MRiRW szybko reaguje na krytykę. A na powódź?
Fot. Kawita Chitprathak z Pixabay
MRiRW szybko reaguje na krytykę. A na powódź?
Fot. Kawita Chitprathak z Pixabay
MRiRW woła o pomoc: atakuje opozycja
Aktualne informacje na temat pomocy dla rolników po powodzi, jakie ma MRiRW – te same. Problem w opozycji.
Od pierwszego dnia, kiedy rozpoczęła się powódź, staramy się reagować – zapewniał wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski podczas zwołanej dziś z nagła konferencji prasowej „nt. pomocy dla rolników z terenów dotkniętych powodzią”. Jak przekonywał, na początku walczono o ocalenie życia ludzi, a teraz przyszedł czas na programowanie pomocy. Szereg rozwiązań przedstawił już minister Siekierski, który dziś jest w Brukseli i też rozmawia o pomocy. Służby podległe MRiRW, ODR-y, KOWR – wszyscy przygotowują pomoc. ARiMR nie prowadzi kontroli na obszarach dotkniętych powodzią, przygotowuje zaliczki dopłat. To jest etap rewizji, ustalane są możliwości zmiany kryteriów naboru, aby więcej pieniędzy trafiło do rolników z obszarów dotkniętych powodzią – to wszystko, co wiceminister Krajewski miał do powiedzenia o powodzi. Nieoczekiwanie oświadczył natomiast, że nie można zostawić bez komentarza dzisiejszego zdarzenia z MRiRW – otóż posłowie Anna Gembicka i Krzysztof Ciecióra odwiedzili ministerstwo z kontrolą poselską. Zdaniem wiceministra to dezorganizacja pracy ministerstwa. Sytuacja jest bardzo trudna, ale nie może być tak, że ktoś chce wykorzystywać powódź do interesów politycznych. Wszyscy musimy pomagać, a nie rozliczać – stąd prośba do przedstawicieli opozycji: rozmawiać trzeba o rozwiązaniach, a nie zajmować czas. Priorytetem jest pomoc rolnikom i przywrócenie normalności.
W tym samym duchu wypowiedział się też koordynujący działania powodziowe wiceminister Adam Nowak. Jak twierdził, od niedzieli spływają raporty z ODR, podjęto działania w celu zapewnienia ciągłości hodowli, zapewnienia pasz. Dzięki wykorzystaniu map satelitarnych analizowane są zniszczenia – 80 tys. ha gruntów rolnych jest dotknięte skutkami powodzi, 120 tys. ha działek rolnych, ponad 25 tys. ha to działki z produkcją roślinną aktualnie prowadzoną. Podjęto działania, aby KOWR zwolnił powodzian z czynszu dzierżawnego, z funduszu składkowego KRUS wspierani są strażacy-ochotnicy i zielone szkoły dla dzieci z obszarów wiejskich.
Działania posłów są niedopuszczalne wtedy, kiedy trwa bieżąca praca, pomoc – uważa wiceminister Adam Nowak. Jak dodał, ci posłowie są przedstawicielami środowiska, które „dokonało destrukcji” przepisów z obrony cywilnej. Hipokryzją jest atakowanie resortu rolnictwa, który podejmował działania bezzwłocznie. Przyjdzie czas oceny – przekonywał, twierdząc, że to nie jest zadanie na dziś, zapowiedział analizę wykorzystania środków na retencję. Teraz jest czas pomocy, naszym wspólnym wrogiem jest czas, czas potrzebny na przywrócenie gleb i budynków do produkcji, przywrócenie potencjału żyznych terenów.
Jakie konkretne działania chce podjąć resort, aby pomóc rolnikom – jakie wsparcie i kiedy dostaną – pytali dziennikarze, co potwierdza, że niecierpliwość posłów nie jest niczym wyjątkowym, a ciekawość – odosobniona.
Wszystko musi być oszacowane, określimy straty i rolnicy dostaną rekompensatę za utracone plony. Minister zabiega o środki unijne, będą środki z budżetu krajowego – powtórzył wiceminister Krajewski, a wiceminister Nowak uchylił rąbka tajemnicy: oto będzie pomoc do upraw z pól dotkniętych powodzią, jeszcze nie zebranych. Straty z magazynów też będą zrekompensowane. O ile obszar objęty powodzią można było łatwo ocenić z satelity, to inne straty wymagają działania komisji. Trzeci aspekt będzie polegał na przywróceniu gleb do produkcji. Będą też działania dla pszczelarzy i właścicieli stawów rybnych – to wymaga jednak zdiagnozowania strat. Najszybsze dane dotyczą strat w uprawach produkcji roślinnej – powtórzył.
Może gdyby te oczywiste i znane już informacje przekazywał jeden wiceminister, także posłom opozycji byłoby łatwiej uwierzyć, że coś się dzieje w MRiRW w związku z powodzią?
Czytaj też:
Powódź zalała południową Polskę