Scroll Top
graf2.view

Fot. sejm.gov.pl

Fot. sejm.gov.pl

Niech żyje Śląsk!

Narodowy Dzień Powstań Śląskich – to upamiętnienie powstań, ale i objęcia Górnego Śląska przez Polskę.

W ubiegłym roku, w 100. rocznicę objęcia części Górnego Śląska przez Rzeczpospolitą, po raz pierwszy obchodziliśmy Narodowy Dzień Powstań Śląskich.

Święto upamiętnia trzy powstania śląskie oraz rocznicę objęcia części Górnego Śląska przez Rzeczpospolitą w 1922 r. Polsko-niemiecką konwencję, zawartą w Genewie 15 maja 1922 roku, 24 maja ratyfikował sejm. 20 czerwca wojsko polskie rozpoczęło zajmowanie przyznanych Polsce ziem, a zakończyło je 22 czerwca.

A trzeba podkreślić, że część Górnego Śląska 101 lat temu wróciła do Polski nawet po 600 latach.

W czerwcu 1922 roku, kiedy odbyła się uroczystość przywitania Wojska Polskiego po tym, jak przyznano nam część spornych terenów, trwał kryzys gabinetowy (jeden z wielu, wywoływanych sporami partyjnymi), co angażowało marszałka Piłsudskiego w Warszawie. Po raz pierwszy na Górny Śląsk Naczelnik Państwa przyjechał w sierpniu 1922, po tym, jak 16 lipca 1922 roku w Katowicach podpisano Akt Objęcia Górnego Śląska przez Polskę.

28 sierpnia 1922 roku Józef Piłsudski podczas swojej wizyty na Górnym Śląsku mówił:

„Jeżeli zaś wszystkie granice, dzielące tak niedawno jeszcze Polskę, w chwili, gdy się je przebywało, zmuszały do wzruszeń, to ta, którą świeżo przekroczyłem, wznieca wzruszenie większe i trwalsze niż wszystkie inne. Najśmielsze marzenia bowiem zatrzymywały się przed nią, jak przed murem nieprzebytym, sny nawet nie mogły się ostać wobec – zdawałoby się – oczywistej niemożności. Gdy inne granice były świeże i istniały od jednego wieku zaledwie, ta istniała od dziesiątków i dziesiątków pokoleń, które żyły i umierały z tym przekonaniem, że jest ona trwałą, niezłomną. Poczucie więc radości i tryumfu jest tym większe i żywsze.

Przybywając do was odniosłem specjalne wrażenie na tej ziemi, na której związane zostały sprzeczności tak wielkie, jak żadne, spotykane gdzie indziej. Obok lasów ogromnych, przypominających mi pustkowia kresów wschodnich – olbrzymie wytwórnie z dymiącymi kominami; (…).

Ten dziwny szmat ziemi zowie się Śląskiem i żył tak długo, i tak ogromną pełnią życia odrębnego, często zapomniany przez resztę Polski. Wobec tego zespolenie naszego życia jest największym cudem pośród wszystkich, które przeżywaliśmy w ostatnich latach, największym tryumfem spośród naszych tryumfów.

Nie mogę jednak, moi panowie, w tej chwili, gdy chcę się cieszyć razem z wami zapomnieć o ciężkich troskach i licznych skargach, których wysłuchałem w ciągu paru dni ubiegłych.”

Jak mówił Marszałek, ludzie skarżyli się na dokuczającą im biedę. Niektórzy powtarzali, że „Polska w niczym rady dać nie może, że jest zjawiskiem przejściowym, że jest czymś przemijającym, czymś sezonowym!”.

Marszałek w tym kontekście przytaczał osiągnięcia państwa polskiego:

„Nie tylko zwycięsko zakończyliśmy wojnę, posiadamy nie tylko wojsko, którego nam nieraz zazdroszczą, ale ani jeden funt zboża nie wchodzi do nas z zewnątrz, a kto wie, czybyśmy nawet, nie odejmując sobie od ust, nie mogli innym odstąpić ze swego.”

Podkreślał rozwój kolei, brak bezrobocia. Zachęcał do wiary i dalszej pracy: „Więc czyż można przypuszczać, że Polska, wychodząc zwycięsko z tak ciężkiej próby, przełamując ciężkie nieraz przeszkody, nie będzie dawała sobie rady w łatwiejszych warunkach? Nie, moi panowie, i wy po tak ciężkiej pracy i ofiarach nie możecie nie wierzyć w to i w państwo polskie. Utrzymywaliśmy przez taki szereg prób naszą wiarę i zaufanie. (…) Pozwólcie mi być w tym początku wspólnego życia Polski ze Śląskiem możliwie wielkim optymistą, gdyż wiem, że jak długa i szeroka jest Polska, nie ma toastu, któryby spełnić można z większym uczuciem miłości, jak toast, który wznoszę, wołając w imieniu Polski: Niech żyje Śląsk!”

Marszałek odniósł się tego dnia również do spotkania z niemiecką mniejszością narodową – jak powiedział, trudności współżycia wynikają z walk plebiscytowych. „Zmierzając do pokojowego współżycia wszystkich obywateli Rzeczpospolitej, Niemcy Górnego Śląska mogą się wysoce przyczynić do osiągnięcia tego celu przez używanie swego wpływu na swych rodaków w kwestii stosunku ich do polskiej mniejszości po tamtej stronie kordonu” – mówił.

Posty powiązane

error: Content is protected !!