Taką tezę sformułował wczoraj w Sejmie poseł Arkadiusz Iwaniak, reprezentujący klub parlamentarny Lewica.
Możliwość skorzystania z blokady cen energii w gospodarstwie rolnym okazuje się iluzoryczna.
Wydawało się, że zapowiedzi szczególnego wspierania w przyszłej WPR gospodarstw rodzinnych oznaczają użycie narzędzia, jakim są dopłaty bezpośrednie, do wyrównania pozycji startowej uczestników rynku rolnego.
Rząd zapowiada w 2023 roku zwiększenie wydatków w obszarze m.in. rolnictwa.
Czy rolnik mający troje dzieci skorzysta ze zdublowanego limitu zużycia energii elektrycznej?
Na ostatnim etapie negocjacyjnym udało się doprowadzić do korzystnych zmian w Planie Strategicznym dla WPR 2023-2027- twierdzi Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Odbiorcy energii elektrycznej w gospodarstwach domowych prowadzących działalność rolną zostaną objęci ochroną przed nadmiernymi podwyżkami cen energii elektrycznej w 2023 r.
Proponowane interwencje nie ograniczają możliwości produkcyjnych rolników – podkreślał dziś wiceminister Bartosik w sejmowej Komisji Rolnictwa. Do wykorzystania jest 17,3 mld euro na I filar i 4,7 mld euro na II filar, a także 3,2 mld euro w ramach środków krajowych, współfinansujących, a z budżetu krajowego przeznaczono 522 mln euro na UPP i płatność niezwiązaną do tytoniu.
Susza, epidemia, wojny, ale i archaizacja dotychczasowych rozwiązań i potrzeba uregulowania postępowania wobec nowych sytuacji i zagrożeń stały się przyczyną zaprojektowania ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej.
Nie 2600 jak zapowiadano, ale 3000 kWh rocznie dla rodzin trzy plus – czyli rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników przewidział rząd jako zużycie z gwarantowaną ceną energii.