I czy na pewno rolnicy ci mogliby korzystać tylko ze wsparcia WPR – możliwego dopiero po akcesji? Posłowie mają na ten temat inne informacje niż te, posiadane przez MRiRW.

Posłowie Jarosław Sachajko, Anna Gembicka, Marek Jakubiak w połowie marca wystosowali następującą interpelację:

„w minionym miesiącu służba prasowa Banku Światowego przekazała informację, iż Unia Europejska i Grupa Banku Światowego, wraz z rządem Ukrainy, uruchomiły Instrument Częściowych Gwarancji Kredytowych dla Rolnictwa (PCF), jednocześnie wyjaśniając, że ta inicjatywa ma na celu wsparcie drobnych rolników uprawiających działki o powierzchni do 500 hektarów. Dalej czytamy, iż rozpoczęcie CGC jest ważnym kamieniem milowym i kluczowym elementem drugiego etapu reformy rolnej, który rozpoczął się 1 stycznia 2024 roku.

Ważną informacją jest, iż CFGC udziela ukraińskim bankom gwarancji pokrywających do 50% zobowiązań kredytobiorcy z tytułu kredytów inwestycyjnych i kredytów na finansowanie kapitału obrotowego w celu wspierania drobnych rolników, którzy posiadają lub użytkują grunty rolne o powierzchni do 500 ha. W ramach tego wsparcia kredytobiorcy mogą uzyskać kredyty obrotowe na okres do lat 3, kredyty inwestycyjne na okres do 7 lat, a kredyty na zakup gruntów na okres do 10 lat. Maksymalna kwota pożyczki jest równa równowartości 800 000 USD na pożyczkobiorcę. Drobni rolnicy zarejestrowani w Państwowym Rejestrze Rolnym Ukrainy będą mogli korzystać z gwarancji funduszu i korzystać z innych programów państwowych. Wśród nich w szczególności znajdują się programy bankowe mające na celu wspieranie małych gospodarstw rolnych poprzez udzielanie przystępnych kredytów, takie jak na przykład obecny program pożyczkowy „Affordable Loans 5-7-9”.

Z uwagi na przekazane powyżej informacje oraz kierując się troską o polskie rolnictwo, zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie odpowiedzi na postawione poniżej pytania:

Jak ministerstwo postrzega funkcjonowanie polskiego, ale i europejskiego rolnictwa, skoro Komisja Europejska za gospodarstwa małe uważa te o powierzchni do 500 ha na Ukrainie?

W jaki sposób ministerstwo planuje wspierać rolnictwo w Polsce? Czy są planowane dodatkowe programy wsparcia i fundusze pomocowe oprócz tych, które działają obecnie?

Jakie pomocowe programy są/były finansowane/współfinansowane dla rolników i przedsiębiorców ukraińskich przez Komisję Europejską w ostatnich 5 latach? Proszę o przedstawienie ich założeń.

Czy są planowane programy pomocowe dla rolników/przedsiębiorców ukraińskich w latach 2024 i 2025?”

Jak się okazuje, MRiRW nie wie nic o pomocy udzielanej przez UE na rzecz rolnictwa Ukrainy – minister Czesław Siekierski stwierdził, że w tamach WPR takiej pomocy UE udzielić nie mogła:

„W kwestii programów pomocowych jakie są/były finansowane/współfinansowane dla rolników i przedsiębiorców ukraińskich przez Komisję Europejską w ostatnich 5 latach w ramach WPR informuję, że nie było żadnego wsparcia dla ukraińskich rolników, ponieważ WPR nie może zapewnić finansowania UE rolnikom w krajach trzecich.

Obecnie nie ma również pomocy przedakcesyjnej UE dla UA na rozwój obszarów wiejskich takiej jak programy IPARD w niektórych krajach Bałkanów Zachodnich.

Istniało natomiast kilka raczej niewielkich projektów zarządzanych przez DG NEAR – Dyrekcję Generalną ds. Europejskiej polityki sąsiedztwa i negocjacji w sprawie rozszerzenia i Delegaturę UE: na przykład projekt wsparcia drobnych rolników na Ukrainie (o wartości 50 mln EUR).

Co do planowanych (rozumiem, że przez Komisję Europejską) programów pomocowych dla rolników/przedsiębiorców ukraińskich w latach 2024 i 2025 informuję, że w nadchodzącym Planie dla Ukrainy władze ukraińskie zamierzają wykorzystać część wsparcia na rolnictwo i rozwój obszarów wiejskich. Obecnie Komisja nie ma żadnych dokładnych danych liczbowych na temat możliwego wsparcia dla sektora rolnego, które można by wykorzystać na tworzenie struktur administracyjnych, FSDN, rejestr gospodarstw rolnych, działania związane z rozminowywaniem itp.”

Dalej minister zajął się już kwestią pomocy dla polskich rolników.

Na interpelację nie odpowiedział jej drugi adresat – minister ds. UE.