Scroll Top
świnki spacer zdrowe

Bioasekuracja do 10 świń mocno ograniczona
Fot. Alexa z Pixabay

Bioasekuracja do 10 świń mocno ograniczona
Fot. Alexa z Pixabay

Wraca hodowla świń w małych gospodarstwach

Gospodarstwa do 10 świń będą mogły mieć ograniczoną bioasekurację – bardzo ograniczoną…

Jak uznało MRiRW, „małe gospodarstwa utrzymujące nie więcej niż 10 sztuk świń w roku kalendarzowym wyłącznie w celu produkcji mięsa na użytek własny nie są w stanie sprawnie funkcjonować i utrzymać hodowli zwierząt dla własnych potrzeb. Równocześnie biorąc pod uwagę, iż gospodarstwa te nie wprowadzają zwierząt do obrotu, a liczba utrzymywanych świń w roku jest niewielka, nie ma konieczności spełniania przez te gospodarstwa wymagań bioasekuracji takich samych jak w przypadku dużych ferm oraz gospodarstw, z których świnie są wprowadzane do obrotu”.

Co zatem mogą pominąć?

Bioasekuracja niepotrzebna?

W uzasadnieniu tak to podano:

„W gospodarstwach w których utrzymuje się nie więcej niż 10 sztuk świń w roku kalendarzowym wyłącznie w celu produkcji mięsa na użytek własny odstąpiono od obowiązku wykładania mat dezynfekcyjnych przed wejściami i wyjściami oraz wjazdami i wyjazdami z gospodarstwa. Ponadto w tych gospodarstwach nie będzie konieczności sporządzenia przez posiadaczy zwierząt spisu posiadanych świń z podziałem na prosięta, warchlaki, tuczniki, lochy, loszki, knury i knurki oraz bieżące aktualizowanie tego spisu. Przy tak małej liczbie utrzymywanych zwierząt nie jest konieczne sporządzanie tego spisu. Odstąpiono również od obowiązku prowadzenia rejestru wjeżdżających na teren gospodarstwa środków transportu do przewozu świń, paszy lub produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego oraz rejestru wejść osób do pomieszczeń, w których są utrzymywane świnie. Jednocześnie wprowadzony został zakaz utrzymywania loch do rozrodu i knurów, w gospodarstwach tych utrzymuje się wyłącznie świnie w celu produkcji mięsa na użytek własny.”

Badanie laboratoryjne w kierunku afrykańskiego pomoru świń w gospodarstwach zlokalizowanych na obszarach objętych ograniczeniami, wykonywane przy uboju świń na użytek własny, będzie wykonywane tylko w przypadku podejrzenia wystąpienia ASF.

Bioasekuracja adekwatna do potrzeb?

„Wprowadzone zmiany mają na celu uproszczenie wymagań w zakresie bioasekuracji związanej z ASF dla małych gospodarstw z uwzględnieniem ich specyfiki funkcjonowania, przy jednoczesnym zachowaniu w nich odpowiedniego poziomu bioasekuracji i zabezpieczenia przed ewentualnym wprowadzeniem do gospodarstwa wirusa ASF.

Gospodarstwa utrzymujące kilka sztuk zwierząt to gospodarstwa oparte o pracę własną, a ruch pojazdów i osób ogranicza się do domowników. W związku z powyższym odstąpienie od części wymagań, w tym konieczności prowadzenia rejestrów oraz wykładania mat dezynfekcyjnych, nie wpłynie na poziom zabezpieczenia tych gospodarstw, a jednocześnie pozwoli na ułatwienie ich funkcjonowania” – uznało ministerstwo.

Trzeba zapytać (niezależnie od radości ze zmiany podejścia do tego problemu), jak wobec tego wytłumaczyć dotychczas forsowane poglądy, jakoby małe gospodarstwa stanowiły ogromne zagrożenie przy „rozsiewaniu” wirusa – także dla tych większych hodowców, którzy nie mogli sprzedawać świń po przywleczeniu choroby (głównie „z lasu”, jak twierdzono) i wyznaczeniu stref objętych ograniczeniami. Takie podejście do ASF kosztowało miliony – teraz okazuje się błędne. Ktoś wyrówna straty?

Rozporządzenie ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia. Ministerstwo do 10 marca 2023 r. czeka na uwagi do projektu.

Czytaj też:

„Zakład drobiu” to już nie kilka kur na podwórku

Posty powiązane

error: Content is protected !!