Kto tworzy i wybiera samorząd terytorialny?
Fot. 8385 z Pixabay
Kto tworzy i wybiera samorząd terytorialny?
Fot. 8385 z Pixabay
Wybory dla „obywateli” czy „mieszkańców”?
Kto powinien mieć prawo wyborcze w wyborach samorządowych i komu przysługuje prawo rozstrzygnięcia wątpliwości tego dotyczących?
Posłowie Konfederacji zwrócili uwagę na nierozstrzygnięty problem, jakim są prawa wyborcze w wyborach samorządowych. Jak podali, „art. 62 ust. 1 Konstytucji RP stanowi, że prawo wybierania przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego posiada obywatel polski.
Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z dnia 11 maja 2005 r. (sygn. akt K 18/04) orzekł jednak, że przepis ten należy skonfrontować z przepisem art. 16 ust. 1 Konstytucji RP, który stanowi, że wspólnotę samorządową stanowi z mocy prawa ogół mieszkańców jednostek zasadniczego podziału terytorialnego.”
A że „obywatel” i „mieszkaniec”, to różnica, pojawia się problem od dawna dyskutowany – także w kontekście unijnych wymogów.
Mieszkaniec wybiera?
„Zdaniem Trybunału, ustrojodawca poprzez użycie słowa <mieszkańców>, a nie <obywateli>, sprawił, że przepis ten <nie uzależnia przynależności do wspólnoty samorządowej od posiadania polskiego obywatelstwa. O przynależności do wspólnoty rozstrzyga miejsce zamieszkania (centrum aktywności życiowej), będące podstawowym rodzajem więzi w tego typu wspólnotach. Przy wyborze do organów samorządu terytorialnego (zwłaszcza w gminach) wchodzi w grę nie tyle realizacja suwerennych praw narodu, ile praw wspólnoty mieszkańców, która jest fundamentem samorządności lokalnej i której członkami pozostają wszyscy mieszkańcy danej jednostki samorządowej>.
Przywoływany wyrok Trybunału Konstytucyjnego został wydany z przyczyn politycznych – chodziło wówczas o konieczność dostosowania przepisów polskich do przepisów unijnych (obecnie art. 22 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej), nakazujących przyznanie czynnego i biernego prawa wyborczego w wyborach lokalnych, tzn. na poziomie gmin, obywatelom innych państw członkowskich UE, posiadającym stałe miejsce zamieszkania na obszarze tych gmin.
W związku z tym obowiązujący obecnie art. 10 § 1 pkt 3 lit. a ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy (a wcześniej w latach 2004-2011: art. 6a ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw) przewiduje, że prawo wyborcze w wyborach do rady gminy posiadają – oprócz obywateli polskich – także obywatele innych państw członkowskich UE oraz obywatele Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, którzy najpóźniej w dniu głosowania kończą 18 lat, oraz stale zamieszkują na obszarze danej gminy.”
A to powoduje konieczność postawienia kolejnego pytania: Czy mieszkańcem nie jest cudzoziemiec spoza Unii Europejskiej? Postawili je trzy lata temu prawnicy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w opracowaniu pt. „Partycypacja cudzoziemców w gminach”, którzy kwestię postawili następująco: „Może warto zastanowić się nad tym, czy na tym poziomie samorządności nie dałoby się otworzyć możliwości kandydowania również cudzoziemców, którzy nie mieszczą się wśród grup uprawnionych podmiotów posiadających bierne i czynne prawo wyborcze?”. A to oznaczałoby, że nie byłoby nawet potrzeby nowelizacji Kodeksu wyborczego.
Jak przypominają posłowie Konfederacji, „w czerwcu 2022 r. obecny minister sprawiedliwości Adam Bodnar na łamach <Gazety Wyborczej> poparł postulat przyznania praw wyborczych obywatelom Ukrainy na poziomie gmin. Tymczasem w dzienniku <Rzeczpospolita> z dnia 13 lutego 2024 r. pojawiła się informacja, zgodnie z którą Związek Ukraińców w Polsce uważa, że obywatele Ukrainy zamieszkujący w Polsce powinni otrzymać prawa wyborcze na poziomie samorządów gminnych. Prezes Związku, Mirosław Skórka, wyraził opinię, że <korzystne byłoby przyznanie czynnych i biernych praw w wyborach samorządowych obywatelom ukraińskim z zalegalizowanym pobytem w Polsce>”.
Dlatego posłowie postawili ministrowi spraw wewnętrznych i administracji następujące pytania:
- Czy rząd planuje nowelizację Kodeksu wyborczego w celu przyznania prawa wyborczego do rad gmin cudzoziemcom niebędącym obywatelami Unii Europejskiej ani obywatelami Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, a w szczególności obywatelom Ukrainy?
- Jeżeli tak, to jakie miałyby być warunki przyznania tego prawa takim cudzoziemcom (np. długość nieprzerwanego pobytu w Polsce, stałe zamieszkanie na obszarze gminy, małżeństwo z obywatelem polskim lub obywatelem innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej lub obywatelem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, rezydencja podatkowa, posiadanie Karty Polaka)?
- Czy jakiekolwiek – a jeżeli tak, to które konkretnie – gminy w Polsce przyznały prawo wyborcze do organów jednostek pomocniczych (sołectw, dzielnic, osiedli i innych) cudzoziemcom niebędącym obywatelami Unii Europejskiej ani obywatelami Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, a w szczególności obywatelom Ukrainy?
- Czy rząd planuje akcję promującą przyznawanie przez gminy prawa wyborczego do organów jednostek pomocniczych (sołectw, dzielnic, osiedli i innych) cudzoziemcom niebędącym obywatelami Unii Europejskiej ani obywatelami Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, a w szczególności obywatelom Ukrainy?
MSWiA nie rozstrzyga wątpliwości związanych z wyborami
Odpowiedział na pytania posłów sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Szymański. Co nie znaczy, że rozwiał wątpliwości, gdyż – jak oznajmił – „sprawy wyborów, a zwłaszcza ściśle z nimi związana problematyka praw wyborczych, pozostaje poza sferą działania administracji rządowej”. I odbił piłeczkę: „Zagadnienia związane z wyborami do organów jednostek samorządu terytorialnego, konstytucyjnych organów państwa, jak i do Parlamentu Europejskiego ze względu na charakter przedmiotowych regulacji, stanowią domenę Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (RP) i Senatu RP, które wielokrotnie dokonywały oceny ww. regulacji, a także występowały ze stosownymi inicjatywami.”
Jak przypomniał, wszelkie regulacje powinny być zmieniane pół roku przed wyborami. Ministerstwo żadnych prac w tym kierunku obecnie nie prowadzi – poinformował.
„Odnosząc się z kolei do kwestii określania zasad i trybu wyborów organów jednostki pomocniczej należy wskazać, że do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji nie należy ocena poszczególnych działań jednostek samorządu terytorialnego, w tym weryfikacja podejmowanych przez organy jednostki samorządu terytorialnego rozstrzygnięć (uchwał lub zarządzeń). Ocena zgodności z prawem określonych stanów faktycznych i działań organów jednostki samorządu terytorialnego mieści się w wyłącznej kompetencji organu nadzoru tj. właściwego miejscowo wojewody, przy czym podejmowane przez organ nadzoru w ramach przyznanych mu kompetencji określone działania podlegają kontroli sądowej.
Powyższe pozostaje szczególnie istotne w kontekście brzmienia art. 35 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym zgodnie z którym, organizację i zakres działania jednostki pomocniczej określa rada gminy odrębnym statutem, po przeprowadzeniu konsultacji z mieszkańcami. Wśród obligatoryjnych elementów treściowych statutu ustawodawca wymienia zasady i tryb wyborów organów jednostki pomocniczej (art. 35 ust. 3 pkt 2 ustawy o samorządzie gminnym). Wymaga zatem podkreślenia, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie uczestniczy w procesie uchwalania statutów jednostek pomocniczych jednostek samorządu terytorialnego oraz nie dysponuje informacjami, o które wnioskują Państwo Posłowie w wystąpieniu.”
Czy posłowie uznają problem za wyjaśniony, a stan wiedzy rządu i MSWiA za wystarczający?