Scroll Top
money-podatek

Czy gminy uznają wzrost ceny żyta za wystarczający powód do podniesienia podatku rolnego?
Fot. TomaszSupel z Pixabay

Czy gminy uznają wzrost ceny żyta za wystarczający powód do podniesienia podatku rolnego?
Fot. TomaszSupel z Pixabay

Droższe żyto, wyższy podatek rolny?

Średnia cena skupu żyta za okres 11 kwartałów poprzedzających kwartał poprzedzający rok podatkowy 2023 wyniosła 74,05 zł za 1 dt – podał dziś w komunikacie prezes GUS.

Cena żyta na rok podatkowy 2022 wyniosła 61,48 zł za 1 dt, zatem można spodziewać się wzrostu podatku rolnego.

Podatek ten jest zależny od gminy. Droższe żyto daje gminom podstawę do podniesienia podatku.

Niektóre środowiska od dawna podnoszą, że podatek majątkowy, jakim jest podatek rolny, powinien być zależny od jeszcze innych czynników, a nie tylko od ceny żyta – dziś już raczej rzadko wpływającego na majątek rolników.

W lutym poseł Zbigniew Ajchler nagłośnił uchwałę gminy Kwilcz, która wystąpiła z apelem o rozszerzenie kryteriów stanowiących podstawę do określenia wysokości podatku rolnego.

„W ocenie Rady Gminy Kwilcz powiązanie wysokości stawki podatku rolnego jedynie na podstawie jednego <miernika> – cena żyta – jest rozwiązaniem nieuwzględniającym realiów rynkowych i niespełniającym zakładanego celu, tj. uzależnienia wysokości podatku od dochodowości gospodarstw. Z założenia już nie można jedną miarą traktować rynku skupu żyta dla całego kraju, zaś ustawodawca – poprzez brzmienie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym – <przerzucił> ciężar dostosowania tego podatku do realiów rynkowych na rady gminy, przyznając im pewne – choć ograniczone – kompetencje (rady gmin mogą co najwyżej obniżać ceny skupu żyta).

Rada Gminy Kwilcz apeluje o zmianę art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym poprzez rozszerzenie katalogu <mierników> dostosowujących wysokość tego podatku do warunków rynkowych i lokalnych poprzez określenie stawki przy uwzględnieniu średnich cen skupu podstawowych produktów rolnych oraz cen środków do produkcji i usług rolniczych (np. ceny skupu zbóż, trzody chlewnej, bydła i kurcząt, mleka, nawozów)” – pisał poseł w interpelacji i pytał, czy rząd pracuje nad zmianą kryteriów.

Jak wyjaśniał wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik, „najważniejszą formą uprzywilejowania działalności rolniczej jest to, że poza działami specjalnymi produkcji rolnej, nie jest ona przedmiotem obowiązku podatkowego wynikającego z ustaw o podatku dochodowym od osób fizycznych czy od osób prawnych. Podatek rolny jest podatkiem majątkowym, przy czym zwolnienie z podatku użytków rolnych klas V i VI oznacza, że 34,9 % całości użytków rolnych nie podlega podatkowi rolnemu.”

Wiceminister uznał, że obecny sposób naliczania podatku jest prosty i zrozumiały, generuje niewielkie koszty administracyjne urzędów gmin jego poboru.

„Uprawnienie rady gminy do wprowadzania w drodze uchwały ulg i zwolnień innych niż określone w ustawie z dnia 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym (Dz.U. z 2020 r. poz. 333) pozwala na kształtowanie polityki podatkowej w sposób najbardziej dostosowany do potrzeb gminy i możliwości płatniczych rolników z danej gminy. Zmiana zasad opodatkowania producentów rolnych z tytułu prowadzonej działalności rolniczej wymaga dogłębnej analizy i przygotowania szeregu scenariuszy umożliwiających wybór najbardziej sprawiedliwego rozwiązania” – stwierdził wiceminister, ale tej „dogłębnej analizy” nie zapowiedział.

Przypomnijmy, że podatek rolny za rok podatkowy wynosi dla gruntów gospodarstw rolnych równowartość pieniężną 2,5 q żyta za ha przeliczeniowy, dla pozostałych gruntów – równowartość pieniężną 5 q żyta za ha. Rady gmin są uprawnione do obniżenia cen skupu żyta, przyjmowanych jako podstawa obliczania podatku rolnego na obszarze gminy.

Posty powiązane

error: Content is protected !!