Czy za rok łatwiej będzie zorganizować referendum?
Fot. Mohamed Hassan z Pixabay
Czy za rok łatwiej będzie zorganizować referendum?
Fot. Mohamed Hassan z Pixabay
Za rok referenda lokalne będą normalnością?
W sejmie od prawie roku leży projekt ustawy o zmianie ustawy o referendum lokalnym. Teraz trafiła do niego także autopoprawka.
Projekt zgłoszony przez posłów Kukiz’15 dotyczy zmian w zasadach organizowania i przeprowadzania referendum lokalnego.
Proponuje m.in.: wprowadzenie reguły, zgodnie z którą referendum będzie można przeprowadzać dwa razy w czasie trwania kadencji; zmniejszenie o połowę liczby obywateli niezbędnych do zainicjowania referendum; zagwarantowanie inicjatorom referendum 6-miesięcznego (dotychczas jest to 60 dni) terminu na zebranie podpisów mieszkańców popierających referendum; wydłużenie terminu na zaskarżenie do sądu administracyjnego uchwały organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego odrzucającej wniosek mieszkańców w sprawie przeprowadzenia referendum; wydłużenie terminu na usunięcie braków formalnych wniosku o referendum; wydłużenie terminu na złożenie do sądu administracyjnego skargi na postanowienie komisarza wyborczego odrzucającego wniosek o przeprowadzenie referendum; wydłużenie terminu na wniesienie skargi kasacyjnej; stworzenie możliwości utrwalania pracy komisji wyborczej za pomocą aparatów fotograficznych oraz kamer; zwiększenie liczby mężów zaufania wyznaczanych do pracy w komisji wyborczej; zniesienie progu frekwencji, od którego zależy ważność referendum.
I właśnie frekwencji dotyczą zgłoszone teraz autopoprawki.
Dotyczy określenia nowego progu ważności referendum – wycofano się z frekwencji na poziomie 30% (jak jest obecnie) i zniesienia wymogu frekwencji (jak było w projekcie), teraz zaproponowano, aby próg frekwencyjny przesądzający o ważności referendum był uzależniony od przedmiotu referendum.
15-proc. próg frekwencji byłby wymagany przy referendum merytorycznym oraz dotyczącym samoopodatkowania się mieszkańców.
Natomiast jeśli referendum dotyczyłoby odwołania organu wykonawczego jednostki samorządu terytorialnego pochodzącego z wyborów bezpośrednich, referendum byłoby ważne, gdyby wzięli w nim udział wyborcy stanowiący co najmniej 3/5 liczby głosów oddanych na wójta, burmistrza, prezydenta miasta, którego dotyczy referendum.
Projekt miałby wejść w życie 1 stycznia 2024 r.
Czy zgłoszenie tej poprawki oznacza „odmrożenie” projektu i umocnienie współpracy PiS i Kukiz’15?
W opinii biura legislacyjnego uznano m.in., że projektowane rozwiązania, znosząc wymóg osiągnięcia jakiejkolwiek frekwencji dla wiążącego charakteru referendum, nadmiernie ułatwiają odwoływanie wybieralnych organów samorządowych.