Nastąpi wzrost zaufania i zaangażowania członków PZŁ, wzmocnią się więzi z lokalnymi społecznościami, a także współpraca z organizacjami przyrodniczymi i NGO, a nawet nastąpią korzyści finansowe dla PZŁ.
Fot. gballar z Pixabay
Nastąpi wzrost zaufania i zaangażowania członków PZŁ, wzmocnią się więzi z lokalnymi społecznościami, a także współpraca z organizacjami przyrodniczymi i NGO, a nawet nastąpią korzyści finansowe dla PZŁ.
Fot. gballar z Pixabay
Posłowie PSL chcą „przywrócić samorządność” Polskiemu Związkowi Łowieckiemu
I proponują nowelizację ustawy Prawo łowieckie, wracającą do stanu sprzed zmian zapoczątkowanych w 2018 roku.
Tamta nowelizacja, a także ustawa z 20 grudnia 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu zwalczania chorób zakaźnych zwierząt – jak podają w uzasadnieniu projektu złożonego właśnie w Sejmie – spowodowała nadmierną centralizację PZŁ oraz ograniczenie jego samorządności.
Proponowana teraz nowelizacja przewiduje:
– przywrócenie organów samorządowych PZŁ, takich jak Główna Komisja Rewizyjna, Okręgowe Rady Łowieckie i Okręgowe Komisje Rewizyjne;
– umożliwienie wyboru władz przez delegatów, a nie przez ministra klimatu (Krajowy Zjazd Delegatów miałby powołać Łowczego Krajowego i członków Zarządu Głównego, a Łowczy Krajowy powoływać – spośród dwóch kandydatów wskazanych przez okręgowy zjazd delegatów – łowczych okręgowych, którzy wnioskowaliby o powołanie pozostałych członków zarządów okręgowych);
– przywrócenie pełnych kompetencji Krajowemu Zjazdowi Delegatów w zakresie uchwalania statutu PZŁ;
– zlecanie kontroli zarządu przez Ministerstwo Klimatu jedynie w „uzasadnionych przypadkach”.
Kontrola uchwał Krajowego Zjazdu Delegatów PZŁ i Naczelnej Rady Łowieckiej miałaby polegać na możliwości zaskarżenia ich przez ministra do sądu administracyjnego – ale już bez takiej możliwości co do uchwalenia statutu i powołania Zarządu Głównego PZŁ.
A czego spodziewają się po zmianach autorzy projektu? Otóż samych korzyści: nastąpi wzrost zaufania i zaangażowania członków PZŁ, wzmocnią się więzi z lokalnymi społecznościami, a także współpraca z organizacjami przyrodniczymi i NGO, a nawet nastąpią korzyści finansowe dla PZŁ (w rezultacie wzrostu liczby członków i wpływu ze składek, bo transparentność może przekonać nowe osoby do przyłączenia się do PZŁ – jak przekonuje uzasadnienie projektu).
W żaden sposób nie oceniono wpływu przeprowadzonych w 2018 i 2019 roku nowelizacji na realizację zadań PZŁ i nie odniesiono się do przyczyn wprowadzonych wtedy zmian i ewentualnego ich ustania. Wskazano tylko na niezadowolenie członków PZŁ z wprowadzonych wówczas zasad funkcjonowania związku – i potrzebę zmiany tego stanu rzeczy.
Pod projektem złożonym w Sejmie podpisało się 30 posłów PSL – Trzeciej Drogi. I więcej nikt. Reprezentuje ich poseł Urszula Pasławska.