Scroll Top
pole susza zieleń

Osiągnięto cel z 2017 roku – ubezpieczono 4 mln ha upraw
Fot. Lawrence Hur z Pixabay

Osiągnięto cel z 2017 roku – ubezpieczono 4 mln ha upraw
Fot. Lawrence Hur z Pixabay

Ubezpieczeń nieco więcej

W 2022 roku ubezpieczyło uprawy lub zwierzęta ok. 30 tys. rolników więcej niż rok wcześniej. Kwotę przeznaczoną w budżecie państwa na dopłaty do polis wykorzystano w niewielkim stopniu. Wciąż daleko do realizacji obowiązkowego ubezpieczenia połowy obszaru objętego dopłatami.

W 2022 roku 219 677 producentów rolnych zawarło umowy ubezpieczenia upraw rolnych lub zwierząt gospodarskich z dopłatą z budżetu państwa (tj. o 31 246 więcej niż w 2021 r.) – podało MRiRW, odpowiadając na interpelację poselską.

„Zawarte umowy zapewniły ochronę ubezpieczenia plonów z powierzchni 4 072 000,56 ha upraw oraz ochrony przed stratami w chowie lub hodowli 22 535 500 sztuk zwierząt gospodarskich. W 2022 r. na dopłaty ze środków budżetu państwa do składek ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich została wykorzystana kwota 760 139 tys. zł” – podano.

Mimo ciągłego „doskonalenia” systemu ubezpieczeń – a ministerstwo przypomniało przy tej okazji o ostatnio wprowadzonych możliwościach: cesji należności za polisę z dopłat bezpośrednich czy możliwości uzyskania refundacji 70% kosztów zakupu ubezpieczeń od ryzyka strat spowodowanych salmonellozą – wciąż daleko do spełnienia unijnego wymogu nakazującego ubezpieczenie co najmniej połowy upraw.

Salmonellozę ubezpiecza się w ramach środków dostępnych z PROW – wpłynęło trochę ponad 400 wniosków w dwóch naborach – trzeba przypomnieć.

Ministerstwo jest jednak zadowolone, a to dlatego, że nie planowało wypełnienia obowiązku ubezpieczenia połowy areału.

Wiceminister Ryszard Bartosik, podpisujący odpowiedź na interpelację, podał: „(…) przebieg ubiegłorocznej kampanii ubezpieczeniowej oceniam pozytywnie. Zakładany na 2022 r. cel ubezpieczenia 30% powierzchni upraw został osiągnięty”.

Ba! Osiągnięto cel planowany od lat. Cel ubezpieczenia 4 mln ha zakładano już w 2017 roku (w 2017 r. powierzchnia upraw rolnych objętych ubezpieczeniem wyniosła ponad 3,27 mln ha), a w 2018 – miało to być aż 5 mln ha. Jak podawano, miało to stanowić ok. 22 proc. całkowitej powierzchni użytków rolnych, wyliczanych  na 14,6 mln ha. Teraz najwyraźniej powierzchnia użytków rolnych wynosi więc nie więcej niż 13 mln ha, skoro ubezpieczono 30 proc., ubezpieczając 4 mln ha.

Zatem zmniejszenie powierzchni użytków rolnych to też sposób na poprawienie statystyk ubezpieczeń (mechanizm podobny do ASF – choroba nie występuje tam, gdzie nie ma hodowli).

Wiceminister nie wyjaśnił też, co stało się z pieniędzmi przeznaczonymi w budżecie państwa na dopłaty do ubezpieczeń. Wydano na ten cel zaledwie 760 139 tys. zł.  Posłowie podawali w interpelacji: „W 2022 roku na dopłaty do ubezpieczeń rolnych przeznaczono z budżetu państwa 1,5 mld zł. Kolejne 3 mld zł zarezerwowano na dopłaty do ubezpieczeń w rezerwie celowej. Zgodnie z publicznymi deklaracjami członków rządu, niewykorzystane środki w roku 2022 miały przechodzić na rok następny” i pytali: „Dlaczego niewykorzystane środki z ubiegłego roku <nie przeszły> tak jak obiecano (mowa o funduszu gwarancji w rolnictwie) na rok 2023?”

Odpowiedź jest następująca: „Zaplanowana w ustawie budżetowej na rok 2022 w części 83 – Rezerwy celowe w poz. 62 <Fundusz Gwarancji w Rolnictwie> rezerwa w kwocie 3.000.000 tys. zł, zgodnie z uzasadnieniem dla tej rezerwy, przeznaczona była na realizację przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pomocy w związku z wystąpieniem w gospodarstwach rolnych i działach specjalnych szkód spowodowanych przez niekorzystane zjawiska atmosferyczne, m.in. suszę, grad, deszcz nawalny, ujemne skutki przezimowania, przymrozki wiosenne, powódź, huragan, piorun, obsunięcie się ziemi lub lawinę w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Niezrealizowane kwoty wydatków zaplanowanych w ustawie budżetowej na dany rok, w tym zaplanowane w rezerwach celowych, wygasają z upływem roku budżetowego. Wyjątkiem od tej zasady są wydatki określone w wykazie ustalonym przez Radę Ministrów w drodze rozporządzenia, po uzyskaniu opinii sejmowej komisji właściwej do spraw budżetu. W roku 2022 nie został ustalony wykaz wydatków niewygasających.”

Budżet ładnie więc oszczędził.

Trzeba też przypomnieć, że w 2022 roku ARiMR wypłaciła z tytułu pomocy po suszy „dla rodzin” kwoty o połowę mniejsze, niż zapowiadano – do 217 tys. rolników trafiło blisko 591,4 mln zł., budżet przeznaczony na tę pomoc to 600 000 000 zł. „Rolnicy złożyli ok. 230,5 tys. wniosków na kwotę 1 149 450 000 zł. W związku z tym konieczne było ustalenie współczynnika korygującego – 0,52” – wyliczyła agencja.

W tym stanie rzeczy nie dziwi, że w MRiRW wciąż nie mogę  się dowiedzieć, czy ministerstwo podsumowało skutki suszy w 2022 roku i na ile oszacowało straty rolników – zwłaszcza, że wciąż nie wiadomo też, ile wniosków o pomoc wpłynęło i jakiej pomocy udzielono (także tej „stałej”, np. w postaci ulg w opłacie podatku rolnego czy czynszu należnego KOWR). Czyżby suszy nie było?

 

Czytaj też:

Ubezpieczenia rolnicze zreformowane?

Wciąż niewielu rolników ubezpiecza uprawy i zwierzęta

Posty powiązane

error: Content is protected !!