Trzeci rząd Tuska zaprzysiężony
Prezydent przyjął przysięgę od nowego premiera i ministrów jego rządu, którym wczoraj Sejm wyraził swoje zaufanie. Głosowało 449 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 225. Za było 248 posłów, przeciw – 201, nikt się nie wstrzymał.
W późnych godzinach wieczornych Sejm wysłuchał odpowiedzi na poselskie pytania postawione przyszłemu premierowi. Odpowiedź na 250 wątpliwości zgłoszonych wcześniej przez posłów przebiegła sprawnie – sprowadziła się do zapowiedzi udzielenia odpowiedzi na piśmie. Pół czasu przeznaczonego na swoją wypowiedź Donald Tusk poświęcił na potępienie „bandyckiego wyczynu”, jak to określił, posła Brauna. Jak stwierdził, była to próba odroczenia obrad do następnego dnia.
Więcej:
Poseł Braun skradł show Tuskowi
– Wiecie państwo – pan prezydent rozumiał to bardzo dobrze – że ten pośpiech jest potrzebny także ze względu na okoliczności zewnętrzne – tak określał Tusk potrzebę szybkiego przejęcia władzy od PiS. – To dotyczy zarówno misji prezydenta Zełenskiego w Brukseli – wiecie, że będę tam chciał być i na pewno w imieniu was wszystkich też wesprzeć w kwestiach wojennych Ukrainę w Brukseli – jak i kwestii tych pieniędzy. Dobrze rozumiemy, że nie warto tutaj już grać w żaden sposób na zwłokę. Tak że bardzo bym prosił państwa, żeby szczególnie tak ponurych incydentów nie wykorzystywać jako sposobu na przedłużanie, na grę na czas, bo szkoda Polski, że tak powiem, na tego typu grę, bo tak to wyglądało.
Obywatele zatem nieprędko dowiedzą się np. co premier zamierza wobec takich kwestii, jak:
- wątpliwość zgłoszona przez wiceministra rolnictwa ustępującego rządu Ryszarda Bartosika: – Chciałbym zapytać, czy będzie pan realizował ustawę: lokalna spółka, tak potrzebną naszym rolnikom i 12 postulatów złożonych przez związki zawodowe rolników;
- zgłoszona przez byłego wiceministra rolnictwa ustępującego rządu Jacka Boguckiego: – Nawet byłbym w stanie uwierzyć, że pan po powrocie z emigracji zarobkowej do Brukseli nawrócił się na polskość, że już nie będzie niszczenia polskiej gospodarki, wyprzedaży choćby polskiej hodowli zwierząt, że już nie będzie tak, że brakuje jakiejkolwiek pomocy dla rolników, dla Polski Wschodniej, ale ta moja wiara, wiara w człowieka, nawet gdy zaproponował pan nam rewolucję październikową, nazywając ją dla zmyłki koalicją październikową, koalicją miłości, jest niewielka po waszych działaniach. (Do tej wypowiedzi poseł Donald Tusk nawet jakoś się odniósł, swojsko komentując z ław poselskich: „Oż ty, mądry to ty nie jesteś, chłopie”.)
- zgłoszona przez ustępującą minister rolnictwa Annę Gembicką: – Są gotowe rozwiązania. Natomiast – pamiętając państwa ostatnie rządy, kiedy pogłowie trzody chlewnej spadło o 7 mln sztuk, kiedy podnieśliście wiek emerytalny dla rolniczek o 12 lat, kiedy sprzedaliście polskich rolników za 300 mln euro od Unii Europejskiej w zamian za wygaszanie polskich cukrowni – chciałam zapytać, czy tym razem dla odmiany zadbacie o polskie rolnictwo i jakie rozwiązania systemowe zaproponujecie polskim rolnikom.
- zgłoszona przez Kazimierza Gwiazdowskiego, wiceprzewodniczącego KRiRW: – W wystąpieniu pana premiera zabrakło głosu o polskiej wsi, o rolnictwie, a myślę, że gdy się ma takiego wybitnego stratega jak Michał Kołodziejczak, powinna wybrzmieć jasna zapowiedź, co dla polskiej wsi zostanie dokonane w najbliższym czasie. Myślę, że polska wieś zasługuje na to, żebyście przedstawili racjonalny program, jak będziecie dbać o polskich rolników i o polską wieś. Bo rząd Prawa i Sprawiedliwości zadbał, a szczególnie o te małe samorządy, które w ostatnich latach otrzymały naprawdę duże dofinansowanie z inwestycji strategicznych Polski Ład czy też z funduszu rozwoju dróg lokalnych. Chciałbym zadać pytanie: Czy rząd utrzyma te programy, które były adresowane do tych najmniejszych samorządów, gdzie naprawdę wiele inwestycji zostało zrealizowanych? Bo jakoś sobie nie przypominam, żeby za rządów Platformy Obywatelskiej były jakieś programy z polskich środków adresowanych do samorządów. Tak że warto te programy utrzymać.
To posłowie PiS. Ale pytania mieli też posłowie zawiązanej w Sejmie nowej koalicji.
Poseł Andrzej Grzyb, PSL – Trzecia Droga: – Czy jesteśmy gotowi na to, aby opracować polską strategię biogospodarki? Program niezmiernie ważny z punktu widzenia naszych możliwości i wykorzystania surowców odnawialnych: od rolnictwa przez leśnictwo do rybołówstwa, akwakultury i gospodarki nabrzeżnej. Surowce odnawialne są szansą dla polskiej gospodarki. Nie mamy tutaj strategii, a wykorzystaliśmy pieniądze m.in. z programu BIOEAST na przygotowanie od strony naukowej tego programu.
Mirosław Maliszewski, jego kolega klubowy i przewodniczący KRiRW: -Panie premierze, czy pan minister Czesław Siekierski może liczyć na pana szerokie kontakty w Brukseli, tak aby zapewnić polskim rolnikom dobre warunki konkurowania z produktami ukraińskimi w przyszłości?
Poseł Stefan Krajewski: – Czy jest realna szansa, by urealnić ceny w skupie interwencyjnym? Chodzi o interwencję ogólnie na rynku europejskim, bo pewnie wszyscy się będą mierzyć z tym problemem, kiedy przyjdzie kolejna fala kryzysu, a taka może się pojawić. Tutaj trzeba też działania ze strony Polski, ze strony polskiego rządu. Myślę, że jest to w interesie wszystkich rolników w całej Polsce, ale też w interesie konsumentów.
Na odpowiedź zasługiwało też z pewnością takie spostrzeżenie posła Krzysztofa Bosaka, zgłoszone w odpowiedzi Klubu Konfederacja na wysłuchane expose:
– A jak wiemy, Ukraina ma sprzeczne z nami interesy w obszarze przewozowym i w obszarze rolniczym. Dziś pan zapowiada, że jest pan tego świadomy i już pan spędził kilka nocy nad rozmowami na ten temat. Ale jak pan chce te sprzeczności usunąć, pan nie powiedział. Pan już jest premierem, już pan ponosi odpowiedzialność – a dziś w nocy mieliśmy atak Policji na protestujących. Pan się w ogóle do tego nie odniósł. Zakładam, że pan o tym słyszał, że pan o tym wiedział. Jeżeli pan się do tego nie odniósł w sposób krytyczny, jeżeli pan nie przedstawia, że to odpowiedzialność Mateusza Morawieckiego, który ustawił Policję w ten sposób, żeby zrobiła z protestującymi porządek w momencie przejściowym, to znaczy, że pan się z tym zgadza. Jeżeli inaczej, proszę wyjść i powiedzieć, jakie widzi pan rozwiązania.
Trzecia Droga dla rolnictwa
W tym stanie rzeczy zauważyć trzeba wypowiedź posła – a i kandydata na wicepremiera – Władysława Kosiniaka-Kamysza, który w imieniu swojego klubu tak zapowiadał działania wobec wsi i rolnictwa:
– Ludowcy w tej koalicji. Trzecia Droga, PSL – szliśmy do tych wyborów pod różnymi hasłami. Szliśmy pod hasłami właśnie odbudowania wspólnoty, hasłami związanymi z gospodarką, z przedsiębiorczością, z aktywnością, ze wsią i rolnictwem. W czterech słowach mogę ująć te obszary odpowiedzialności: żywią i bronią, gospodarują i budują. To będzie sfera odpowiedzialności Polskiego Stronnictwa Ludowego w rządzie, jeśli chodzi o działy administracji.
Rolnictwo i wieś, i Czesław Siekierski zaprezentowany przez pana premiera jako minister odpowiedzialny za tę sferę. Tu jest wielkie wyzwanie, bo ceny płodów rolnych, opłacalność w rolnictwie są na najniższym od lat poziomie. Ceny zboża, żniwa, które już za nami, były takie jak 20 lat temu, ale ceny produkcji – wielokrotnie wyższe. Skrócenie łańcucha dostaw żywności. Opłacalność produkcji rolnej. Ziemia dla polskich rolników, a nie wyprzedaż polskiej ziemi – to będzie nasze hasło i to będzie nasz punkt programowy. 30-dniowy termin płatności. Budowa portu zbożowego. Zabezpieczenie interesów polskiej gospodarki, w tym polskich rolników. One nie stoją naprzeciw pomocy Ukrainie, tylko one wymagają, tak jak powiedział pan premier, realnego dialogu, rozmowy i jasnego stawiania swoich spraw. Dla nas nasza gospodarka, nasze bezpieczeństwo ekonomiczne, bezpieczeństwo ekonomiczne rodzin żyjących z uprawy i hodowli, są niezwykle ważne. My z tych korzeni wyrastamy i o tych korzeniach pamiętamy. Fundusz stabilizacji dochodów rolniczych, który wpisaliśmy do umowy koalicyjnej. Zwiększenie opłacalności i promocja polskiej żywności za granicą. To są konkrety, które będziemy realizować w obszarze bezpieczeństwa żywności, która jest skarbem narodowym, która jest najlepszą marką i którą możemy promować na całym świecie, nie: sprzedawać polskie bezpieczeństwo za granicą, tylko promować i sprzedawać najlepszą polską żywność.