156 petycji rocznie – Senat, rozpatrując je, nie ma możliwości wysłuchania autora.
Fot. Andrew Lloyd Gordon z Pixabay
156 petycji rocznie – Senat, rozpatrując je, nie ma możliwości wysłuchania autora.
Fot. Andrew Lloyd Gordon z Pixabay
Ludzie petycje piszą
A Senat nie musi ich wzywać na komisje, które ich petycje rozpatrują.
Taką odpowiedź uzyskał Rzecznik Praw Obywatelskich od przewodniczącego Komisji Petycji Senatu RP.
Skarga obywatela do RPO została wniesiona jeszcze podczas poprzedniej kadencji, ale w aktualnej kadencji – poza nazwą komisji – nic się nie zmienia. I najwyraźniej nic się nie zmieni.
Po złożeniu petycji podmiot ją wnoszący otrzymywał zawiadomienie o jej skierowaniu do Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. W kadencji niedawno rozpoczętej będzie to odrębna Komisja Petycji. Zarazem jednak wnoszący petycję nie jest informowany przez Senat o terminie jej rozpatrzenia czy numerze posiedzenia, na którym do tego dojdzie – podał obywatel.
Jak relacjonuje RPO, obywatel wskazał, że „wnoszącym petycje uniemożliwia się uczestnictwo w posiedzeniu Komisji, na którym petycja ma być rozpatrywana. Dzieje się tak, mimo że art. 10 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego – który w związku z art. 15 ustawy o petycjach podlega odpowiedniemu stosowaniu do ich rozpatrywania – stanowi: <Organy administracji publicznej obowiązane są zapewnić stronom czynny udział w każdym stadium postępowania, a przed wydaniem decyzji umożliwić im wypowiedzenie się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań>”.
RPO zwrócił się do przewodniczącego Komisji Petycji Senatu Roberta Mamątowa „o zapewnienie skutecznej ochrony prawa do petycji i usprawnienia trybu ich załatwiania poprzez wprowadzenie zasady, że na obrady komisji, gdy dana petycja jest rozpatrywana, wzywa się podmiot wnoszący petycję i umożliwia mu się zabranie głosu w celu wyjaśnienia treści petycji”.
Jak się okazuje – zmiany są niemożliwe i najwyraźniej według Senatu zbędne. Przepisy nie obligują do informowania autora petycji o terminie rozpatrzenia petycji czy numerze posiedzenia, na którym komisja podejmie prace nad petycją – podano w odpowiedzi.
„W przypadku wniosku o osobiste uczestnictwo w posiedzeniu komisji przewodniczący komisji zwyczajowo umożliwiają udział zainteresowanym podmiotom, o ile warunki na to pozwalają. Przewodniczący komisji może zaprosić do udziału w posiedzeniu ekspertów, przedstawicieli środowisk i organizacji zainteresowanych przedmiotem pracy komisji oraz inne osoby (art. 60 ust. 6 Regulamin Senatu).
Jednocześnie podkreślam, że komisja w 2022 r. rozpatrywała petycje na 16 posiedzeniach, a w 2023 r. na 15 posiedzeniach, na każdym analizując kilka lub kilkanaście petycji, nad niektórymi petycjami prace prowadzone były na kilku posiedzeniach.
Z uwagi na ilość petycji napływających do Senatu (w pracach komisji w 2022 r. znajdowało się 156 petycji, a w 2023 r. 131 petycji) oraz obowiązki przy procedowaniu petycji trudno byłoby sprostać wnioskowi Pana Rzecznika co do każdorazowego wzywania podmiotu wnoszącego petycję i umożliwiania mu zabrania głosu w celu wyjaśnienia treści petycji” – stwierdził przewodniczący Komisji Petycji Robert Mamątow.