Scroll Top
kosiarka do trawnika

Czy wybrykiem nie jest tylko nocna praca rolnika? I czy taka praca nie może być wybrykiem?
Fot. 422737 z Pixabay

Czy wybrykiem nie jest tylko nocna praca rolnika? I czy taka praca nie może być wybrykiem?
Fot. 422737 z Pixabay

PiS: Wieś miejscem produkcji żywności

„Wieś jest w pierwszej kolejności miejscem produkcji żywności, dlatego też rolnik, prowadzący prace gospodarskie w godzinach nocnych, nie może być za to karany” – twierdzą posłowie. A czy trzeba to wpisywać do ustawy – skoro rzecz nigdy nie budziła wątpliwości?

Od kilkudziesięciu lat nie udało się przygotować tzw. ustawy odorowej. Posłowie PiS zdołali jednak – po odejściu z rządu – przygotować uregulowanie dotyczące nocnego hałasu, spowodowanego pracą w gospodarstwie rolnym.

Jak twierdzą, jest potrzebne, gdyż „wieś coraz częściej staje się miejscem zamieszkania osób, które nie prowadzą działalności rolniczej i nie znają jej specyfiki, zdarzają się sytuacje, w których wzywana jest Policja, w związku z rzekomym naruszeniem ciszy nocnej przez rolnika.”

A projektodawcy (reprezentowani przez niedawną minister, a wciąż poseł, Annę Gembicką) uznali za stosowne podkreślić, że „rolnik, prowadząc prace gospodarskie w godzinach nocnych, nie może być za to karany”.

A czy teraz jest? Z uzasadnienia niewiele wynika – nie podano żadnych dowodów, jakoby tak się kiedykolwiek zdarzyło. Podano natomiast, że Sąd Najwyższy stwierdził, że przepisy obecne stanowią wyraźnie, że odpowiedzialność za wykroczenie  jest zależna od stwierdzenia, że czyn stanowi wybryk. A jak wiadomo, praca wybrykiem (zwykle) nie jest. Skąd więc potrzeba wpisania do przepisów, że wykroczenia nie popełnia ten, kto pracuje w nocy w gospodarstwie rolnym?

Czy przepis taki zagwarantuje, że nikt nie wezwie policji, gdyż hałas dobiegający z gospodarstwa uniemożliwia mu odpoczynek nocny? Trzeba wątpić.

Dotąd  udawało się regulować te sprawy i bez wpisania – czego teraz chcą posłowie PiS – w kodeksie wykroczeń, że „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”, ale nie popełnia wykroczenia, kto ten czyn „popełnia w związku z prowadzeniem prac w gospodarstwie rolnym”.

I nie wiadomo, czy proponowany zapis w ustawie nie jest przypadkiem większym kuriozum, niż zarzucanie wykroczenia pracującemu w nocy – trzeba uznać: sporadycznie – rolnikowi.

Czy inne zawody będą wymagać uzupełnienia przepisów także i dla pracy w nocy w ramach swoich profesji?

Posty powiązane

error: Content is protected !!