Scroll Top
euro banknot na trawie

Czy Zielony Ład był konsultowany?
Fot. Alexas z Pixabay

Czy Zielony Ład był konsultowany?
Fot. Alexas z Pixabay

Jak nam Zielony Ład z nieba spadł

Czy Zielony Ład był konsultowany z polskimi rolnikami? Jak przyjmowano program, do autorstwa którego nikt teraz nie chce się przyznać?

Wiesław Gryn, jeden z przywódców protestujących rolników, stwierdził wczoraj w „Debacie o rolnictwie”, zorganizowanej w TVP INFO,  że nie konsultowano zasad Zielonego Ładu – teraz rolnicy odbywają więc zaniechane wcześniej konsultacje. Rolnicy są tresowani za małe pieniądze, pominięto praktyków na rzecz prawników – dowodził.

Profesor P. Chmieliński z PAN natomiast twierdził, że do Zielonego Ładu są wprowadzane zmiany, które mają pomóc rolnikom. Zmiany są opracowane, problem w edukacji rolników.

Wiedza w rolnictwie to suma doświadczeń – kontrował Wiesław Gryn.

Czy ta debata nie oderwała się od wydarzeń? Jak wyglądało przyjmowanie zasad Zielonego Ładu w rolnictwie?

Kilka przypomnień, bo najwyraźniej okazują się niewystarczające te już przytoczone kilka dni wcześniej:

Zielony Ład – czyli kto płaci, ten wymaga?

Zielony Ład to program w Polsce realizowany w oparciu o przygotowany na podstawie unijnych wymogów (podanych jako warunki do spełnienia za określone konkretnie pieniądze) Plan Strategiczny dla Wspólnej Polityki Rolnej.

Czy ktoś to czytał?

Już dawno wskazywałam, że nie – świadczy o tym chociażby pominięcie uwagi redakcyjnej, którą zapomniano „wykasować” z Planu Strategicznego i powtarzano ją w kolejnych wersjach programu.

Więcej:

Bodajbyś Plan Strategiczny czytać musiał

Bodajbyś Plan Strategiczny czytać musiał…

Poczytajmy więc teraz  raz jeszcze, jak doszło do przyjęcia proponowanych w UE „strategii” – i jak cieszono się nimi i proponowanymi za ich spełnienie pieniędzmi.

A po co to umartwienie? Chociażby po to, żeby sobie uświadomić, że plany i strategie unijne dyskutowane i uchwalane są kilka lat wcześniej, zanim się je realizuje. Czy przypadkiem teraz unijni rolnicy nie walczą już o warunki w nowym okresie budżetowym UE, czyli po 2027 roku?

Czy teraz wszczynana w Polsce walka o uchylenie Zielonego Ładu na poziomie UE może doprowadzić do sukcesu rozumianego jako odejście od jego realizacji – zwłaszcza, że tak naprawdę kwestie zawieszenia wielu wymogów w rolnictwie, wprowadzanych Zielonym Ładem, rozstrzygnęły się na forum UE już wcześniej?

Zajęci wyważaniem otwartych drzwi obyśmy nie byli zaskoczeni podejmowanymi teraz decyzjami.

Może obecnie należałoby mówić np. o unormowaniu spełniania warunków akcesji do UE? Porównywać te stawiane niegdyś Polsce z tymi proponowanymi teraz Ukrainie? Zainteresować się unijnym budżetem na rolnictwo w perspektywie budżetowej po 2027 roku? Zasady jego wydatkowania już są przygotowywane. Wiceminister Ciecióra coś o tym napomknął po odejściu ze stanowiska – ale obecna ekipa nic o tym nie wie, jak również o unijnych planach na okres po 2027 r..

Więcej:

Dopłaty bezpośrednie będą także po 2027 roku?

Dopłaty bezpośrednie będą także po 2027 roku?

Najpierw kilka przypomnień komunikatów prasowych MRiRW – ze strony gov.pl.

03.03.2020

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski systematycznie spotyka się z reprezentantami rolników. Dziś rozmawiał z Radą Krajową Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność Rolników Indywidualnych.

– Jak wszyscy wiedzą, spotykam się z każdą organizacją rolniczą, która ma pomysły na poprawienie sytuacji polskiego rolnictwa – podkreślił minister.

– Szczególnej wiedzy w zakresie nowej polityki rolnej Unii Europejskiej i wykorzystania wszystkich nowych możliwości, które będą w latach 2021-2027, a także minimalizowania niektórych zapędów biurokracji brukselskiej, oczekuję od tych organizacji, które reprezentują polskich rolników w COPA-COGECA – zwrócił uwagę minister Ardanowski.

Minister poinformował nie tylko o wprowadzonych przez rząd działaniach dotyczących wsparcia rolnictwa w zakresie paliwa rolniczego, nawodniania, wapnowania, czy też przyśpieszenia nawożenia azotowego ze względu na warunki klimatyczne. Omówił również regulacje prawne wpływające na poprawę rolniczych dochodów: w zakresie rolniczego handlu detalicznego, sprzedaży bezpośredniej, ubojni rolniczych i przetwórstwa w gospodarstwach. Zwrócił również uwagę, że  coraz bardziej skuteczna jest walka z ASF. Przypomniał o nowych naborach w ARiMR, w tym o kolejnym na wsparcie bioasekuracji. Podkreślił ponadto znaczenie rozpoczęcia działalności giełdy rolnej w Warszawie. Przedstawił również ocenę warszawskiego spotkania ministrów rolnictwa.

– Konieczne jest budowanie porozumień z naszymi partnerami międzynarodowymi. Przyjęcie Wspólnej Deklaracji Warszawskiej w obronie dużego budżetu rolnego UE i wyrównania wsparcia rolników w całej Unii to historyczne wydarzenie. Oczekuję, że moi koledzy, rolnicy z polskich organizacji rolniczych, będą aktywni, odważni i przekonywujący nie tylko u siebie lokalnie, ale także na forum międzynarodowym – zaapelował minister do związkowców.

Członkowie władz rolniczej Solidarności zadeklarowali, na co bardzo liczy minister, że przedstawią nie tylko ogólną ocenę polityki rolnej Unii Europejskiej, ale także zaproponują rozwiązania, które będą korzystne dla Polski.

 

13.09.2020

Odnosząc się do nowej perspektywy finansowej UE szef resortu rolnictwa zaznaczył, że wynegocjowane dla rolnictwa środki unijne dają szansę spokojnego modernizowania i rozwijania polskiej wsi. Stwierdził jednak, że na horyzoncie pojawia się wiele ryzyk, jak np. niestabilna sytuacja rynków globalnych i  niejasności w zasadach wdrażania unijnych strategii wobec przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej. Zagrożeniem dla rolnictwa, jego perspektyw rozwojowych i stabilności gospodarstw -podkreślił minister Ardanowski- jest także sposób postrzegania rolnictwa przez wiele środowisk lewicowych, nazywających się ekologicznymi,  jako działalności   szkodliwej dla przyrody i klimatu, a w szczególności kwestionowanie prawa człowieka do hodowli zwierząt i pozyskiwania od nich potrzebnych ludziom produktów, w tym mięsa.

– Myślę, że przy wielkim zaangażowaniu rolników, przy ich pracowitości i przy władzy, która, może najbardziej w historii Polski, sprawy wsi i rolnictwa stawia  jako jedne z najważniejszych, możemy o przyszłość być spokojni – podkreślił Jan Krzysztof Ardanowski.

 

06.06.2020

– Wszystko zaczyna się od pola. Wiedza, jak uprawiać rośliny, by uzyskać dobre plony, by nie zniszczyć środowiska naturalnego, w którym te rośliny rosną, by nie zniszczyć gleby. To jest wiedza unikalna – podkreślił minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski podczas Dni Pola w Grubnie.

– Wydaje mi się, że tej wiedzy zaczyna w rolnictwie brakować. Pęd ku maksymalizacji plonów, monokulturze. Pęd do uzyskania szybkiego efektu ekonomicznego sprawia, że tracimy z oczu to, co musi po nas pozostać, to co ma pozostać następnym pokoleniom – dodał minister.

Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że strategia „od pola do stołu” jest bardzo potrzebna, choć jest jeszcze wiele niejasności, co do sposobów jej finansowania.

– Naszą troską, tematem naszych dyskusji powinno być to, jak te rozwiązania wprowadzać, a nie czy wprowadzać – podkreślił minister Ardanowski.

(…)

Podczas spotkania z rolnikami, którzy przebyli do Grubna na Dni Pola, minister Ardanowski poinformował o proponowanych zmianach w nowej, unijnej perspektywie finansowej.

– Janusz Wojciechowski, komisarz z Polski, poprzez swoją determinację, wspierany również przez ministrów rolnictwa wielu krajów, doprowadził do znacznego polepszenia propozycji finansowania rozwoju wsi na kolejne lata – powiedział minister.

Budżet Wspólnej Polityki Rolnej ma być zwiększony o 26,5 mld euro, a Polska może otrzymać o 3 mld euro więcej niż wcześniej proponowano.

– To również determinacja premiera Mateusza Morawieckiego. Gdyby nie jego rola, to ponieślibyśmy znowu klęskę, tak jak w 2014 roku, kiedy inne względy, doprowadziły do tego, że z tego, co mogliśmy uzyskać wtedy, uzyskaliśmy dużo mniej – ocenił minister Ardanowski.

Minister Jan Krzysztof Ardanowski zwrócił ponadto uwagę, że nasze argumenty są coraz lepiej rozumiane przez przywódców innych krajów europejskich.

– Żadna polityka europejska nie rozwiąże problemów, jeżeli rolnictwo będzie bagatelizowane, marginalizowane w poszczególnych krajach. Dlatego dla mnie tak ważne jest to, żeby polityka krajowa była polityką przyjazną wsi, życzliwą i istotną, również pod względem finansowym, wspierającą polskie rolnictwo – podkreślił minister Jan Krzysztof Ardanowski.

 

20.06.2020

– Rolnictwo ma przed sobą bardzo dobrą przyszłość. Rolnictwo jest światu potrzebne. Rolnictwo to współpraca z Panem Bogiem, to produkcja żywności, czegoś unikalnego, bez czego nie jesteśmy w stanie jednego dnia przetrwać. Rolnictwo jest światu niezbędne i będzie się rozwijało, ale my rolnicy musimy rozumieć też te wszystkie wyzwania, które przed nami stoją – mówił dziś w Minikowie minister Jan Krzysztof Ardanowski.

Minister Ardanowski oraz komisarz ds. rolnictwa UE Janusz Wojciechowski uczestniczyli w Krajowych Dniach Pola zorganizowanych w Kujawsko-Pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Minikowie.

– Rolnikom trzeba dziękować i im pomagać. Oni ciężko pracują dla całego społeczeństwa – podkreślił minister i zaznaczył, że dzięki pracy rolników w Polsce mamy w pełni zabezpieczone potrzeby żywnościowe i nawet w trudnych czasach epidemii nie grozi nam głód.

Minister zauważył, że pozrywane łańcuchy dostaw uświadomiły wielu osobom konieczność dbania o bezpieczeństwo żywnościowe na miejscu, na podstawie własnej produkcji, a nie sprowadzanej z odległych krajów. Zaznaczył też, że nowe unijne propozycje w zakresie finansowania rolnictwa są dla Polski bardzo dobre.

– Budżet jest bez porównania lepszy. Pierwszy raz się zdarza, że na rolnictwo w odniesieniu do pierwotnej propozycji jest środków więcej, a nie mniej – powiedział minister Ardanowski i dodał, że polscy rolnicy duże wsparcie mają w komisarzu Wojciechowskim, który dba o zrównoważone rolnictwo, a Polska właśnie takie rolnictwo chce rozwijać.

Komisarz Janusz Wojciechowski przyznał, że epidemia koronawirusa i kryzys z nią związany szybko doprowadziły Europę do słusznego wniosku odnośnie suwerenności własnej produkcji żywności. Podkreślił, że walczył o silniejszy unijny budżet na rolnictwo w nowej perspektywie finansowej i dodał, że obecna propozycja wychodzi naprzeciw jego oczekiwaniom i jest znacznie lepsza niż prezentowana wcześniej.

– Rolnictwo będzie się zmieniać, będzie bardziej przyjazne środowisku, bardziej zrównoważone, także w strukturze gospodarstw. Polska ma ogromne szanse, aby na zaproponowanych zmianach skorzystać, a polskie rolnictwo może stać się bardziej konkurencyjne na rynku europejskim i światowym. – zaznaczył komisarz Wojciechowski.

Komisarz informował, że rolnictwo europejskie zyskuje w nowych propozycjach 26,5 mld euro, z czego dla Polski przypadnie ok. 3 mld euro.

 

25.09.2020

W Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym odbyła się organizowana corocznie przez Gazetę Pomorską tradycyjna, poświęcona sprawom rolnictwa, debata.

Uczestniczył w niej minister Jan Krzysztof Ardanowski. W spotkaniu brali także udział byli ministrowie rolnictwa. Tegoroczna debata poświęcona była Zielonemu Ładowi.

Podczas spotkania ministrowie podkreślali potrzebę stabilizacji, ponieważ – jak mówili – rolnik nie planuje rozwoju, inwestycji na rok czy dwa, tylko na dłużej.

– Rolnictwo, które przecież nigdy nie będzie wolne od rozlicznych problemów, może je rozwiązywać tylko wtedy, kiedy racjonalnie działająca „władza” będzie umiała słuchać tych bezpośrednio zainteresowanych, czyli rolników i będzie potrafiła zaskarbić sobie szacunek i zaufanie świata rolniczego – powiedział minister Ardanowski i dodał, że prezentuje często zdecydowaną, twardą ocenę rzeczywistości i to właśnie współpraca z organizacjami rolniczymi jest szczególnym wyznacznikiem jego działania.

– Polskie rolnictwo ma przed sobą szansę. Nie zmarnujmy jej – podkreślił Jan Krzysztof Ardanowski.

 

Plan Strategiczny w Sejmie

Lista organizacji, do których skierowano projekt Planu Strategicznego, liczy 129 pozycji. Stanowisko do projektu w ramach konsultacji publicznych przedstawiało 16 podmiotów.

Projekt został też skierowany do zaopiniowania do następujących partnerów społecznych:

  1. do Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, Forum Związków Zawodowych oraz Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”;

2) do Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej, Konfederacji Lewiatan, Związku Rzemiosła Polskiego, Business Centre Club, Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Stanowiska do projektu nie przedstawił żaden z ww. parterów społecznych.

Teraz kilka wypowiedzi z debaty sejmowej – a Plan Strategiczny uchwalono rzutem na taśmę, 8 lutego 2023 (drugie czytanie odbyło się 7 lutego, pierwsze – 25 stycznia, wnioski na jego podstawie składano od 15 marca). 439 posłów było za, 12 przeciw, 0 wstrzymało się.

Więcej o tej debacie czytaj:

Plan Strategiczny prawie jest przyjęty przez Sejm

Plan Strategiczny prawie jest przyjęty przez Sejm

 

Czy mówiono o tym, co należało powiedzieć? Oto kilka fragmentów wypowiedzi z 25 stycznia 2023.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Bartosik:

Nowym elementem systemu płatności bezpośrednich wspierających realizację praktyk korzystnych dla środowiska, klimatu i dobrostanu zwierząt będą ekoschematy. Są one rodzajem płatności bezpośredniej przyznawanej za realizację praktyk, które wykraczają ponad podstawowe wymogi określone w warunkowości. Zadaniem ekoschematów jest realizacja wszystkich celów środowiskowych i klimatycznych wspólnej polityki rolnej dotyczących łagodzenia zmian klimatu, wspierania zrównoważonego rozwoju i ochrony zasobów naturalnych, takich jak woda, gleba i powietrze, oraz ochrony bioróżnorodności. Projektując ekoschematy, starano się zapewnić to, aby były one dostępne dla wszystkich rolników, a przez to powszechnie stosowane w gospodarstwach.

 

Stanowisko Klubu Parlamentarnego Koalicja Obywatelska przedstawiła poseł Anna Wojciechowska:

Tyle otrzymaliśmy pieniędzy z Unii Europejskiej. Są to fundusze z polityki spójności – Polska otrzymała ponad 146 mld euro, a także, o czym mówimy, ze wspólnej polityki rolnej. Proszę państwa, to jest 71 mld euro. To są naprawdę bardzo duże pieniądze. Oznacza to, że pieniądze z polityki spójności i wspólnej polityki rolnej stanowią aż 96,7% wszystkich środków, które otrzymaliśmy z Unii Europejskiej. Ustawa ta wymaga doprecyzowania, wydatki są bardzo małe i nie rozwiązują najpilniejszych problemów. I jeszcze jedno: jednak ta Unia Europejska chyba nie jest taka zła, a wy chcecie nas z niej wyprowadzić.

 

Stanowisko Klubu Parlamentarnego Koalicja Polska, poseł Mirosław Maliszewski:

Wrócę do Europejskiego Zielonego Ładu. Wydaje się, że Plan Strategiczny w tej dyskusji, która toczy się dzisiaj wokół Europejskiego Zielonego Ładu, o którym jedni mówią, że jest zagrożeniem dla europejskiego – w tym polskiego – rolnictwa, a drudzy mówią, że jest szansą dla europejskiego i polskiego rolnictwa… Wydaje się, że Plan Strategiczny w tej wersji, która została nam dzisiaj przedstawiona, nie wzmacnia tych, którzy mogą stracić na Europejskim Zielonym Ładzie w związku z koniecznością dostosowania się do podstawowych wymogów, jak np. zmniejszenie zużycia pestycydów czy nawozów. Z drugiej strony tym, którzy są zwolennikami zielonego ładu i którzy chcieliby ze swoimi nowymi produktami wejść na rynek europejski, nie daje takiej szansy, bo działanie chociażby w ramach ekoschematów jest w wielu przypadkach skierowane w niewłaściwą stronę. My oczywiście nie będziemy głosować przeciwko wprowadzeniu Planu Strategicznego. Będziemy się mocno temu przyglądać i wnosić pewnie poprawki na kolejnych etapach prac legislacyjnych.

Ten plan jest bardzo potrzebny polskiemu rolnictwu, ale wymaga on dużej weryfikacji. Jeżeli nie w tej kadencji Sejmu, to na pewno w kolejnej taka weryfikacja będzie miała miejsce.

 

Poseł Michał Urbaniak przedstawił stanowisko koła Konfederacja:

Ta ustawa to realizacja unijnego planu strategicznego dla rolnictwa, który zmusza np. do maksymalnego ograniczania produkcji dwutlenku węgla w całym procesie produkcji żywności. Unia Europejska chciałaby zmniejszyć o 1/4 liczbę naszych, polskich gospodarstw, zmienić je w gospodarstwa wyłącznie ekologiczne. Jest to nie tylko szkodliwe dla bezpieczeństwa żywnościowego naszego państwa, ale też zwyczajnie niemożliwe, bo teraz takich gospodarstw jest zaledwie 3,5%, czyli o ponad 20 punktów procentowych mniej, niż chciałaby tego Bruksela. Są to nierealne cele. Gdy dodamy do tego szereg innych ograniczeń, produkcja rolna w Polsce może się zacząć zwijać. Podaż żywności spadnie, co doprowadzi do jeszcze większej inflacji i do tego, że za jedzenie będziemy płacić więcej.

W zamian możemy np. dostać od wielkich koncernów zboże wyprodukowane na Ukrainie. Unia Europejska dzisiaj, trzeba to powiedzieć wprost, szuka dziury w całym i nie widzi tych realnych problemów polskiego rolnictwa. Jak np. tony zboża „technicznego” z Ukrainy tu wjeżdżają i omijają procedury bezpieczeństwa – to też wina państwa rządu, że na to pozwoliliście – to żadnych blokad czy ceł nie ma. Zrekompensować to miałyby np. wyższe dopłaty. Teoretycznie powinno to uspokoić polskich rolników, ale kwota nie rośnie wraz ze wzrostem produkcji. 8 lat temu za 1 tys. zł można było kupić 1 t saletry amonowej czy ponad 200 l ropy, dziś za tę kwotę – 250 kg saletry czy 100 l ropy.

To, szanowni państwo, nie jest dobra ustawa. Składam wniosek o odrzucenie tego projektu. Nie dla ekooszołomów. Tak dla bezpieczeństwa żywnościowego. A robaki niech sobie je Klaus Schwab i Ursula von der Leyen.

 

Poseł Grzegorz Braun:

Precz z europejskim, eurokołchozowym zielonym ładem! Chcemy zdrowo żyć, chcemy się zdrowo odżywiać, ale widzimy, że żeby to było możliwe, trzeba się trzymać z daleka od tych organizacji, których zasady tak chętnie implementujecie.

 

Czytaj też:

Kto nam podłożył Zielony Ład?

Kto nam podłożył Zielony Ład?

Posty powiązane

error: Content is protected !!