Protesty rolników nikomu nie sprawiają problemu? Na rozwiązanie problemów można czekać?
Fot. PIRO z Pixabay
Protesty rolników nikomu nie sprawiają problemu? Na rozwiązanie problemów można czekać?
Fot. PIRO z Pixabay
Protestować każdy może
Rolnicy wyszli na drogi po raz kolejny. Nie przeszkadza to wcale tym, do których kierują swoje postulaty.
Sejmowa Komisja Rolnictwa obradowała wczoraj nad informacją o pszczelarstwie – i, jak zapewniał przewodniczący Mirosław Maliszewski, nie był to wyraz lekceważenia protestujących w tym samym czasie rolników, ale wsparcia pszczelarstwa. A o bieżących problemach rolników też komisja porozmawia na jednym z najbliższych posiedzeń, tylko nie wiadomo, na którym – zapowiadał.
Poseł Jacek Bogucki pozostał z niedosytem – bo rząd obiecał, że rozwiąże problemy w jeden dzień, a tu mijają miesiące… Poseł Fryderyk Sylwester Kapinos odczytał nawet przekazane mu postulaty, a poseł Grzegorz Lorek domagał się stanowczo jeszcze podczas tego posiedzenia Sejmu informacji o stanie rozmów z rolnikami i spodziewanym zakończeniu protestów, a także o stanowisku rządu do postulatów. Poseł Paweł Szrot poparł kolegę, a przewodniczący poparł wszystkich – zapewniając, że takie też są jego intencje.
Trzeba zauważyć, że MRiRW reprezentował wczoraj podczas obrad komisji wiceminister Jacek Czerniak – a jak wiadomo, tylko minister może powiedzieć o tym, co uzgodnił. A minister milczy – i nawet listu do rolników nie napisał, na stronie internetowej MRiRW zmieniono tylko datę przy tym wczorajszym, wcześniej datowanym na 19 lutego.
Więcej o nim:
List ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego do rolników
Przyszło nam więc poczekać do dnia dzisiejszego – a dzień to będzie zapewne szczególny, bo minister znów porozmawia ze stroną ukraińską, zatem przybliży się i nas do uzgodnienia stanowiska. Liczne ostatnie wypowiedzi strony ukraińskiej świadczą wprawdzie o mało owocnym wyniku dotychczasowych rozmów – ale nie bądźmy drobiazgowi.
Trochę cienia na te nadzieje rzuca jedynie skąpa informacja po wczorajszym posiedzeniu rządu – otóż w wydanym komunikacie CIR podano tylko, że rząd wysłuchał „informację Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na temat aktualnej sytuacji w rolnictwie”. I wniosków nie było – wbrew porannym obietnicom wiceministra Michała Kołodziejczaka, że jak parę miliardów trzeba, to się znajdą.
Więcej:
W tym tygodniu będzie podana ministerialna lista importerów zboża
W tym tygodniu będzie podana ministerialna lista importerów zboża
Nie znalazły się. Trzeba zatem jeszcze czekać – oczywiście z nadzieją.
Dziś rozpoczyna się posiedzenie Sejmu. Po raz kolejny zapewne zobaczymy więc posła Jarosława Sachajkę, jak próbuje zachęcić do wypowiedzi o rolnictwie premiera czy chociaż ministra.
Trzeba zauważyć, że wcześniejsze zapowiedzi marszałka Hołowni, jakoby lada dzień miała zostać wygłoszona taka informacja, i tym razem nie ziszczą się. Jak wynika bowiem z porządku obrad, wniosek dotyczący informacji bieżącej zgłoszony na 6. posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (przed decyzją Prezydium Sejmu i opinią Konwentu Seniorów) przez Klub Parlamentarny – KO (wpłynął 20.02.24 r.) dotyczy „okresowej informacji na temat działalności Zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego pod Smoleńskiem w 2010 roku”.
Co najwyżej trochę informacji wymuszą posłowie, którzy w czwartek zadadzą pytanie “w sprawie użycia środka przymusu bezpośredniego wobec rolników protestujących pod budynkiem Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy w dniu 9 lutego 2024 r.”
Czyżby jednak protesty zaczęły komuś dokuczać?
Bez wątpienia dużo powinniśmy się spodziewać natomiast po zapowiedzianej na piątek wspólnej wizycie w Polsce przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen oraz premiera Belgii Alexandra De Croo, zwłaszcza że w programie przewidziano m.in. trójstronne spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem. Zarówno przewodnicząca Komisji Europejskiej – szefowa komisarza Janusza Wojciechowskiego, jak i premier państwa prowadzącego w tym półroczu prace Unii Europejskiej nie powinni chyba unikać tematu rolnictwa, a premier polskiego rządu zapewne czeka na tę okazję do wyjaśnienia – unijnych – problemów polskich rolników.