
Dlaczego rezygnuje się z ochrony minimalnej stawki płatności za ekoschematy?
Fot. Niek Verlaan z Pixabay
Dlaczego rezygnuje się z ochrony minimalnej stawki płatności za ekoschematy?
Fot. Niek Verlaan z Pixabay
Jak poprawiać Plan Strategiczny dla WPR, żeby go nie popsuć?
Stawki ekoschematów zawiodły rolników. Czy wyjściem z sytuacji jest nadal mnożenie liczby ekoschematów realizowanych na tej samej działce, brak ochrony stawek, a ograniczanie areału ze wsparciem?
„W sytuacji większego zainteresowania ekoschematami niż zaplanowano, w przypadku realizacji co najmniej dwóch lub większej ilości ekoschematów na tej samej powierzchni (działce), redukcja stawki planowanej będzie zastosowana w pierwszej kolejności w stosunku do kolejnych ekoschematów tak, żeby stawka w pełnej wysokości była przyznawana co najmniej za jeden ekoschemat o najwyższej stawce. Stawki w odniesieniu do kolejnych ekoschematów na tej samej powierzchni będą proporcjonalnie zmniejszane w granicach ustalonych stawek minimalnych” – to obecny zapis z Planu Strategicznego dla WPR.
MRiRW – za zgodą Komitetu Monitorującego – chce go zastąpić przepisem: „Łączny limit powierzchni na gospodarstwo, do którego będą przyznawane płatności wynosi 300 ha i stanowi sumę wszystkich realizowanych ekoschematów obszarowych, praktyk lub wariantów, przy czym limit ten nie dotyczy ekoschematu Retencjonowanie wody na trwałych użytkach zielonych”.
Dlaczego taka zamiana? Nie wiadomo, wyliczeń nie przedstawiono, a upominał się o nie podczas obrad sejmowej KRiRW nawet poseł Kazimierz Plocke z KO.
Więcej:
Uzasadnienie uchwały KM przekonuje:
„Wprowadzenie limitu powierzchniowego pozwala na objęcie ekoschematami większej liczby odbiorców i prawdopodobnie także większej powierzchni rzeczywistej w skali kraju. Efekt taki wynikać może z faktu, że największe gospodarstwa wykazują dziś nie tylko największy udział powierzchni (rzeczywistej) gospodarstwa objętej ekoschematami, ale także mają one najwyższy udział powierzchni objętych więcej niż jednym ekoschematem. Należy zauważyć, że większe gospodarstwa skuteczniej maksymalizują wykorzystanie ekoschematów w gospodarstwie, co powoduje, że w sytuacji przekroczenia dostępnego budżetu i redukcji stawek istotnie utrudniony zostaje dostęp do tej formy wsparcia dla małych gospodarstw. Ponadto, proponowana zmiana ograniczy w przyszłości skalę redukcji stawek ekoschematów, co zapewni większą przewidywalność tego systemu wsparcia dla wnioskodawców”. Czy rzeczywiście? Przecież limity członków spółdzielni są sumowane, a spółki… nie takie już wielkie, od dawna, w końcu od dawna znają limity i przygotowały się tam, gdzie było to potrzebne…
Więcej:
Przy ekoschemacie „Rolnictwo węglowe i zarządzanie składnikami odżywczymi” podano natomiast: „Ekoschemat mogą realizować tylko te gospodarstwa, które spełnią warunek uzyskania minimalnej liczby punktów. Minimalna liczba punktów określana jest jako równowartość punktów, jakie rolnik otrzymałby w sytuacji realizacji na co najmniej 25% powierzchni użytków rolnych, nie większej niż 300 ha, najwyżej punktowanej praktyki”.
Dlaczego przy realizacji kilku ekoschematów na tej samej działce nie stosować obecnego mechanizmu ochrony najwyższej stawki za ekoschemat? Czy jest on może za trudny w realizacji dla ARiMR? Na ten temat nie powiedziano podczas obrad komisji ani słowa, nie odniesiono się do tego również w uzasadnieniu projektu zmian w PS dla WPR.
Nie powiedziano też w obu tych źródłach, czy ochronie będzie podlegała nadal minimalna stawka płatności za ekoschemat, podana w PS dla WPR. Nie wiadomo też, jak wysokość tych minimalnych stawek należy ocenić dziś, po rekordowej inflacji, jaka miała miejsce od ich zatwierdzenia. Czy aby rekompensują jeszcze poniesione wydatki i straty, wynikające z realizacji danego ekoschematu?
Rolnikom grozi, że – dążąc do wykorzystania wszystkich możliwości zwiększenia otrzymywanych dopłat – podejmą się realizacji kilku ekoschematów, za każdy otrzymując płatność niższą od minimalnej, nieopłacalną. W ten sposób po raz kolejny przekonają się, że… Zielony Ład jest do wyrzucenia, a każda poprawka tylko go pogarsza.
A może o to chodzi?
Czytaj też:
Stawki za ekoschematy 2024 znacznie mniejsze niż w 2023 roku