Scroll Top
nawóz kompost

Ograniczenie produkcji nawozów kontrolowane?
Fot. melGreenFR z Pixabay

Ograniczenie produkcji nawozów kontrolowane?
Fot. melGreenFR z Pixabay

Nawozy nie takie znów potrzebne?

Wstrzymanie produkcji nawozów przez Grupę Azoty zostało przeprowadzone tak, aby „zabezpieczone zostały potrzeby zakupowe rolników”, a „Ograniczenie produkcji nawozów zostało zaplanowane w sposób zapewniający dostępność newralgicznych produktów”.

Tak wynika przynajmniej z odpowiedzi na interpelację poselską, udzielonej 26 września.

Interpelacja stawiała przerażającą diagnozę i dramatyczne pytania.

Oto 23 sierpnia 2022 zakłady produkujące nawozy sztuczne należące do Grupy Azoty oraz Anwil SA ograniczyły lub wstrzymały produkcję nawozów rolniczych.

Kryzys nawozowy i zagrożenie bezpieczeństwa

„Skutkiem tego jest nie tylko ryzyko pogłębienia się trwającego już kryzysu nawozowego – braku dostępności nawozów i drastycznego wzrostu cen, ale również ryzyko paraliżu kolejnych sektorów związanych z produkcją żywności. Realnie zagrożone stają się branże mięsna, mleczarska, browarnicza oraz branża napojów gazowanych. Problem braku dwutlenku węgla, suchego lodu oraz kwasu azotowego dotyka również transportu medycznego oraz zakładów oczyszczalni ścieków” – podawali posłowie i „odnosili wrażenie”, „że kontrolowane przez państwo spółki Skarbu Państwa nie konsultują swoich strategicznych decyzji, a te wpływają na działanie całych sektorów gospodarki”. Przewidywali załamanie bezpieczeństwa żywnościowego, medycznego i energetycznego.

Pytali, „działając w imieniu i na rzecz” wyborców:

„1. Kto i kiedy podjął decyzję o wstrzymaniu produkcji nawozów sztucznych i na jakiej podstawie?

  1. Czy w związku z decyzją o wstrzymaniu produkcji wcześniej został poinformowany odpowiedni minister i prezes Rady Ministrów? Jeśli tak, to kiedy? Czy decyzja ta była konsultowana wcześniej z Radą Ministrów? Od kiedy ministerstwo dysponuje wiedzą w tym zakresie?
  2. Czy rozważając wstrzymanie produkcji nawozów, brano pod uwagę konsekwencje, jakie są z tym związane, tj. brak dostępności CO2, suchego lodu i kwasu azotowego? Czy było to przedmiotem niezbędnych analiz i z jakim wyprzedzeniem zostali uprzedzeni kontrahenci? Jakie rozwiązania w związku z tymi brakami podjął już rząd?
  3. Jakie działania zostaną podjęte przez rząd w przypadku przedłużenia się wstrzymania produkcji nawozów sztucznych? Czy rząd ma strategię na taki rozwój wypadków zapewniającą dostęp do CO2, suchego lodu i kwasu azotowego na potrzeby przemysłu przetwórczego i sektora medycznego?
  4. Jeśli decyzja o wstrzymaniu produkcji nawozów sztucznych została podjęta bez konsultacji i informacji rządu, to w jaki sposób odbywa się nadzór właścicielski nad spółkami Skarbu Państwa? Czy brak tego nadzoru nie jest podstawą do zmian na stanowiskach osób za to odpowiedzialnych?
  5. Jakie działania i decyzje podjęli ministrowie Sasin i Kowalczyk w sprawie dostępności nawozów sztucznych i półproduktów związanych z ich produkcją (CO2, suchy lód, kwas azotowy) na dzień złożenia interpelacji?”

Interpelacja początkowo adresowana do ministra rolnictwa, trafiła w końcu do ministra aktywów państwowych i ministra rozwoju i technologii.

Ograniczenie produkcji kontrolowane

Jest już pierwsza odpowiedź – udzielił jej Karol Rabenda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Jak zapewnił, „analizy dotyczące potencjalnego wpływu ograniczenia produkcji na funkcjonowanie Spółki były brane pod uwagę na każdym etapie podejmowania decyzji o ograniczeniu produkcji”.

Podkreślił, że obecna sytuacja na rynku gazu ziemnego w Europie „jest wyjątkowa” i „nie była możliwa do przewidzenia”, a „decyzja o ograniczeniu produkcji w spółkach z Grupy związana była wprost z rekordowymi wzrostami cen gazu na europejskich giełdach”. Nie była też czymś wyjątkowym w Europie, a „Grupa Azoty jako jedna z ostatnich w Europie ograniczyła swoje moce produkcyjne w związku z cenami gazu”. Grupa Azoty zrobiła wszystko, aby uchronić rolników – już w październiku 2021 roku „zaapelowała do swoich autoryzowanych dystrybutorów nawozów o aktywną współpracę z grupami producenckimi, spółdzielniami oraz grupami rolników w celu zapewnienia oczekiwanej dostępności do nawozów na rynku krajowym. Spółka zaapelowała również do dystrybutorów o pilną analizę strumienia dalszej sprzedaży nawozów, tak aby w pierwszej kolejności zabezpieczone zostały potrzeby zakupowe rolników. W następstwie Grupa Azoty w komunikacie z dnia 15 października 2021 roku wskazała, że obserwując wzmożony popyt na nawozy na rynku krajowym, podjęła decyzję o ograniczeniu dostaw na rynki zagraniczne i przekierowaniu produktów na rynek krajowy.”

Tu mamy przeskok chronologiczny w odpowiedzi wiceministra – przechodzi od razu do sytuacji z 29 sierpnia 2022 i dwóch komunikatów ogłoszonych tego dnia. Pierwszy, wydany przez Grupę Azoty, zapewnia, że „pomimo czasowego ograniczenia produkcji w trzech spółkach Grupy Kapitałowej Grupa Azoty, tj. Grupa Azoty S.A., Grupa Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” S.A. oraz Grupa Azoty Zakłady Azotowe „Kędzierzyn” S.A., Grupa realizuje dostawy CO2 do swoich dotychczasowych klientów. Ograniczenie produkcji nawozów zostało zaplanowane w sposób zapewniający dostępność newralgicznych produktów”.

Drugi komunikat opublikowany został przez PKN ORLEN S.A. i głosi, że „produkcja nawozów azotowych, pomimo trudnych warunków makroekonomicznych, została wznowiona przez spółkę ANWIL S.A. (spółkę zależną PKN ORLEN S.A.).”

I to już wszystko, co Ministerstwo Aktywów Państwowych  ma do powiedzenia posłom działającym „w imieniu i na rzecz” wyborców na temat wstrzymania produkcji nawozów.

Czy posłowie więcej dowiedzą się od ministra aktywów państwowych? Czy  uznają temat za wyczerpany? Czy coś doda do tych informacji minister rozwoju i technologii?

Temat nie dla Ministerstwa Rolnictwa?

W kontekście tej interpelacji trzeba wskazać na wypowiedzi posłów, którzy podczas debaty nad projektem  ustawy o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu mówili o rosnących cenach nawozów.

Poseł Kazimierz Plocke prosił:

– Czy pan minister mógłby podać kilka przykładów, powiedzieć, jaka na dzisiaj jest cena nawozów: azotowych, fosforowych czy potasowych?

Odpowiedzi udzieliła… poseł Krystyna Skowrońska.

– Przygotowałam się, bo myślę, że minister na to nie odpowie: saletra amonowa – 5 tys. zł, mocznik z inhibitorem – 5,3 tys. zł, polifoska – 5 tys. zł, fosforan amonu – 5,9 tys. zł. Jeszcze w październiku te ceny wynosiły mniej niż 4 tys. zł. A w 2021 r. – i nie zwalajcie państwo z PiS-u tego na wojnę Rosji z Ukrainą – te ceny wynosiły ok. 4 tys. zł. A w 2015 r.– warto pamiętać, panie ministrze, za Platformy Obywatelskiej, w momencie odejścia – te ceny wynosiły 1,1 tys./t–1,3 tys. zł/t.

Z kolei poseł Tadeusz Tomaszewski zwrócił uwagę na zapowiadane redukcje zużycia śor.

– Jak podaje Wielkopolska Izba Rolnicza, we wrześniu 2020 r. wymieniana saletra kosztowała 1,1 tys. zł/t, a teraz kosztuje powyżej 5 tys. – poseł nawiązał do poprzednich wypowiedzi i dopytywał o projekt redukcji stosowania środków ochrony roślin. –  Tutaj rolnicy informują, że według założeń Komisja Europejska planuje zastosować redukcję o ok. 50%. Oczywiście jeśli chodzi o punkt wyjścia, to w Holandii dzisiaj jest to 9 kg/ha, a w Polsce 2,5 kg/ha. Zdaniem rolników tak duża redukcja spowoduje, że nasze rolnictwo może być niekonkurencyjne. Jakie jest stanowisko resortu rolnictwa w tej sprawie?

I tu już wiceminister  Lech Antoni Kołakowski odpowiedział zdecydowanie, zapewniając, że „jeśli chodzi o zielony ład, to nasze stanowisko jest negatywne odnośnie do projektu rozporządzenia i jego skutków dla polskiego rolnictwa. Tak że tu jednoznacznie udzielam odpowiedzi”.

Posty powiązane

error: Content is protected !!