Kto zarobił na zbożu z Ukrainy?
Fot. 12019 z Pixabay
Kto zarobił na zbożu z Ukrainy?
Fot. 12019 z Pixabay
Sejm nie przyjął wczorajszej informacji rządu na temat sytuacji na granicy polsko-ukraińskiej
Posłowie wskazywali, że rząd nie zapobiegł trudnościom polskich przedsiębiorców i rolników.
Informację dotyczącą rolnictwa przedstawiła minister rolnictwa Anna Gembicka. Powtórzyła informacje przekazywane wcześniej po spotkaniu z protestującymi.
Więcej:
MRiRW o dialogu z rolnikami protestującymi w Medyce
Jak przekonywała, cała sytuacja jest wynikiem wcześniejszych ustaleń na forum unijnym:
– Już w 2014 r., kiedy była podpisywana umowa stowarzyszeniowa, a właściwie już nawet wcześniej, zostały również przyjęte przepisy dotyczące zerowego cła, jeśli chodzi o kukurydzę, a także dotyczące zniesienia kontyngentów. Natomiast wtedy Ukraina nie korzystała z tej możliwości, ponieważ stawiała przede wszystkim na transport morski. Wraz z wybuchem wojny sytuacja się zmieniła i to wywołało realne konsekwencje także dla polskiego rynku zboża. Chciałabym też przypomnieć, bo różne rzeczy pojawiają się w przestrzeni publicznej, że my już 5 maja 2022 r. przekazaliśmy swoje stanowisko dotyczące projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady wprowadzającego tymczasowe środki liberalizacji importu z Ukrainy w zakresie tzw. autonomicznych środków handlowych. Zgłaszaliśmy już wtedy swoje zastrzeżenia odnośnie do tego, jakie konsekwencje ta liberalizacja może wywołać. Później kontynuowaliśmy to w korespondencjach z 19 października, z 11 listopada 2022 r., a także w dokumentach z grudnia 2022 r. oraz kolejnych potem, już w 2023 r.
Wobec nieskuteczności działań podejmowanych na forum unijnym, rząd postanowił o wstrzymaniu importu z Ukrainy i o różnych formach pomocy dla rolników. Minister apelowała o współpracę w celu „wypracowania rozwiązań systemowych”.
Posłowie zarzucali rządowi bierność.
– Pan minister Adamczyk mówi, że polski rząd uważa, że tylko Unia i Ukraina mają możliwość rozwiązania tego problemu – mówił poseł Paweł Kowal. – Obiecuję wam, jak stoję na tej mównicy, że tego nie odpuścimy. Dokładnie sprawdzimy, jak negocjowaliście w 2022 r. To był czas, kiedy mieliście wszystkie instytucje w Polsce. To był wasz obowiązek – zagrać na miarę potrzeb polskich firm i zabezpieczyć te interesy, tak w sprawie transportowej, jak w sprawie zboża i każdej innej. Łatwo przychodzić na mównicę i wydzierać się, że w ubiegłą środę Parlament Europejski zabrał nam suwerenność. Otóż informuję panie i panów posłów, że w ubiegłą środę Parlament Europejski, co tam chciał, sobie przegłosował, a Polska, jak była suwerenna, tak jest, a za 2 tygodnie będzie rządzona przez skuteczny rząd, który będzie umiał pojechać, gdzie trzeba, zbudować koalicję i dać możliwość pracy polskim pracownikom i polskim firmom.
Czytaj też:
Kołodziejczak „ do ludzi bez honoru, zdrajców polskiej wsi”