Premier Donald Tusk i Premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej podczas wspólnej konferencji V4 w Pradze.
Fot. gov.pl
Premier Donald Tusk i Premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej podczas wspólnej konferencji V4 w Pradze.
Fot. gov.pl
KPRM: Grupa Wyszehradzka musi być solidarna
Podczas wizyty w Pradze, Premier Donald Tusk wziął udział w spotkaniu Premierów państw Grupy Wyszehradzkiej.
Głównym tematem omówionym przez szefów rządów Polski, Czech, Węgier i Słowacji była rosyjska agresja na Ukrainę, a także unijny Zielony Ład. Premier Donald Tusk odwołał się do zapisów z deklaracji Grupy Wyszehradzkiej, wskazując, że to one powinny mieć dziś zastosowanie we wspólnej polityce państw V4 wobec walczącej Ukrainy.
Grupa Wyszehradzka ma niezwykle trwałe fundamenty
Grupa Wyszehradzka jest nieformalną regionalną formą współpracy czterech państw – Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Za datę jej powstania przyjmuje się 15 lutego 1991 r. To wtedy Prezydenci Polski – Lech Wałęsa i Czechosłowacji – Václav Havel oraz Premier Węgier – József Antall podpisali w mieście Wyszehrad wspólną deklarację, która określiła cele i warunki wzajemnej współpracy.
– Grupa Wyszehradzka ma niezwykle trwałe fundamenty. Gdzieś u narodzin tej grupy był wspólny opór przeciwko sowieckiemu imperium i obecności rosyjskich wojsk w naszych krajach. Wszyscy mieliśmy w pamięci osobistej albo historycznej tę nadzwyczajną solidarność pomiędzy naszymi narodami. (…) Wszyscy pamiętamy, jak ważne dla tej przyjaźni, trwałych relacji między Węgrami, Słowakami, Czechami i Polakami były te podstawowe wartości i one ufundowały tak naprawdę format wyszehradzki – przypomniał Premier Donald Tusk.
Wspólne wartości państw Grupy Wyszehradzkiej
Członków V4 łączy nie tylko sąsiedztwo i podobne uwarunkowania geopolityczne, ale przede wszystkim wspólna historia, tradycja, kultura oraz wartości. – Takie fundamentalne europejskie wartości jak wolność, prawa człowieka, rządy prawa, niepodległość państw – to one były tymi słowami kluczami w naszej deklaracji, kiedy powstawała Grupa Wyszehradzka – powiedział szef polskiego rządu.
Premier Donald Tusk podkreślił, że teraźniejsze i przyszłe wzajemne relacje państw V4, jak i przyszłości samej Grupy Wyszehradzkiej, są dla niego niezwykle ważne. – Jestem bardzo przejęty teraźniejszością i przyszłością naszych relacji i przyszłości Grupy Wyszehradzkiej. Bardzo mi zależy na tym, a za kilka miesięcy będę przejmował prezydencję Grupy Wyszehradzkiej, żebyśmy pamiętali wszyscy, z taką czułością, o tym co legło u podstaw Grupy Wyszehradzkiej – powiedział szef polskiego rządu.
Działania państw V4 wobec walczącej Ukrainy
Premier Donald Tusk podkreślił, że to, co jest podstawą Grupy Wyszehradzkiej oraz to, co zostało zapisane w jej deklaracji, powinno mieć dzisiaj zastosowanie do wspólnej polityki wobec Ukrainy. – Tu są różne podejścia, ale dzisiaj rozmawialiśmy o tym jak można wspólnie działać na rzecz Ukrainy, jako ofiary napaści rosyjskiej. Po tej rozmowie myślę, że jest możliwe zbudowanie, przynajmniej fragmentarycznie, takiej wspólnej pracy na rzecz pomocy Ukrainie, z różnymi może podejściami do sprawy, ale liczę na to, że po naszej dyskusji to wsparcie dla Ukrainy będzie bardziej jednoznaczne – mówił Premier Donald Tusk.
Zabezpieczenie rynków i rolnictwa Grupy Wyszehradzkiej
Szef polskiego rządu nie ma wątpliwości, że testem na współpracę państw V4 są dziś działania w Unii Europejskiej. – O przyjaźń między naszymi narodami jestem spokojny. Natomiast musimy ustalać dzisiaj w trudniejszych warunkach nasze wspólne interesy – podkreślił polski Premier. Z punktu widzenia Polski jest pełne wsparcie, jeśli chodzi o konieczność korekt i rewizji Zielonego Ładu, a także zabezpieczenia rynków, przemysłu i rolnictwa państw Grupy Wyszehradzkiej. – Będziemy także pracowali nad korektami, jeśli chodzi o kwestie wolnego handlu z Ukrainą. Jak wiecie ja jestem bardzo zaangażowany w pomoc Ukrainie, ale z drugiej strony musimy zadbać także o interesy dużych grup społecznych i naszych gospodarek. Tutaj mamy jednolity pogląd, że trzeba się w Brukseli wspólnie pochylić nad tym, aby pomoc Ukrainie nie była równoznaczna ze stratami dla naszej gospodarki, szczególnie dla naszego rolnictwa – mówił Premier Donald Tusk.
Źródło informacji: KPRM/PAP MediaRoom