Scroll Top
uroczystość certyfikat

160-lecie kół rolników i kółek gospodyń zdominowały certyfikaty i filatelistyczne atrakcje.
Fot. MP

160-lecie kół rolników i kółek gospodyń zdominowały certyfikaty i filatelistyczne atrakcje.
Fot. MP

Kółka Rolnicze świętują 160 lat

Pierwsze koło rolnicze powołano w 1862 roku, a pierwsze stowarzyszenie gospodyń jest z 1866 roku.

A do obchodów rocznicowych przyłączyła się Poczta Polska.

Tak, to nie pomyłka – Poczta Polska przygotowała z okazji 160 -lecia Kółek Rolniczych i ich „damskiej” odmiany w postaci Kół Gospodyń Wiejskich okolicznościowy znaczek i kartę pocztową oraz datownik.

Niestety – jak oznajmił zabranym w Pałacu Staszica, siedzibie PAN – prezes Władysław Serafin, jakaś nagła choroba zakaźna powaliła reprezentację Poczty Polskiej, która miała zaprezentować tę perełkę filatelistyczną podczas rocznicowej uroczystości. W ich zastępstwie wystąpił więc sam prezes KZRKiOR wraz z poseł Dorotą Niedzielą – przyszłą minister rolnictwa, według zapowiedzi.

Bo kółka rolnicze stawiają na powyborczą współpracę z KO i Lewicą. Zniechęciły się bowiem do PiS, a to ze względu na uporczywe ataki na kółka (rolnicze) i koła (gospodyń).

– Próbowali odebrać nam koła gospodyń, twierdząc, że nie mają osobowości prawnej i płacąc im za przejście do rejestru ARiMR – mówił Władysław Serafin. – Zapomnieli tylko powiedzieć, że te ich koła to mikroprzedsiębiorstwa, a nie organizacje społeczne. Jako takie dostają dotacje z agencji, rozliczają się z nią i przez nią mogą być zamknięte. My natomiast oferujemy kobietom osobowość prawną – nasze koła są, tak jak i kółka rolnicze, w rejestrze organizacji, mają swoje numery REGON i mogą prowadzić niezależną działalność gospodarczą.

Jak dodał Serafin, to właśnie syndykalność – połączenie działalności gospodarczej i społecznej – zapewnia kółkom możliwość przetrwania. Pierwsze kółka rolnicze działały na ziemiach polskich w warunkach niewoli, ich założyciele krzewili oświatę, kulturę polską  i rozwijali możliwości gospodarcze. Wśród działaczy kółkowych byli naukowcy (jak Staszic), politycy (jak sam Piłsudski), ekonomiści i  bankowcy (jak Franciszek Stefczyk), wreszcie twórcy kultury (jak Maria Konopnicka).

W październiku 1862 roku pierwowzór kółek rolniczych – Włościańskie Towarzystwo Rolnicze – powołał Juliusz Bernard Kraziewicz. W 1866 założył Towarzystwo Gospodyń (pierwsze koło gospodyń wiejskich).

– Nie daliśmy się podzielić – przekonuje Serafin. – Dziś inne organizacje mają po kilka odłamów i żaden z nich nie prowadzi działalności wśród rolników. A kółka rolnicze przetrwały ataki i planują dalszą działalność – zamierzamy powrócić do sprawdzonych form tańszej sprzedaży artykułów dla swoich członków i wznowienia działalności wydawniczej. Wielokrotnie próbowałem przekonać ministra rolnictwa do rozszerzenia finansowania na koła gospodyń zrzeszone w kółkach rolniczych, zgodnie zresztą z ustawą o społeczno-zawodowych organizacjach rolniczych, zatem byłoby to respektowanie obowiązujących przepisów, ale kolejni ministrowie odmawiają.

W celu ochrony tożsamości prezes postarał się nawet o certyfikaty i zastrzeżenie nazw i znaków graficznych kółek i kół w Urzędzie Patentowym – i zapowiada występowanie o ich respektowanie. O ile Poczcie Polskiej licencji na użycie znaku Kół Gospodyń Wiejskich na potrzeby emisji filatelistycznej udzielił, to już ARiMR udzielić nie zamierza – i zapowiada walkę o powrót rejestrowanych przez nią kół do nazwy Kobiety Gospodarne Wyjątkowo, wcześniej im proponowanej. Skrót jest ten sam, ale nic poza tym.

– Próbowali rozbić kółka, próbowali zniszczyć koła gospodyń, próbowali zrobić ze mnie przestępcę – mówi Serafin. – I nic się im nie udało – ani rozbić, ani zbudować…

Posty powiązane

error: Content is protected !!