Scroll Top
money-g18c59ff66_1920

W Elewarrze nie mogło być kominowych wynagrodzeń
Fot. TomaszSupel z Pixabay

W Elewarrze nie mogło być kominowych wynagrodzeń
Fot. TomaszSupel z Pixabay

W Elewarrze nie powinno być kominowych wynagrodzeń

Czy Elewarr podlegał pod ustawę kominową? Ten problem jeszcze niedawno bardzo obchodził wiele osób. Teraz rozstrzygający go wyrok Sądu Najwyższego przeszedł bez echa.

Sąd Najwyższy w składzie: SSN Józef Iwulski (przewodniczący), SSN Halina Kiryło, SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca) już 8 marca 2022 roku uchylił wyroki sądów rejonowego i okręgowego, przekazując do ponownego rozpoznania sprawę o zwrot nienależnie pobranego wynagrodzenia przez jednego z wiceprezesów spółki Elewarr.

Bo zdaniem SN Elewarr pod ustawę kominową podlegał, choć sądy niższej instancji twierdziły co innego, oddalając powództwo.

Perypetie trwają już blisko dziesięć lat i jeszcze pewnie potrwają – oby nie dziesięć lat. A odnoszą się do wielu osób, nie tylko tej, której dotyczyła ta konkretna sprawa.

Wątpliwości sądów niższej instancji niezrozumiałe dla SN

Wiceprezes Elewarru, którego sprawa dotyczy, od 25 listopada 2013 r. do 30 czerwca 2016 miał przyjemność (a teraz przykrość) brać wynagrodzenie ustalone z pominięciem ustawy z 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnym, co zakwestionowała Najwyższa Izba Kontroli.

Elewarrowi nie pozostało nic innego, jak tylko iść z tym do sądu. I poszedł. Nie znalazł zrozumienia w Sądzie Rejonowym, który – jak przypomina SN – „stwierdził, że powodowa spółka nie była objęta ustawą. Była spółką prawa handlowego, działającą w oparciu o kodeks spółek handlowych. Prowadziła działalność komercyjną celem osiągnięcia zysku. Nie wykonywała zadań publicznych, nie prowadziła działalności ani na rzecz A., ani na rzecz Skarbu Państwa. Powódka wskazywała, że jest państwową osobą prawną, bowiem agencja państwowa posiada 100% udziałów w tej spółce, ale nie wykazała aby taka kategoria podmiotów została wymieniona w ustawie. Powódka wypłacała wynagrodzenie jako należne, także po kontroli NIK w 2011 r. Spółka chcąc zostać objęta ustawą kominową powinna była podjąć konkretne czynności jak np. uchwałę, że ustawa będzie miała zastosowanie do pozwanego.”

Sąd Okręgowy w uzasadnieniu oddalenia apelacji podzielił pogląd Sądu Rejonowego.

I sprawa wymagała kasacji.

W Elewarrze nie mogło być „kominów”

Sąd Najwyższy przychyla się teraz do wniosku Elewarru o zwrot kominowego wynagrodzenia, wskazując: „Skarżąca zasadnie zarzuca błędną wykładnię art. 1 pkt 2 ustawy z 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi (ustawy kominowej). Spółka E. była podmiotem, do którego odnosił się ten przepis, czyli państwową jednostką organizacyjną posiadającą osobowość prawną. Decyduje o tym mienie państwowe, które przysługuje Skarbowi Państwa albo innym osobom prawnym” – to sformułowanie pozwala odebrać kominowe wynagrodzenia. I to nie tylko tej jednej osobie.

Sąd Najwyższy powtórzył ocenę NIK z 2011 roku, stwierdzając: „Spółka z o.o. była podmiotem obecnym w systemie prawa i decydowało to, czy własność spółki należała do Państwa.

Słowo <państwowy> należy rozumieć jako należący do Państwa w zakresie regulowanym przez prawo cywilne, czyli przede wszystkim w sferze majątkowej, co oznacza, że państwowa osoba prawna to taka osoba, której mienie jest mieniem państwowym (…)”.

Dokładnie tak podawała też NIK po kontroli jeszcze w 2015 roku. NIK podkreśliła wtedy, że Elewarr nie stosuje się do ustawy kominowej pomimo wskazania tej potrzeby już po kontroli w 2011 roku – i to nie na własny tylko pomysł: „Przyczyną naruszania ustawy kominowej przez Spółkę jest pogląd Prezesa Agencji Rynku Rolnego i Zarządu Spółki, którzy twierdzą, że ELEWARR sp. z o. o. nie jest państwową osobą prawną i w związku z tym przepisy ustawy kominowej nie mają do niej zastosowania. NIK przypomina jednak, że właścicielem wszystkich udziałów ELEWARR sp. z o.o. jest państwowa osoba prawna – Agencja Rynku Rolnego. W świetle obowiązującego prawa (doktryny oraz orzecznictwa) spółka ELEWARR jest więc bezspornie państwową osobą prawną, do której mają zastosowanie przepisy ustawy o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi (ustawy kominowej).”

Państwowy, krajowy, niczyj?

„Ustawa kominowa nie używa pojęcia państwowa osoba prawna. Taka zawężająca wykładnia nie jest uprawniona. Skoro państwowa osoba prawna, czyli A. utworzyła spółkę z o.o., to spółka była państwową jednostką organizacyjną posiadającą osobowość prawną. Podobnie gdy jednostka samorządu terytorialnego tworzyła spółkę z o.o., to była to samorządowa jednostka organizacyjna posiadająca osobowość prawną (art. 1 pkt 3 ustawy kominowej). Taka wykładnia jest zgodna z art. 33, 34, 441 k.c. Z tymi regulacjami nie jest też sprzeczne wydzielenie przedsiębiorstw państwowych w art. 1 pkt 1 ustawy kominowej, gdyż na gruncie ustawy są one odrębne od państwowych jednostek organizacyjnych posiadających osobowość prawną, ujętych w art. 1 pkt 2 ustawy kominowej (por. też art. 33 k.c. przed zmianą 1 października 1990 r.)” – przypomina SN w uzasadnieniu wyroku.

I przywołuje inne jeszcze rozstrzygnięcia, już wcześniej rozwiewające podobne wątpliwości – w tym wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 maja 2001 r. ze stwierdzeniem, „że jeśli w uzasadnionych przypadkach państwo decyduje się na uczestnictwo w życiu gospodarczym ma swobodę kształtowania instytucji prawnych, w jakich to następuje. (…) Status tych, jak je można ogólnie określić <publicznych podmiotów gospodarczych>, z istoty rzeczy różni się od podmiotów prywatnych.”

Konkluzja SN mogła być jedna: „Uprawniona jest zatem teza końcowa, że spółka z o.o., utworzona i należąca do państwowej osoby prawnej A. była państwową jednostką organizacyjną posiadającą osobowość prawną w rozumieniu art. 1 pkt 2 ustawy z 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi (ustawy kominowej).”

Rozstrzygnęła się więc rzecz – wydawałoby się – oczywista. Sędzia Iwulski wypowiedział się jednak późno.

A nie słuchając NIK pozwalano przez długie lata brać nieuzasadnione wynagrodzenia. Ile podobnych spraw przedawniło się przez te lata?

NIK w 2015 roku (po drugiej już kontroli wynagrodzeń w Elewarrze) wyliczyła nieprawidłowości finansowe dotyczące nienależnie pobranych wynagrodzeń na łącznie (ustalenia z obu kontroli) 2.531,4 tys. zł.

Pytam w KOWR i MAP o to, jak długo w Elewarrze nie stosowano się do ustawy kominowej, ile z tych pieniędzy udało się odzyskać i ile jeszcze podobnych spraw jest w toku.

 

 

Posty powiązane

error: Content is protected !!