bezpośrednie mamy dzisiaj o 2% mniej niż w poprzednich budżetach, a na rozwój obszarów wiejskich – o ok. 12,9%. W praktyce oznacza to, że w przypadku małych gospodarstw rolnych wprowadzono mechanizm dopłat uzupełniających, po to żeby płatności podwyższyć. W roku 2022 przeznaczono na ten cel 400 mln zł, co w przeliczeniu na 1 ha daje kwotę ok. 40 zł.
Więcej o możliwych płatnościach uzupełniających i wysokości dopłat bezpośrednich:
Mamy mieć dopłaty równe średniej unijnej – a nawet większe
Uzupełniająca płatność podstawowa mogłaby wynosić drugie tyle
Mniej z budżetu krajowego
Wątpliwości odnośnie do wysokości dopłat bezpośrednich miał też poseł Jarosław Sachajko.
– Nie wiem, jak to się mogło stać, że Prawo i Sprawiedliwość, brnąc od sukcesu do sukcesu, wynegocjowało mniej pieniędzy na wspólną politykę rolną, aczkolwiek, drodzy rolnicy, będzie dopłata z budżetu krajowego, więc te dopłaty, które dostaniecie na konta, powinny być podobne, a nawet ciut wyższe od średnich unijnych. Będzie dopłata z budżetu krajowego – mówił. – Prawo i Sprawiedliwość obiecało w 2015 r., że z budżetu na rolnictwo będzie wydawane 1,3% PKB. To bardzo słuszny postulat, bardzo dobra obietnica. Chciałem zapytać, ile tych pieniędzy w tej chwili jest wydawanych. Czy doszli już państwo przynajmniej do 0,5% PKB na rolnictwo?
MRiRW zadowolone
Do tych wypowiedzi posłów odniósł się wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra – jak stwierdził, nieprawdą jest, że wynegocjowano 1,5 mld mniej niż było wcześniej pieniędzy unijnych na wspólną politykę rolną. Wiceminister zwrócił się wprost do posła Plocke:
– Panie Pośle Plocke! Wczoraj na posiedzeniu komisji przecież panu podawałem kwotę, która jest uwzględniona w ramach wspólnej polityki rolnej na najbliższą perspektywę, tj. 32 286 mln euro, co jednoznacznie wskazuje, że to jest najwyższa kwota w historii wynegocjowana przez Polskę na wspólną politykę rolną. I nie jest prawdą, że wynegocjowaliśmy mniejsze pieniądze, to po prostu nie jest prawda. List ministra Jurgiela, który pan zacytował – tam faktycznie była taka informacja, tylko to było na długo przed zakończeniem negocjacji. Dopiero jak zakończyliśmy negocjacje, osiągnęliśmy kwotę, jeszcze raz powtórzę, 32 mld euro, a do tej kwoty można doliczyć jeszcze prawie 300 dodatkowych milionów.
Wiceminister tak wyliczył przyszłe dopłaty bezpośrednie:
– Rzeczywiście zostanie zrealizowane nasze zobowiązanie i średnia dopłat do hektara osiągnie czy przekroczy średnią unijną, która funkcjonuje w Unii Europejskiej. Będzie to 265 euro na 1 ha. Takie jest nasze zamierzenie, aby w tym roku, w tej kampanii, która się rozpoczyna w październiku tego roku, chodzi o wypłaty dopłat unijnych, aby zostało osiągnięte 265 euro średniej. Oznacza to, że 97% gospodarstw rolnych w Polsce taką kwotę będzie mogło uzyskać. Oczywiście doliczamy do tego kwoty otrzymywane z różnych dodatkowych źródeł, jak np. ekoschematy czy inne dopłaty. Średnia będzie wynosiła 265 euro. Warto podkreślić, że ona rzeczywiście jest uwzględniona również poprzez uzupełniającą płatność 400 mln zł, które my dokładamy z budżetu państwa. I warto przypomnieć, że to rząd Platformy i PSL tę uzupełniającą płatność zlikwidował, przez co polscy rolnicy właśnie tak szurnęli po dnie, jeśli chodzi o średnią dopłat unijnych w ostatnich latach.
Zdaniem wiceministra rosną też wydatki na rolnictwo z budżetu krajowego:
– Jeśli chodzi o pytanie o budżet na rolnictwo z naszego budżetu krajowego, to jest to również proces, który idzie w kierunku jego wzmacniania, ponieważ te kwoty rosną. Można powiedzieć, że w tym roku w ustawie budżetowej zapisaliśmy rekordowe środki na rolnictwo i rozwój wsi, tj. 67 mld zł. Ta kwota uwzględnia podniesienie emerytur rolnikom, uwzględnia też podniesienie dopłat do płatności bezpośrednich. Wszystkie te zobowiązania, co do których składaliśmy nasze obietnice rolnikom i środowiskom wiejskim, wszystko to realizujemy i jesteśmy na dobrej drodze, aby w zasadzie wszystkich naszych najważniejszych obietnic w tym roku dopełnić, zrealizować je.
Te wypowiedzi potwierdził też wiceminister Ryszard Bartosik, który podczas debaty nad projektem ustawy o Planie Strategicznym dla wspólnej polityki rolnej stwierdził:
– Szanowni państwo, tak jest i nie da się zaprzeczać faktom, że 97% gospodarstw osiągnie dopłaty powyżej średniej unijnej.