Scroll Top
PAP/T. Klepczyński

Fot. PAP/T. Klepczyński

Fot. PAP/T. Klepczyński

Karpacz ‘23: wzmocnienie konkurencyjności transportu kolejowego wymaga inwestycji

Silna kolej w Europie nie jest chwilową modą, lecz trendem wynikającym m.in. z Europejskiego Zielonego Ładu.

Polska kolej, która jest znaczącym graczem w UE, wciąż musi inwestować, by umacniać swoją pozycję na bardzo konkurencyjnym, ale i perspektywicznym rynku – ocenili eksperci podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Podczas organizowanej przez Grupę PKP debaty o potrzebie konkurencyjności transportu kolejowego, Andrzej Bittel, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury ocenił, że silna kolej w Europie to stały i wyraźny trend, który będzie się jeszcze umacniał.

Zwrócił uwagę, że w każdym kraju europejskim kolej odrobiła już straty czasów covidu i notuje wyniki wzrostowe.

– W Polsce ta dynamika w obszarze pasażerskim i towarowym przez najbliższe lata będzie rosła i kolej będzie dominować w konkurencji z transportem drogowym, ale to wymaga inwestycji – podkreślił. Wyjaśnił, że chodzi zwłaszcza o inwestycje w infrastrukturę i tabor.

Pozwoli to zdobywać kolejne rynki w Europie.

– Mamy kompetencje, ale potrzebujemy elementów twardych, czyli taborowych, bo punkt, z którego startujemy pozostaje z tyłu w porównaniu do państw zachodnich. Dopuszczenie taboru polskiego do europejskiej sieci pozwoliło PKP Cargo jeździć na południe Europy i do Niemiec, co jest istotnym elementem przewagi konkurencyjnej – zaznaczył.

Dodał, że polska kolej może przysłużyć się przy odbudowie Ukrainy.

– Współpraca w tej kwestii już jest, choć będzie trudna, bo nasze systemy są odmienne, niemniej Ukraina będzie się odbudowywała z pomocą zagranicznych kontrahentów i my będziemy w tym uczestniczyli – podkreślił.

O specyfice inwestowania w kolej mówił Andrzej Olszewski, członek zarządu Holdingu Grupy PKP.

– Inwestycje kolejowe są długoterminowe, stąd też m.in. programy rządowe zapewniające dopłaty do nierentownych przewozów – wyjaśnił.

Przypomniał, że suma bilansowa całej Grupy PKP przekroczyła 29 mld zł, przychody ze sprzedaży przekroczyły 10,8 mld zł, a zysk netto to prawie 400 mln zł. 49 proc. przychodów Grupy PKP to przewozy towarowe, a 36 proc. pasażerskie.

– Tabor w dużej mierze jest finansowany ze środków unijnych, a dofinansowanie dochodzi do 85 proc. I to jest najlepszą dla nas formą finansowania – dodał Andrzej Olszewski.

Jak zaznaczył, dobrym narzędziem jest również Fundusz Kolejowy zarządzany przez Ministerstwo Infrastruktury, z którego spółki z Grupy PKP korzystają w wielu obszarach, m.in. na finansowanie programu dworcowego.

– Korzystamy również z instrumentów dłużnych, np. z kredytów bankowych, w tym oferowanych przez Europejski Bank Inwestycyjny, a także obligacji, które uwzględniają dłuższe stopy zwrotu z tych inwestycji – wyjaśnił Andrzej Olszewski.

Na potencjał konkurencyjny transportu kolejowego w obszarze przewozów pasażerskich zwrócił uwagę Tomasz Gontarz, wiceprezes zarządu PKP Intercity.

– Połączenia kolejowe już są konkurencją do podróży samochodem, co zaczęło się w zeszłym roku wraz ze wzrostem cen paliw. Świadczą o tym nasze rekordowe wyniki – wskazał.

– 45 mln pasażerów przewiezionych pociągami PKP Intercity w 8 miesięcy tego roku, to o 8 mln więcej rdr. W lipcu i sierpniu mieliśmy ponad 7 mln pasażerów miesięcznie, to absolutny rekord. W tym roku grubo przekroczymy 60 mln przewiezionych pasażerów – powiedział.

Dodał, że nie tylko ceny paliw, ale i ekologia wpływa na konkurencyjność kolei, bo podróż pociągiem jest najmniej emisyjna.

Według Dariusza Seligi, prezesa PKP Cargo, kolej jest z jednej strony w trudnym momencie, z drugiej w dobrym, bo Europejski Zielony Ład zakłada, że 75 proc. transportu towarów ma odbywać się przy udziale pociągów.

– W Polsce, atom i CPK będą napędzać rozwoju transportu towarowego koleją – wskazał. Dodał, że jego spółka konsekwentnie nadrabia zapóźnienia inwestując w tabor, bo wciąż ma wagony, które nie mogą wjechać do Niemiec. – Dziś mówi się dużo o Ukrainie i musimy tam być, szukamy tam miejsca na nasz terminal – podkreślił szef PKP Cargo.

Panel poświęcony przyszłości transportu kolejowego odbył się w Karpaczu podczas XXXII Forum Ekonomicznego.

 

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Posty powiązane

error: Content is protected !!