Nawet przypadkowy spacer podczas odstrzału sanitarnego może drogo kosztować.
Fot. Med Ahabchane z Pixabay
Nawet przypadkowy spacer podczas odstrzału sanitarnego może drogo kosztować.
Fot. Med Ahabchane z Pixabay
Za wejście do lasu nie w porę 56 tys. zł?
O zamiarze wprowadzenia takiej kary mówiła wczoraj w Sejmie poseł Bożena Lisowska, Klub Parlamentarny Koalicja Obywatelska.
Jak przestrzegała poseł, propozycja takiej kary została przewidziana w projekcie ustawy o zdrowiu zwierząt. Projekt jest teraz w konsultacjach.
– Znalazł się tam zapis dający ustawodawcy możliwość nałożenia kary w wysokości do 56 tys. zł za każdą osobę, która będzie osobą postronną na terenie objętym odstrzałem sanitarnym. Jest to kara nieadekwatna do przewinienia, ale również niesprawiedliwa społecznie – stwierdziła poseł Bożena Lisowska. – Ten projekt ustawy jest w fazie konsultacji społecznych. Rada Działalności Pożytku Publicznego wyraziła wysokie zaniepokojenie takim zapisem. Może on uderzać szczególnie w seniorów, którzy w pobliskich lasach znajdą się przypadkiem podczas tego odstrzału sanitarnego, a wysokość jest bardzo nieadekwatna i niesprawiedliwa społecznie. Dodatkowo archaiczny sposób informowania o odstrzałach sanitarnych także może powodować, że niewiele osób będzie mogło być wcześniej poinformowanych o właśnie tego typu polowaniach.
Poseł podkreśliła, że za niestosowanie się do zasad bioasekuracji maksymalna kara jest dużo niższa, bo wynosi tylko 35 tys. zł.
– Dlatego też pragnę zwrócić państwa uwagę, abyście poparli stronę społeczną, która wniosła do ministerstwa rolnictwa o całkowite wykreślenie tego rodzaju kar administracyjnych nakładanych na obywateli – zaapelowała do posłów.
Czyżby kara miała odstraszać protestujących wobec odstrzałów, a stanie się zagrożeniem dla spacerujących?
A co z bezpieczeństwem przy obawach o złe informowanie o odstrzale?