Rolnicy, którym nie zapłacono za oddane towary, znów zostaną bez pomocy?
Fot. Gerd Altmann z Pixabay
Rolnicy, którym nie zapłacono za oddane towary, znów zostaną bez pomocy?
Fot. Gerd Altmann z Pixabay
Kolejna wersja zmian proponowanych w Funduszu Ochrony Rolnictwa
Do 9 września MRiRW czeka na uwagi do kolejnej wersji projektu zmian w Funduszu Ochrony Rolnictwa.
Przypomnijmy: powodem zmian ma być skończenie się unijnej notyfikacji – rzekomo stąd wynika potrzeba przeniesienia tej pomocy do sfery de minimis.
Więcej o sierpniowym projekcie zmian w ustawie o FOR:
Ustawy więc nie ma, a w kolejnym projekcie podano: „Od dnia 1 lipca 2024 r. KOWR może wydawać decyzje o przyznaniu rekompensaty wyłącznie przy równoczesnym stosowaniu przepisów rozporządzenia Komisji (UE) nr 1408/2013 z dnia 18 grudnia 2013 r. w sprawie stosowania art. 107 i 108 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej do pomocy de minimis w sektorze rolnym (Dz. Urz. UE L 352 z 24.12.2013, str. 9, z późn. zm.)”.
Czyli na zasadach proponowanych właśnie w przygotowywanym projekcie nowelizacji. Ciekawe, prawda? Dobrze, że do końca czerwca KOWR wydał wszystkie decyzje wobec złożonych w tym roku wniosków, bo miałby problem. I dobrze, że pomoc w tym roku nie musi się zmieścić w limicie de minimis – bo ten skończył się 2 sierpnia.
Każdy odpis na FOR wystarczy?
A zmiany wprowadzone po konsultacjach z organizacjami do projektu nowelizacji ustawy są niebagatelne i cokolwiek zaskakujące – jak się okazuje, odpis na FOR teraz ma być w wysokości 0,1 proc. Obecnie wskaźnik wynosi 0,125 proc., a w sierpniu proponowano 0,07 proc. Odpis to ważny składnik tej ustawy, bo dotychczas odprowadzający pieniądze na konto FOR narzekali właśnie na jego wysokość. Okazuje się, że odpis to rzecz plastyczna i to bardzo. Każdy okazuje się dobry. Po konsultacjach podniesiono go o połowę – chociaż miało to być zbędne, bo miało wystaczać pieniędzy na rekompensaty. Teraz wyższy odpis jednak się przyda.
Pozostałe zmiany
Inne cele wprowadzenia zmian w ustawie z dnia 9 maja 2023 r. o Funduszu Ochrony Rolnictwa to umożliwienie:
– ograniczenia składanych deklaracji i terminu wpłacania należności na rachunek FOR do rocznych deklaracji i jednorazowych wpłat do dnia 14 lutego roku następującego po roku rozliczeniowym (kalendarzowym),
– ograniczenia wysokości nakładanych kar za brak złożenia przez podmioty skupujące deklaracji do wysokości naliczonych wpłat i nie więcej niż 10 000 zł;
– zwiększenia odpisu na rzecz KOWR z 2,5% do 3,125% (w sierpniu proponowano 5%) z tytułu opłacenia kosztów związanych z obsługą FOR w związku z obniżeniem współczynnika wpłat należności przez podmioty skupujące oraz rozszerzeniem zakresu zadań KOWR;
– zmniejszenia kwoty wolnej od wpłat z dwudziestokrotności do pięciokrotności kosztów upomnienia w postępowaniu egzekucyjnym w administracji; ta kwota należności będzie zaliczana na poczet wpłat na FOR za kolejny rok, w którym wysokość kwoty należnej przekroczyła pięciokrotność kosztów tego upomnienia.
Ile to kosztuje?
Rozbudowane wyliczenia z oceny skutków regulacji zawierają skrupulatne odniesienie się do obecnych i przewidywanych po zmianach kwartalnych wpływów i kosztów funkcjonowania FOR. Dość przytoczyć taki fragment: „W 2025 r. zgodnie z projektowaną zmianą ustawy (obniżenie współczynnika do 0,1 %) na rachunek FOR wpłyną wpłaty za III i IV kwartał 2024 r. czyli szacunkowo 53,58 mln zł.
Z tytułu obsługi KOWR będzie przysługiwać po wprowadzeniu zmian w ustawie ryczałt w wysokości 3,125 % od wpływów na rachunek FOR, co będzie stanowić za III i IV kwartał 2024 r. kwotę 1,67 zł.
W 2026 r. i w latach następnych przyjęto w OSR wpłaty na rachunek FOR na poziomie 110,7 mln zł, co spowoduje przekazanie do KOWR kwoty 3,46 mln zł (3,125 % wpłat)”.
Wypłaty z FOR w 2023 to 16,8 mln zł, a w 2024 – 20,65 mln zł. W nadchodzących latach mają być podobne.
A więc pieniędzy ma wystarczyć.
Trzeba jednak zauważyć, że te skrupulatne wyliczenia pominęły jeden ważny aspekt: możliwości krajowego limitu de minimis. A ten kończy się regularnie od kilku lat w okolicach sierpnia. Nawet po jego podniesieniu zapewne nastąpi też podniesienie kwot wypłacanych z tytułu pomocy zaliczanej do limitu – trudno oczekiwać, aby limit ten pozwalał na znaczącą pomoc w jego ramach.
Jak więc będzie wypłacana należność z FOR?
Pewnie nie będzie. Ale to okaże się już w trakcie realizacji…
Jak to robią inni?
Na zakończenie proszę pomyśleć, że inne kraje mają uregulowane kwestie zabezpieczania dochodu rolniczego – i to wcale nie tylko tego utraconego przez upadłość firm skupujących.
W ocenie skutków regulacji scharakteryzowano to pokrótce, ale przecież wymownie:
„Działania w zakresie ochrony dochodów rolniczych są podejmowane w wielu państwach, w których zakres interwencjonizmu finansowego w rolnictwie jest stopniowo ograniczany. Rozwiązania w zakresie ubezpieczeń dochodów rolniczych są najbardziej rozwinięte w Kanadzie, występują także w Nowej Zelandii i Australii, a także w USA. W niektórych krajach ubezpieczenia są subsydiowane ze środków publicznych przy zróżnicowanej wielkości wsparcia finansowego z budżetów krajowych. Największy poziom subsydiowania występuje w Portugali (68%) i we Włoszech (67%). Natomiast w Belgii, Bułgarii, Danii, Estonii, Finlandii, Niemczech, Irlandii, Holandii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i na Węgrzech państwo nie wspiera rolników wcale. Najczęściej można spotkać się z ochroną ubezpieczeniową przychodów (plon razy cena), rzadziej dochodów rolniczych. Ubezpieczenia utraty przychodów z powodu utraty plonów funkcjonują w Austrii, Luksemburgu, Hiszpanii, we Włoszech oraz Francji.”
A u nas – brak notyfikacji i pozory, że pomoc będzie wystosowana chociaż do najbardziej pokrzywdzonych przez brak zapłaty…