Ambiwalentne uczucia przeżywali wczoraj posłowie tuż po rozpoczęciu obrad Sejmu.

Tradycyjnie już – z powodu braku innej możliwości odniesienia się do aktualnych wydarzeń – poseł Jarosław Sachajko wystąpił o przerwę. Tym razem miała po niej nastąpić informacja o stanie służby zdrowia.

– Przed wnioskiem formalnym w imieniu koła Wolni Republikanie chciałem złożyć gratulacje panu Donaldowi Trumpowi, 47. prezydentowi Stanów Zjednoczonych – zaczął poseł, wywołując owację. Po czym kończył swoje wystąpienie następująco: – Zgłaszam wniosek formalny o przerwę i informację minister zdrowia, dlaczego z przedwyborczej cudotwórczyni zmieniła się w grabarza służby zdrowia. Wróciła Platforma i kręcenie lodów na służbie zdrowia.

Wniosek przeciwny zgłosił tym razem poseł Piotr Głowski. I powiedział o innej „lodowo” niepokojącej sytuacji:

– Podczas prac Sejmu obserwujemy, że w PiS mamy do czynienia z procesem wypierania: nie ja podpisywałem, nie ja byłem ministrem, nie znam człowieka. Oczywiście jest na to lekarstwo: przypominanie i powtarzanie, jak było naprawdę, również w tej Izbie, nieustannie i bez zbędnych przerw. Prace Sejmu są również niezbędne do tego, by rzucić nowe światło na kolejne, co najmniej niejasne interesy poprzedniej władzy. Mowa o sprawach już znanych i być może nowych, jak historia decyzji o przekazaniu przez KOWR pieniędzy, de facto pieniędzy rolników, już po przegranych przez PiS wyborach…

W tym miejscu głos z sali przypomniał: – PiS wygrał wybory.

– …10 listopada ub.r., przekazaniu kolejnych 225 mln w zamian za akcje raczej nikomu nieznanej spółki GPW Ventures Asset Management, i wątek podobno natychmiastowego zaakceptowania straty całości zainwestowanego kapitału przez ówczesnego dyrektora KOWR – wszystko to na dzień przed dymisją 2-tygodniowego rządu PiS. Właśnie po to, by wyjaśnić takie historie, musimy ciężko pracować – dokończył poseł Piotr Głowski z KO.

Wnioski o przerwę i wnioski przeciwne posłowie zgłaszali jeszcze długo. Do wypowiedzi dotyczącej inwestycji KOWR już nikt nie wrócił.

Czyżby taki smutny – i prędki – był koniec inwestycji KOWR, tak szumnie zapowiadanej w lipcu 2023?

GPW Ventures i KOWR zainwestują nawet 225 mln zł w rozwój innowacyjnego rolnictwa

Trzeba przypomnieć, że 225 mln zł KOWR zamierzał zainwestować do 2026 r.

GPW podawała w grudniu 2023: „Fundusz roboczo nazywany KOWR Ventures staje się faktem. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) objął większościowych pakiet akcji w spółce GPW Ventures Asset Management sp. z ograniczoną odpowiedzialnością ASI spółka komandytowo-akcyjna, utworzonej przez GPW Ventures Asset Management, spółkę należącą do Grupy Kapitałowej GPW.

Wartość akcji nowej emisji skierowanej do KOWR wynosi w bieżącym roku 75 mln zł. Docelowo, w perspektywie do 2026 r. ma wynieść łącznie 225 mln zł (75 mln zł w 2023 r., 50 mln zł w 2024 r., 50 mln zł w 2025 r. oraz 50 mln zł w 2026 r.). Dzięki zwiększeniu kapitalizacji spółka będzie mogła niebawem rozpocząć działalność inwestycyjną.”

Czyżby już ją skończyła? Wykaz spółek, w których KOWR wykonuje prawa z udziałów i akcji, obejmuje wciąż GPW Ventures Asset Management sp. z o.o. KOWR Ventures ASI S.K.A.

KOWR nie informuje o wynikach audytu, zapowiadanego po zmianie rządu – ani o sukcesach nowej ekipy, które przecież po roku powinny już nastąpić. Poczekamy na kolejną zmianę?…

MRiRW „posprzątane”?