Wśród krajowych producentów zgrabiarki podbieraczowo-taśmowe to nowość;
Fot. mat. prasowe
Wśród krajowych producentów zgrabiarki podbieraczowo-taśmowe to nowość;
Fot. mat. prasowe
Innowacyjna zgrabiarka debiutuje na rynku
Pierwszą w Polsce zgrabiarkę podbieraczowo-taśmową zaprojektowali badacze z Łukasiewicz – Poznańskiego Instytutu Technologicznego wspólnie z inżynierami firmy SaMASZ.
Urządzenie działa szybko i precyzyjnie, dając czysty i efektywny zbiór. Przy okazji może też tworzyć mapę plonu. Innowacyjna maszyna trafiła już na rynek.
Zgrabiarki wykorzystywane są do grabienia w podłużne wały: traw, słomy, roślin motylkowych na sianokiszonkę i do bezpośredniego skarmiania nimi zwierząt hodowlanych oraz delikatnych roślin strączkowych w celu późniejszego ich omłotu.
Wśród krajowych producentów zgrabiarki podbieraczowo-taśmowe to nowość. Maszyna jest w pełni zautomatyzowana, wyposażona w system rejestracji zebranego plonu i GPS. Została zaprojektowana w dwóch wersjach – dwu- i trzysegmentowej.
Urządzenie składa się z trzech podstawowych zespołów: podbieracza, przenośnika taśmowego z zespołem kopiującym teren oraz ramy z układem kołowym, która wszystko spina. Prędkości obrotowe podbieracza i przenośnika taśmowego są synchronizowane automatycznie, w zależności od prędkości roboczej i ilości zbieranego materiału. Ich napędem steruje algorytm, dzięki temu zgrabiarka pracuje szybciej i bardziej efektywnie oraz skraca się czas zbioru.
W porównaniu do klasycznych zgrabiarek karuzelowych, w podbieraczowo-taśmowych uzyskujemy idealny, podsuszony lub suchy materiał pozbawiony kamieni, pecyn ziemi i piachu. W pokosie zostaje za to wiele drobnych, ale cennych jako składniki odżywcze roślin (np. lucerna) – zgrabiarki karuzelowe je zazwyczaj odrzucają. Dzięki temu rolnicy mogą uzyskać suchy lub idealnie podsuszony materiał paszowy, z którego otrzymają wysokiej jakości pełnowartościową karmę dla zwierząt.
Zgrabiarki są też wyposażone w innowacyjny system monitorowania zebranego plonu, złożony z kamery 3D i oświetlacza punktów podczerwieni. Pozwala on na zmniejszanie prędkości podbieracza i taśmy transportowej, gdy urządzenie przejeżdża przez obszar z mniejszą ilością siana. Dzięki temu oszczędza się energię i koszty eksploatacji. Zbiera on również informacje o zebranym materiale. Są one sychnronizowane z danymi o położeniu zgrabiarki na polu, rejestrowanymi przez system GPS. To pozwala tworzyć cyfrową mapę plonów. Dzięki niej wiadomo, która część użytku zielonego jest bardziej wydajna, a która mniej.
– To innowacyjne rozwiązanie – mówi Tomasz Szulc, zastępca dyrektora Centrum Technologii Rolniczej i Spożywczej Łukasiewicz – Poznańskiego Instytutu Technologicznego. – Mapa plonów pozwala lepiej planować przyszłe nawożenie lub inne zabiegi agrotechniczne. Idealnie wpisuje się to w potrzeby rolnictwa precyzyjnego, a także zrównoważonej produkcji, bezpiecznej dla środowiska i przynoszącej zysk rolnikowi – dodaje.
Zgrabiarka dwusegmentowa ma szerokość roboczą ok. 9 m, a trzysegmentowa ok. 11,8 m. W ciągu godziny mogą zebrać materiał w pokos odpowiednio z obszaru 13 i 18 ha.
– Wydajnością, jakością i trwałością zaprojektowana przez nas zgrabiarka nie odbiega od produktów oferowanych przez liderów branży na świecie. Dodatkowe funkcjonalności sprawiają, że jest produktem wyjątkowym – podkreśla Tomasz Szulc.
Zgrabiarka trafiła już na rynek. Produkuje ją firma SaMASZ, która wraz z Łukasiewicz – PIT uczestniczyła w projekcie. Urządzenie zostało zaprezentowane po raz pierwszy na targach Agro Show w Bednarach w 2021 roku. Od tego czasu otrzymało już kilka branżowych nagród.