Rolnictwo jest sprawcą czy ofiarą zmian klimatu?
Fot. Jody Davis z Pixabay
Rolnictwo jest sprawcą czy ofiarą zmian klimatu?
Fot. Jody Davis z Pixabay
Jaki mamy cel klimatyczny?
I czy w ogóle taki cel mamy, czy dopiero będziemy mieć? Czy dążąc do jego osiągnięcia, zniszczymy hodowlę zwierząt?
Poseł Witold Tumanowicz, Klub Poselski Konfederacja, zadał wczoraj w Sejmie pytanie w sprawie celu klimatycznego ustalonego przez Unię Europejską na 2040 r., jego skutków i kosztów dla polskiej energetyki, ciepłownictwa systemowego i rolnictwa – skierowane do ministra klimatu i środowiska.
– Przedwczoraj Komisja Europejska przedstawiła ocenę skutków dotyczącą ścieżek osiągnięcia celu klimatycznego, a więc neutralności klimatycznej do 2050 r. Wynika z tego, że do 2040 r. należałoby zredukować emisję gazów cieplarnianych o 90% względem bazowego roku 1990. Dla Polski oznacza to niemal pełną dekarbonizację w bardzo krótkim czasie, choć jeszcze w 2023 r. pozyskiwaliśmy energię w 76% z węgla i gazu. To samobójstwo gospodarcze popełniane w imię szaleńczej ideologii – mówił poseł i pytał: – Jakie jest stanowisko polskiego rządu w sprawie celu klimatycznego na 2040 r.? Czy jest to, jak nie tak dawno zapowiedziała minister Zielińska, 90%? W jaki sposób zamierzacie państwo osłonić polską gospodarkę i portfele polskich rodzin przed skutkami szaleńczego tempa dekarbonizacji?
Cele dawne i nowe?
Jak wyjaśniła wiceminister klimatu Anita Sowińska, we wtorek 6 lutego Komisja Europejska wydała komunikat zawierający pierwszą propozycję celu klimatycznego dla Unii Europejskiej na 2040 r.
– Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, potwierdzić, że komunikat jest tylko otwarciem debaty publicznej, a nie wiążącym dokumentem prawnym. Jego opublikowanie nie oznacza konieczności realizacji propozycji w nim zawartych. Polska nie ustala dzisiaj celu redukcji emisji na 2040 r. – podkreśliła.
Wiążące są natomiast cele na lata 2030 i 2050, które zostały uzgodnione i przyjęte wcześniej, przez poprzedni rząd.
– Unia Europejska, w tym również Polska, przyjęła do tej pory dwa cele redukcyjne na poziomie Unii Europejskiej: cel na 2030 r., tj. redukcję emisji na poziomie co najmniej 55% w stosunku do roku 1990, oraz cel na 2050 r. – osiągnięcie neutralności klimatycznej. Komunikat w sprawie celu na 2040 r. jest więc propozycją dotyczącą kolejnego celu pośredniego na drodze do osiągnięcia celu na rok 2050 – wyjaśniała wiceminister. – Tak naprawdę nie ma większego znaczenia, czy to będzie 70%, 80% czy 90%. To jest drugorzędne. Ustalenie celów jest ważne, ale najważniejsze są działania, tzn. to, o ile mniej lasów wytniemy, o ile mniej śmieci wytworzymy, ile zainwestujemy nowych mocy w odnawialne źródła energii, w tym również w rolnictwie, ale także w ciepłownictwie, ile domów poddamy termomodernizacji, ile linii kolejowych wybudujemy, ile zakupimy autobusów niskoemisyjnych – to są prawdziwe cele klimatyczne, to są realne działania. Kluczowe w tej zmianie jest to, aby nikogo nie pozostawić w tyle. Dlatego Ministerstwo Klimatu i Środowiska obecnie pracuje nad skuteczną strategią sprawiedliwej transformacji, jednocześnie dążąc do osiągnięcia neutralności klimatycznej – która jest konieczna dla zapewnienia bezpieczeństwa i zdrowia ludzi – także w trosce o przyrodę i gospodarkę.
Jakie działania podejmie Polska?
Wiceminister zadeklarowała:
– W odpowiedzi na komunikat Komisji Europejskiej Polska będzie podnosić przede wszystkim kwestie potrzeby wzmocnienia polskiej i europejskiej gospodarki oraz walki z ubóstwem energetycznym. Rząd kierować się będzie wyważonym interesem społecznym, z uwzględnieniem naszego punktu wyjścia i rozłożenia kosztów adekwatnie do możliwości Polski względem pozostałych państw członkowskich. Oficjalne stanowisko Polski co do propozycji na 2040 r. zostanie wypracowane w toku analiz i konsultacji.
Jak powtórzyła, cel na 2030 r. to redukcja emisji na poziomie ok. 55% w stosunku do roku 1990. Nowy rząd go realizuje, stosując działania osłonowe:
– Rząd już w tych pierwszych dniach wprowadził pewne osłonowe ustawy. Chodzi tutaj m.in. o zamrożenie cen energii. Wprowadzamy również szereg różnych rozwiązań, np. dofinansowania. Zadbaliśmy również o to, aby zagwarantować finansowanie czystego powietrza, które jest kluczowe dla transformacji energetycznej, czego nie zrobiła poprzednia ekipa.
KE o celu klimatycznym na 2040 rok
KE podaje, że „aby osiągnąć cel obniżenia emisji o 90 proc. do 2040 r., konieczne jest podjęcie następujących działań:
– pełne wdrożenie istniejących przepisów UE w celu zmniejszenia emisji o co najmniej 55 proc. do 2030 r.
– obniżenie emisyjności przemysłu poprzez wykorzystanie dostępnych atutów, takich jak energia wiatrowa, energia wodna i elektrolizery. Aby przyspieszyć prace w tym obszarze, Komisja zaproponowała nowe środki dotyczące zarządzania przemysłowymi emisjami dwutlenku węgla w UE, w ramach których przeprowadzone zostaną inwestycje w technologie umożliwiające wychwytywanie, składowanie i ponowne wykorzystywanie dwutlenku węgla
– zwiększenie produkcji krajowej w rozwijających się sektorach, takich jak baterie, pojazdy elektryczne, pompy ciepła, ogniwa słoneczne i inne
– sprawiedliwość, solidarność i polityka społeczna jako podstawa transformacji, wspieranie obywateli, regionów, przedsiębiorstw i pracowników znajdujących się w trudnej sytuacji za pomocą takich funduszy jak Społeczny Fundusz Klimatyczny i Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji
– otwarty dialog ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, w tym z rolnikami, firmami, partnerami społecznymi i osobami prywatnymi.”
Cel emisyjny zostanie teraz omówiony z Parlamentem Europejskim i krajami UE. Na tej podstawie kolejna Komisja przedstawi wnioski ustawodawcze – zapowiada KE.
Jak informowała niedawno agencja Reutera, z ostatecznej wersji projektu usunięto zapis, że rolnictwo będzie musiało do 2040 r. ograniczyć emisje inne niż CO2 o 30 proc. w porównaniu z poziomem z 2015 r., aby osiągnąć ogólny cel klimatyczny.
Czytaj też:
UE wycofa się z Zielonego Ładu?
Zielony Ład – czyli kto płaci, ten wymaga?
Zielony Ład – czyli kto płaci, ten wymaga?