Debatę w Senacie na temat przedłużenia moratorium na stosowanie pasz GMO trudno nazwać ożywioną.
Komisja Europejska zezwala na stosowanie genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy i bawełny jako żywności i paszy.
Jeśli wierzyć w wyliczenie posła Roberta Telusa. Jako niedawny minister rolnictwa Robert Telus nie był jednak już tego taki pewny.
Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o paszach, przedłożony przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi.
Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o paszach. Od razu do 2030 roku zrezygnowano z możliwości wprowadzania celu wskaźnikowego.
Aż do 1 stycznia 2030 r. wydłużone będzie – ostatnio planowane na 1 stycznia 2025 r. – wprowadzenie zakazu stosowania pasz GMO.
Po raz kolejny posłowie proponują wprowadzenie celu wskaźnikowego – wszystko po to, aby wprowadzić polskie białko do pasz.
Producent, który do tej pory stosował jako podstawowe źródło białka w paszach importowaną śrutę sojową, będzie zobowiązany co roku stopniowo zwiększać udział niemodyfikowanego genetycznie surowca białkowego.
Do tej pory w Unii Europejskiej obowiązywały jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących zatwierdzania upraw GMO. Już wkrótce może się to jednak zmienić.
Redakcja EURACTIV.pl zaprosiła dziś do udziału w eksperckiej debacie pt. „GMO: Bezpieczne czy niebezpieczne? Eksperci o faktach, półprawdach i fejkach”.