Scroll Top
las stare drzewa duże

Lasy to jedna trzecia powierzchni Polski
Fot. Larisa Koshkina z Pixabay

Lasy to jedna trzecia powierzchni Polski
Fot. Larisa Koshkina z Pixabay

Po co i komu potrzebne polskie Lasy Państwowe?

Podczas debaty nad projektem uchwały w sprawie obrony polskich lasów posłowie wygłosili kilka wypowiedzi mających wskazać, że od lat Lasy Państwowe są zagrożone.

Więcej o przyczynach przyjęcia uchwały:

Grozi nam Wspólna Polityka Leśna

Poseł Grzegorz Lorek mówił:

– Rok 2009. Victor Ash sporządza notatkę, w której czytamy, że ówczesny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski obiecał mu pozyskanie środków i załatwienie sprawy restytucji mienia pożydowskiego w Polsce. Ash miał przekazać, że ówczesny premier Donald Tusk zmusi niepokornych ministrów rolnictwa i ochrony środowiska, aby dołożyli wszelkich starań w kwestii rekompensat, sprzedając lasy państwowe. Rok 2010. Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje referendum przeciwne prywatyzacji lasów państwowych. Kto jest przeciwny? Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe. Co robi SLD? Jest sceptyczne. Rok 2023. Kto jest największym eksporterem drewna w Europie? Niemcy. Nie wiadomo, o co chodzi? O pieniądze.

Poseł Małgorzata Chmiel zarzuciła rządom PiS wycinanie lasów.

– Lasy trzeba chronić, ale przed wami – stwierdziła. – Jesteście największymi szkodnikami polskich lasów. Aż 75% obowiązujących planów urządzenia lasów zezwalających na masową, barbarzyńską wycinkę jest przyjęta za rządów PiS, a w innych zrobiliście aneksy, żeby móc więcej wycinać.

– Mówicie, że martwicie się o branżę meblarską. Otóż branża meblarska wskazuje na duży problem, jakim jest dostęp do certyfikowanego surowca drzewnego. Certyfikat FSC jest wymogiem dla wielu firm, aby mogły w ogóle eksportować nasze polskie meble do innych krajów – wskazała z kolei poseł Anita Sowińska.

Poseł Jan Szopiński wyliczał:

– W polskich lasach wycina się w ostatnich latach o połowę więcej drzew niż 15 lat temu. Eksploatacja publicznych lasów przynosi 10 mld zł przy 700 mln zysków Lasów Państwowych. I tylko lasy decydują, na co przekażą tak zarobione środki – małe środki.

Poseł Zbigniew Babalski pytał:

– Pytanie, pani minister, jest retoryczne: Jakie mogą być konsekwencje, jeśli się zgodzimy na oddanie 30% powierzchni Rzeczypospolitej? Bo takie mamy zalesienie. Oczywiście to pytanie retoryczne. Drugie: Czy znamy już może stanowiska bądź możemy przypuszczać, jakie będą stanowiska krajów członkowskich odnośnie do tej inicjatywy, która teraz powstała?

Minister Anna Moskwa tak odniosła się do uwag posłów:

– Debatujemy tu mniej więcej 2 godziny. W czasie tych dwóch godzin polscy leśnicy, którzy są obecni na tej sali, zasadzili 100 tys. drzew, ponieważ średnio w ciągu godziny w Polsce przybywa 57 tys. drzew. Prosty rachunek: prawie 2 godziny to 100 tys. drzew. To łącznie daje 500 mln nowych drzew w ciągu roku. Nie rośnie tylko ilość, bo rośnie też jakość drzewostanu w Polsce. Przekłada się to na zasobność drzewostanu. Średnia zasobność drzewostanu to jest 288 m3  na 1 ha. Myślę, że warto pokazać, jak zarządzają Lasy Państwowe. W lasach jest to 291, a w lasach prywatnych – 262. O jakości lasów świadczy też liczba drzew liściastych. W 1990 r. 1/5 lasów to były lasy liściaste, a dzisiaj – 1/4, czyli 25% lasów to lasy liściaste.

Obszar chroniony to 30%. Lasy Państwowe są jednym z głównych podmiotów, które prowadzą retencję wodną – mówiła minister.

– Lasy są dla ludzi, lasy są dla Polaków. Polacy bardzo to doceniają, dlatego w Polsce, co nie jest oczywistością we wszystkich państwach unijnych, mamy swobodny dostęp do lasu, swobodne wykorzystanie darów lasu, grzybów, jagód i możliwość stałego korzystania z ciągle powiększającej się liczby miejsc turystycznych i tras pieszych. Na dzisiaj w zarządzie Lasów Państwowych mamy 4400 szlaków pieszych, 3800 rowerowych, 580 konnych i 240 kajakowych, co pokazuje, że ta powszechność, ale i jakość wypoczynku w lasach wzrasta z każdym rokiem – dodała. Zapewniła też o wysokich kwalifikacjach leśników.

– Aktualne pozyskanie drewna w lasach nie może przekroczyć 2/3 przyrostu rocznego. To oznacza, że nigdy nie możemy poddać gospodarce leśnej i pozyskaniu drewna więcej niż 2/3 tego, co jest w danym roku zasadzone – wyjaśniła minister.

– W naszej uchwale nie ma nic kontrowersyjnego. Mówimy, że lasy to 30% powierzchni, mówimy, że powstały 100 lat temu, że dziękujemy leśnikom i że się nie zgadzamy na przejęcie tych kompetencji przez Unię Europejską. Uchwała prosta, ponad podziałami. Myślę, że nie ma żadnych powodów, żeby ktoś z państwa na tej sali nie mógł tej uchwały poprzeć – podsumowała.

Sejm przyjął uchwałę, w której wyraził swój sprzeciw wobec działań Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, prowadzących do odebrania wyłącznego prawa do decydowania o polskich lasach. Wezwał również Radę Ministrów do podejmowania stosownych działań celem zachowania przez Rzeczpospolitą Polską wyłącznego prawa do decydowania o polskich lasach.

„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uznaje, że leśnictwo i gospodarka leśna powinny pozostać w wyłącznej gestii poszczególnych krajów członkowskich Unii Europejskiej” – czytamy w uchwale Sejmu. Posłowie podkreśli również, że na mocy dotychczasowych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, UE nie prowadzi wspólnej polityki leśnej.

 

 

Posty powiązane

error: Content is protected !!