Scroll Top
obrady

Fot. PAP/C. Piwowarski

Fot. PAP/C. Piwowarski

Polska Spółka Gazownictwa dzięki współpracy z GRDF stanie się dystrybutorem biometanu

Dekarbonizacja sektora gazowego w Europie oznacza całkowite wyłączenie gazu ziemnego z sieci dystrybucyjnej do 2050 r.

Dostosowanie sieci do transportu biogazu, biometanu i wodoru oraz ich mieszanek z gazem ziemnym wymaga regulacji, ogromnych inwestycji, a także ustalenia taryf przesyłowych – mówią eksperci i podają przykłady z europejskiego rynku.

Zwieńczeniem konferencji zorganizowanej 12 września z okazji 10-lecia istnienia Polskiej Spółki Gazownictwa (PSG) było podpisanie porozumienia pomiędzy PSG a francuskim operatorem GRDF. Dwustronna umowa pozwoli na wypracowanie pomysłów i konkretnych projektów w obszarze poszukiwania synergii gazu ziemnego oraz odnawialnych źródeł energii.

– Jesteśmy gotowi na biometan i dzięki współpracy z GRDF mamy nadzieję, że staniemy się też dystrybutorem tego zielonego paliwa. Porozumienie umożliwi nam wymianę doświadczeń, nauczenie się nowych sposobów pozyskiwania biometanu, bo GRDF jest w tym bardzo mocny – powiedział Robert Więckowski, prezes PSG.

Polski operator gazowy w ciągu 10 lat działalności spółki zwiększył długość sieci dystrybucyjnej o ponad 25 proc., wolumen dystrybuowanego gazu o blisko 35 proc. i przyłączył do sieci prawie milion nowych odbiorców. Na inwestycje przeznaczone zostało prawie 25 mld zł.

Wyzwaniem zarówno dla PSG, jak i innych europejskich operatorów gazowych jest Europejski Zielony Ład i konieczność dekarbonizacji sektora gazowego. Oznacza to zastąpienie gazu ziemnego biogazem, biometanem i wodorem. Tymczasem poszczególne kraje różnią się stopniem zaawansowania we wprowadzaniu wytycznych Green Dealu.

– Jesteśmy gotowi na biometan i mamy już pierwszy gazociąg pod Wrocławiem dedykowany przesyłowi wodoru. Mamy także swój poligon w Mławie, na którym badamy wpływ wodoru na naszą sieć, na urządzenia pomiarowe czy urządzenia codziennego użytku, np. kuchenki. To jest nasza przyszłość – zaznaczył Robert Więckowski.

Z kolei o regionalnych różnicach w drodze do transformacji energetycznej dyskutowali 12 września europejscy operatorzy sieci gazowych w trakcie debaty „Rola firm dystrybuujących gaz w transformacji energetycznej krajów europejskich”.

W opinii Liama Nolana, prezesa unijnej organizacji gazowej Marcogaz, do najważniejszych wyzwań, przed którymi stoi jego branża, należą: ograniczenie procesów wysokotemperaturowych w przemyśle, przełączenie się na zielony gaz, biometan, OZE, określenie przyszłych limitów emisji oraz przystosowanie sieci do przesyłania wodoru.

– Są wyzwania techniczne związane z technologią operacyjną i proceduralne, ale wszystkie są do pokonania – uważa Liam Nolan.

Eksperci podawali przykłady zazielenienia swoich spółek i radzenia sobie zarówno z wymogiem przeprowadzenia dekarbonizacji, jak i strategiami narodowymi dotyczącymi gazu.

Ważne ogniwo w realizacji założeń Zielonego Ładu stanowią biogaz oraz biometan. Gazy te, będące w znacznej mierze produktem ubocznym sektora rolniczego, trzeba jednak dostarczyć do klienta w sposób bezpieczny, który nie zaburzy dotychczasowych dostaw i w przyszłości będzie opłacalny.

– Produkcja biogazu w Danii jest większa niż krajowe potrzeby. Przez naszą sieć przesyłową sprzedajemy gaz do 20 krajów. 40 proc. gazu w Danii to gaz zielony, a wytwarzany lokalnie biometan jest bardzo ważną częścią duńskiej strategii gazowej. Już teraz stosujemy domieszki biometanu do gazu ziemnego, a docelowo będziemy przesyłać biometan poprzez sieć przesyłową – powiedziała Thea Larsen, prezes Danish Gas Technology Centre.

W rozwój systemu dystrybucji biogazu i biometanu zaangażowany jest francuski GRDF. Spółka wdraża własny projekt „Zieloni dla przyszłości” i powołała Akademię Zielonego Gazu, gdzie szkoli pracowników, by rozumieli i identyfikowali się z celami zielonej transformacji.

– Jesteśmy ogniwem łączącym w organizacji systemu, ustalaniu taryf, inwestowaniu w nowe kilometry sieci, w połączenia. W 2050 r. 100 proc. gazu w Europie ma być gazem zielonym. Z technicznego punktu widzenia musimy wdrożyć wiele sposobów zazielenia gazu, ale ważni są także pracownicy. Oni muszą rozumieć transformację, by byli zdolni przeprowadzać ekspertyzy wewnątrz firmy – zaznaczyła Laurence Poirier-Dietz, prezes GRDF.

David Watson, dyrektor ds. transformacji energetycznej w firmie Cadent Gas Limited podkreślił, że chociaż Wielka Brytania nie należy już do UE, stara się jednak realizować cele transformacji energetycznej.

– Myśląc o transformacji energetycznej, szukamy alternatywnych źródeł energii, głównie wodoru. Wielka Brytania chce być wodorowym liderem w Europie – ale to oznacza ogromne inwestycje w infrastrukturę. Dlatego pracujemy nad tym, jak wykorzystać istniejącą infrastrukturę do przesytu wodoru – powiedział David Watson.

W opinii ekspertów cyfryzacja w sektorze gazowym redukuje koszty i zwiększa efektywność. Z procesem cyfryzacji związane jest instalowanie inteligentnych instrumentów – narzędzi kontroli, które wnoszą informacje do systemu centralnego.

– W każdym sektorze występują zakłócenia, cyfryzacja pomaga je opanować. Jeżeli je poskromimy, będziemy bardziej efektywni, nie tylko biznesowo, kosztowo w fakturowaniu dla konsumentów, ale też np. w precyzyjnej kontroli położenia rur gazociągu. To jest kontrola automatyczna z wykorzystaniem sztucznej inteligencji – wyjaśniał Leonardo Ambrosi, dyrektor ds. Innowacji i Transformacji Cyfrowej w Italgas Reti.

Z kolei przedstawiciel słowackiego operatora wskazał, że poziomy transformacji energetycznej są różne w poszczególnych krajach i tym mniej zaawansowanym znacznie trudniej realizować wyśrubowane cele Europejskiego Zielonego Ładu. Dlatego słowacki system dystrybucyjny szuka dróg do wprowadzenie biometanu i wodoru do sieci.

– Słowacja większość energii czerpie z węgla, 70 proc. budynków jest nieocieplonych, a więcej niż połowa ogrzewanych starego typu piecami. Nasze zadanie to redukcja emisji o 30 proc., zastąpienie węgla gazem, przyłączenie większej ilości konsumentów do sieci gazowej, wdrożenie nowych technologii – takich jak bojlery kondensacyjne, a dopiero w dalszej przyszłości zastąpienie gazu ziemnego biometanem i wodorem – zaznaczył Martin Hollý, prezes SPP Distribúcia.

Ireneusz Krupa, członek zarządu ds. rozwoju i inwestycji Polskiej Sieci Gazownictwa wskazał, że strategia spółki jest od 6 lat skierowana na wzrost i rozwój.

– Przybyło wiele km gazociągów, ale też zaczęliśmy intensywny proces cyfryzacji, żeby być gotowymi na zarządzanie siecią dystrybucyjną przy różnych gazach. Reorganizujemy system, by każda biometanownia stanowiła oddzielne wejście do sieci, a strumienie biometanu mogły został sprzężone do sieci wysokich ciśnień – podkreślił Ireneusz Krupa.

 

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Posty powiązane

error: Content is protected !!