Scroll Top
ziarno wysyp zboże

Czy znamy już wszystkie firmy importujące zboże z Ukrainy?
Fot. Ilo z Pixabay

Czy znamy już wszystkie firmy importujące zboże z Ukrainy?
Fot. Ilo z Pixabay

Lista importerów zboża z Ukrainy Serafina

Od roku rolnicy ponawiają prośby o ujawnienie listy importerów zboża z Ukrainy. Nie po to, żeby karać – bo po to są w kraju odpowiednie organy, które wiedzą, co było zgodne z prawem, a co nie – ale po to, żeby wiedzieć.

Minister Telus raz zapewniał, że opublikuje listę, zaraz potem stwierdzał, że jednak nie może. Wreszcie minister Gembicka dzień po zajęciu biurka ministra Telusa opublikowała listę (zapewne minister Telus zapomniał ją wyjąć z szuflady), którą nazwała „listą importerów”, a wkrótce po moich pytaniach opatrzyła ją wyjaśnieniem, że jednak jest inaczej – nie jest to lista importerów, a tych importerów, którzy wystąpili o zbadanie zboża przez inspekcje podległe MRiRW. Bo więcej podać pani minister podobno nie może, to już by było naruszenie tajemnicy KAS.

Co opublikowało MRiRW jako „listę firm importujących zboże z Ukrainy”?

Wczoraj przez całe popołudnie pani minister słuchała wypowiedzi posłów, broniących oszukanych i narażonych na bankructwo rolników.

Więcej:

Sejm nie przyjął wczorajszej informacji rządu na temat sytuacji na granicy polsko-ukraińskiej

Ponieważ kilka dni temu informowałam, że mam inną listę – która wydaje się ciekawsza od tej opublikowanej przez panią minister, a na pewno jest lepiej zrobiona – dziś ją publikuję.

Nie ma z czego robić tajemnicy. Sprowadzanie zboża zza granicy z Ukrainą było legalne. Nikomu nie zarzucam więc złamania prawa. Przeciwnie – to rządowi zarzucam dopuszczenie do nieszczelności i nieskuteczności przepisów. Czas wyciągnąć z tego wnioski, a nie czekać na zapomnienie problemu i ugaszenie wywołanego pożaru pieniędzmi pochodzącymi z budżetu państwa.

Listę udostępnił mi Władysław Serafin, prezes KZRKiOR. Jak zapewnia, lista pochodzi z pewnego źródła.

– Nie ma pieczątki – śmieje się Władysław Serafin. – Jest to jednak oficjalnie sporządzona lista zawierająca importerów zboża z Ukrainy. Moim zdaniem całe zdarzenie związane z niekontrolowanym importem powinno być podstawą do działania komisji śledczej, która zbada całą sytuację w rolnictwie, dopiero teraz obnażaną.

Wczoraj TVN pokazał listę – ale tylko z daleka. Lista różni się – znacznie – od tej kilka miesięcy temu opublikowanej przez wp.pl.

Czy pani minister przybije na tej liście swoją pieczątkę?

Zwłaszcza interesujące wydaje się zestawienie obu list. Na liście Gembickiej niektóre firmy były umieszczone nawet blisko 80 razy, przy niektórych podano adresy, przy żadnej – wartości importu. Na liście Serafina mamy wartość importu.

Tymczasem do MRiRW, Prokuratury Krajowej i KAS przesłałam pytania:

“czy załączone listy są rzeczywiście listami importerów zboża z Ukrainy? Czy obejmują wszystkich importerów? Czy zawierają prawdziwe dane dotyczące wartości ich importu? Czy toczą się śledztwa w stosunku do którejś z wymienionych firm i importerów prywatnych?”

O odpowiedziach niezwłocznie poinformuję.

A czy to już wszystkie firmy importujące zboże? Już przy pobieżnym przejrzeniu i porównaniu obu list widać, że na liście Serafina można znaleźć firmy, których nie ma na liście Gembickiej. Czy to są właśnie te firmy, które nie zgłosiły zboża do kontroli? Nie wiem. Ale prokurator powinien wiedzieć.

Lista importerów 

Posty powiązane

error: Content is protected !!