Scroll Top
wątpliwość rozwiązanie komputer

Doradcy „pomogą” czy spełnią swój ustawowy obowiązek?
Fot. Gerd Altmann z Pixabay

Doradcy „pomogą” czy spełnią swój ustawowy obowiązek?
Fot. Gerd Altmann z Pixabay

ODR „pomogą” rolnikom w wypełnianiu wniosków za „dodatkowe premie”?

Dlaczego doradcy mają mieć w tym roku dodatkowe obowiązki i wypełniać je za bliżej nieokreślone premie i na niejasnych zasadach?

Ledwie napisałam wczoraj o dziwnych zapowiedziach MRiRW dotyczących „pomocy w wypełnianiu wniosków”, jak swoją odpowiedź na pytanie na czym ma polegać „pomoc” nadesłała ARiMR.

Więcej:

Na czym polega „pomoc” w wypełnianiu wniosków?

I wszystko wskazuje na to, że również ARiMR nie zamierza „pomagać” rolnikom w wypełnianiu wniosków. ARiMR informuje: „wsparcie świadczone ubiegającym się o przyznanie dopłat przez pracowników biur powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dotyczy przede wszystkim aspektów ściśle technicznych, np. logowania do PUE czy dodawania załączników do wniosków. Jeśli pomoc ma wykraczać poza te kwestie (jest związana np. z rysowaniem działek, wybieraniem konkretnych płatności czy określaniem upraw), proszący o nią rolnicy są informowani, że to oni ponoszą odpowiedzialność za złożenie deklaracji.”

Nic dodać, nic ująć – i nic nowego. Zatem dlaczego MRiRW wydawało się jeszcze 14 marca, że „ośrodki doradztwa rolniczego oraz biura powiatowe ARiMR będą pomagać rolnikom w wypełnianiu wniosków o przyznanie płatności na rok 2023″?

Nie wiadomo.

Wypełnianie dodatkowych czy zwykłych obowiązków?

Ale MRiRW brnie dalej – wczoraj po południu rozesłało informację prasową, częściowo powtarzającą poprzednie zapewnienia o pomocy. Podano: „– Doradcy z Ośrodków Doradztwa Rolniczego będą bezpłatnie pomagali rolnikom w wypełnianiu wniosków – poinformował wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. (…) – Doradcy będą mieli z tytułu pomocy świadczonej rolnikom dodatkowe premie, jeśli będą skutecznie im pomagać w wypełnianiu wniosków. Rolnicy mogą zaś bezpłatnie korzystać z porad doradców – dodał szef resortu rolnictwa.

Wsparcie rolników w przygotowaniu wniosków o płatności bezpośrednie będzie realizowane przez ODR-y w ramach zadań z zakresu doradztwa rolniczego, w oparciu o przepisy art. 4 ust. 2 ustawy o jednostkach doradztwa rolniczego.

Na wykonywanie zadań z zakresu doradztwa rolniczego – w tym na wynagrodzenia dla pracowników – ośrodki otrzymują z budżetu państwa dotacje celowe.”

A więc już nie ARiMR, ale tylko ODR. Lecz nadal „pomoc”. Bezpłatna dla rolnika, ale doradcy dostaną „dodatkowe premie”, choć do końca nie wiadomo, za co i kiedy – bo co znaczy: „jeśli będą skutecznie im pomagać w wypełnianiu wniosków”? To mogą pomagać nieskutecznie? I jak i kiedy zmierzy się tę skuteczność? Nie wiadomo, a dalej jest już tylko gorzej: bo niby dlaczego w tym roku – tylko wyjątkowo, jak się zaznacza – doradcy będą robić to, do czego są powołani i za co otrzymują dotacje celowe? Art. 4 ust. 2 ustawy o jednostkach doradztwa rolniczego powiada, iż ośrodki wojewódzkie w ramach zadań z zakresu doradztwa rolniczego m.in. udzielają pomocy rolnikom i innym mieszkańcom obszarów wiejskich w zakresie sporządzania dokumentacji niezbędnej do uzyskania pomocy  finansowanej lub współfinansowanej ze środków pochodzących z funduszy Unii Europejskiej lub innych instytucji krajowych lub zagranicznych.

Jeśli ta „pomoc” ma teraz polegać na „skutecznym wypełnianiu wniosków”, to może któryś doradca postara się zarobić na tę premię. Jeśli jednak doradca uzna, że „pomoc” to jeszcze nie wypełnianie wniosku, może być trudno z przekonaniem go, że jest inaczej.

Pomoc czy realizacja ustawowych obowiązków?

Ustawa o jednostkach doradztwa rolniczego nie precyzuje, jak rozumie „pomoc”. Słownik języka polskiego jednak nie pozostawia złudzeń: „pomóc” to wcale nie znaczy „zrobić coś za kogoś”, a tylko: «wziąć udział w pracy jakiejś osoby, aby ułatwić jej tę pracę», «dokonać jakiegoś wysiłku dla dobra jakiejś osoby, aby jej coś ułatwić lub poratować ją w trudnej sytuacji; też: dać komuś coś», «przydać się do czegoś», «przyczynić się do czegoś, ułatwić coś».

A więc ani słowa o “skuteczności” wykonania czegoś czy o wynagrodzeniu.

Oczywiście można liczyć na odpowiedzialność doradców i polegać na niej – tylko dlaczego mają oni robić za darmo coś, co ma swoją cenę i czego dotąd nie robili?

Jest więc bardzo prawdopodobne, że rolnicy będą zmuszeni i tak – zamiast polegać na nieostrych sformułowaniach i wątpliwej odpowiedzialności za skuteczność udzielonej im „pomocy” (bo jak udowodnić, że „pomoc” nie była prawidłowa? A to się przecież może zdarzyć i się zdarza) – zadbać o swoje finanse konkretniej i skorzystać z płatnej usługi wypełniania wniosków.

Nic dziwnego, że i rolnicy, i doradcy nie są zadowoleni z takich zapowiedzi ministerstwa.

To, co jest obowiązkiem ustawowym doradców i na czym polega ich praca oraz jakie przysługuje im za nią wynagrodzenie powinno być jednoznacznie określone – a nie wyjątkowo wyinterpretowane na jeden tylko rok.

 

Posty powiązane

error: Content is protected !!