Jakiej pomocy udzielono rolnikom i jak wpłynęła na dochód?
Fot. RoboAdvisor z Pixabay
Jakiej pomocy udzielono rolnikom i jak wpłynęła na dochód?
Fot. RoboAdvisor z Pixabay
Czy rolnicy mają większe dochody w efekcie ostatniej otrzymanej pomocy?
Gorący dzień w Sejmie – i niczym koło ratunkowe rzucone przez posłów PiS pytanie o pomoc wypłacaną rolnikom w ostatnim czasie.
Lista pytań była następująca: „Jaka jest wysokość wsparcia dla rolników? Jakiej wartości nie może przekroczyć dotacja? Jaki jest przeznaczony budżet wsparcia i dla kogo przeznaczone jest to wsparcie finansowe?” Zanim poseł Barbara Dziuk je wygłosiła, udzieliła sobie odpowiedzi w tekście poprzedzającym pytania. Mówiła:
– Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie pozostawia żadnej grupy społecznej i zawodowej samej sobie. Tak też stało się w przypadku naszych rolników. Prawo i Sprawiedliwość przygotowało rozwiązanie pomocowe polegające na wsparciu producentów pszenicy, kukurydzy i gryki. Ok. 600 mln zł wsparcia trafiło do 58 tys. rolników, którzy do 14 kwietnia br. sprzedali pszenicę, kukurydzę lub grykę. To naprawdę jest wielkie wsparcie i wielka pomoc. Śmiało należy stwierdzić przy tej okazji, że polskie rolnictwo rozwija się najszybciej w Europie. Polski eksport znacznie przyczynił się do rozwoju polskiej gospodarki. Jest jednym z jej składowych elementów i to właśnie te produkty rolne i spożywcze na to wpływają. Trzeba podkreślić, że nasze produkty są najwyższej jakości, liczą się na rynkach międzynarodowych i ten eksport rośnie bardzo szybko, z czego rolnicy są zadowoleni, a gospodarka na tym zyskuje.
I cóż jeszcze dodać do tej laudacji?
Wiceminister Janusz Kowalski miał niełatwe zadanie.
Powtórzył, że rząd PiS wspiera rolników, i to od początku inwazji na Ukrainę – kwotą 15 mld zł. Dodał uwagę o niecnych zamiarach senatorów zmierzających do odebrania rolnikom 6,5 mld zł z planowanej rezerwy.
Więcej czytaj:
Czy Senat zabrał 6,5 mld zł rolnikom?
Wreszcie przeszedł do konkretów. Podał następujące dane na temat liczby rolników występujących o pomoc:
– Rolnicy, którzy sprzedali pszenicę, kukurydzę lub grykę w okresie od 1 grudnia 2022 r. do 14 kwietnia 2023 r., mogli składać wnioski o pomoc do 30 czerwca. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zarejestrowała ponad 69 tys. wniosków o pomoc. Rolnicy, którzy sprzedali pszenicę lub grykę w okresie od 15 kwietnia do 15 lipca 2023 r., mogli składać wnioski o pomoc do 31 lipca. Do 31 lipca złożono ponad 117 tys. wniosków. Łącznie o wsparcie w związku ze sprzedażą zbóż ubiegało się ponad 186 tys. polskich rolników. W przypadku pozostałych gatunków zbóż, czyli żyta, jęczmienia, owsa, pszenżyta, mieszanki zbożowej, kukurydzy oraz nasion rzepaku i rzepiku, rolnicy, którzy sprzedali je w okresie od 1 grudnia 2022 r. do 15 lipca 2023 r., mogli składać wnioski od 1 czerwca do 31 lipca. Ostatecznie do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wpłynęło 131 600 wniosków od polskich rolników.
Niestety wiceminister nie dodał, na jakie kwoty są te wnioski i jaka pomoc będzie wypłacona z tego tytułu.
Przeszedł do informacji o kolejnych składanych wnioskach – tym razem o pomoc do nawozów:
– 31 lipca 2023 r. zakończył się również nabór wniosków o przyznanie dofinansowania do nawozów mineralnych innych niż wapno nawozowe i wapno nawozowe zawierające magnez, kupionych między 16 maja 2022 r. a 15 maja 2023 r. O wparcie wystąpiło ponad 350 tys. polskich rolników. Budżet na to wsparcie to 4,7 mld zł.
Tu znów nie ma informacji o kwotach, jakie zostaną wypłacone. Jest za to – znów bezrefleksyjnie podana – informacja o kolejnym naborze:
– Do 14 sierpnia 2023 r. można się było ubiegać o przyznanie dopłat do materiału siewnego kategorii elitarny lub kwalifikowany. Wnioski złożyło blisko 49 tys. polskich rolników. Tutaj dostępny budżet to 210 mln zł.
I chociaż nie padła odpowiedź na żadne z zadanych pytań, w pytaniach uzupełniających poseł Grzegorz Wojciechowski rozpoczął nowy wątek.
– Dbałość rządu Prawa i Sprawiedliwości o polskich rolników jest znana. Wystarczy popatrzeć na dane statystyczne, wartość dodaną brutto, czyli, mówiąc krótko, dochód rolniczy. Bardzo szybko rósł on w latach 2005–2007. W latach 2007–2015 ten wzrost był zerowy. W latach 2015–2022 – za ten rok są dane statystyczne – ten wzrost jest mniej więcej dwukrotnie wyższy od średniego wzrostu w Unii Europejskiej. Gdyby pan minister zechciał powiedzieć więcej na ten temat. W jaki sposób te dotacje uratowały właśnie dochód rolniczy, wartość dodaną brutto? – chciał wiedzieć.
Ale wiceminister nie odniósł się w ogóle do tych kwestii, przechodząc do bliższych sobie tematów OZE.
Czyżby nie było wiadomo, ile wypłacono rolnikom i jakie są skutki tej pomocy, także w kontekście osiąganych przez rolników aktualnie dochodów?