Fot. Cdd20 z Pixabay
Fot. Cdd20 z Pixabay
Strajk okupacyjny rolników w Sejmie
Grupa rolników postanowiła zostać w Sejmie – aż do przybycia premiera Donalda Tuska.
Jak zapowiadają rolnicy, mają temat na rozmowę trwającą 15 minut – i załatwione lub nie. Jak mówią, nie jest reprezentantem interesów rolników umieszczony w ministerstwie wiceminister Kołodziejczak. Przedstawią premierowi przygotowane pismo. Związek, który reprezentują to Orka – ma mieć struktury w całym kraju i po 30 członków w każdym województwie – rozrasta się, są tu „prawdziwe chłopy”.
Związek ten utworzył podobno kilka tygodni temu Mariusz Borowiak, były członek Agrounii, skłócony z Michałem Kołodziejczakiem.
Rolnicy weszli do Sejmu na konferencję Konfederacji i postanowili zostać na sejmowym korytarzu. Usiedli pod ścianą i wystawili transparent-napis: Stop zielony ład. Straż i minister Cichocki zaproponowali im przejście w inne miejsce, rzekomo nie blokujące ruchu w ciągu komunikacyjnym. Mają im zostać udostępnione krzesła. Obecnie zabrano im baner, jak twierdzą, jeśli nie zostanie oddany, kolejny zrobią większy.