Scroll Top
question-mark-gd41d620a3_1920

Za pół roku PiS przedstawi plan dla wsi
Fot. Gerd Altmann z Pixabay

Za pół roku PiS przedstawi plan dla wsi
Fot. Gerd Altmann z Pixabay

PiS wystrzeliło, zanim nabiło

Nowy wielki plan dla wsi – za pół roku – zapowiada prezes PiS. Może nawet będzie to pakt – mówi premier.

I można by było tylko się cieszyć, gdyby nie to, że… wszystko już było. A przede wszystkim była świadomość, że pewne rzeczy zrobić trzeba. A nic poza nią nie wyartykułowano podczas wczorajszego Zgromadzenia Polskiej Wsi w Przysusze.

Co zmienić trzeba?

Od lat słyszymy – także od przedstawicieli PiS – o potrzebie zmian dotyczących rolnictwa i wsi. Teraz usłyszeliśmy to po raz kolejny – z zapowiedzią, że szczegóły rozwiązań poznamy za pół roku. Takie hasło byłoby dobre na sztandarach partii dopiero zabiegającej o władzę – ale nie sprawującej rządy od siedmiu lat.

Teraz znów poznaliśmy tylko starą listę znanych potrzeb: wszak niewątpliwie trzeba coś zrobić z brakiem zapłaty za towary oddane przez rolników, odszkodowaniami, pomocą po klęskach, ubezpieczeniami, OZE, azbestem, gospodarowaniem wodami i ziemią, z cenami nawozów, opłacalnością produkcji, zadłużeniem rolników itd. itp…

Konkrety?

Zapowiedziane obowiązkowe czipowanie psów nie powinno być w ogóle w zainteresowaniu MRiRW – wystarczyłoby, gdyby zajęły się tym problemem ministerstwa: środowiska czy administracji. Dawno powinny też  uregulować problemy wywoływane przez tzw. obrońców zwierząt, odbierających zwierzęta właścicielom bez udziału weterynarii.

Trudno cieszyć się z zapowiadanego podniesienia zwrotu akcyzy za rolnicze paliwo – pieniądze z tego będą nieprędko, ceny paliwa wzrosły więcej niż 20 gr na litrze, a ile wyniosą w połowie przyszłego roku, czyli wtedy, jak zwrot podatku nastąpi – pozostaje zagadką. Podobnie jak to, ilu hodowców trzody chlewnej dotrwa ze swoją działalnością do zapowiadanego podwyższenia dla nich limitów zużycia i planowanego udzielenia pomocy.

Osiągnięcia?

Trudno cieszyć się stabilizacją cen zbóż w wysokości 1400 zł (do czego podobno użyto Elewarru a nawet KGS) czy eksportem 6 mln t zboża przy imporcie z Ukrainy (tylko) 2 mln t. Nie wiadomo, jak rozumieć zapowiedź planów stabilizacji cen skupu mokrej kukurydzy – skoro spadł już śnieg.

Darujmy sobie zachwyty nad rhd. Nie zrobiono w tym względzie nic przełomowego – o czym świadczą mizerne rezultaty popularyzacji tej działalności i fakt, że zajmuje się nią obecnie niespełna 17 tys. gospodarstw, z czego połowa sprzedaje jaja i miód. W przetwórstwie i handlu żywnością nie ma zmian.

Rolniczy handel detaliczny ciągle atrakcyjny tylko dla wybranych

Nie ma się co chwalić zezwoleniem emerytom na posiadanie gospodarstw – sądy dawno orzekały na ich korzyść, uregulowanie przepisów tego dotyczących było koniecznością.

Zgodnie z zapowiedziami i przygotowanym projektem, emerytura podstawowa dla rolnika ma być równa najniższej emeryturze określonej w przepisach emerytalnych. Kwartalna składka podstawowa za każdego ubezpieczonego wynosi 10% emerytury podstawowej. Więc coś za coś.

W 2023 wzrosną najniższe renty i emerytury z KRUS

 

Podobnie z wysokością dopłat – środków unijnych na WPR mamy mniej niż mieliśmy w poprzedniej perspektywie, a jak wiadomo nie przybywa ich podczas przekładania z kieszeni do kieszeni.

Mamy mieć dopłaty równe średniej unijnej – a nawet większe

ASF jeszcze nie odeszło – ale hodowla świń jest w wyraźnym odwrocie.

ASF okiełznany?

 

Zwyciężymy?

Z całej tej imprezy wynika tylko jedno: PiS chce pokazać wsi, że powinna na tę partię zagłosować w zbliżających się wyborach.

– Zwyciężymy, zwyciężymy – krzyczał poseł Robert Telus, a za nim zebrani.

Pewnie tak będzie, co niestety nie wynika z wyboru programu, a z braku wyboru.

Nie ma więc ani czym się cieszyć, ani czym niepokoić. Oczywiście będąc członkiem PiS, a nie rolnikiem czy mieszkańcem wsi…

Czy nie lepiej było usiąść i porozmawiać o problemach i możliwościach ich rozwiązania?

Posty powiązane

error: Content is protected !!