Scroll Top
labirynt puzzle

Czy były rząd zdoła pomóc obecnemu w opublikowaniu list importerów zboża z Ukrainy?
Fot. Nico Boersen z Pixabay

Czy były rząd zdoła pomóc obecnemu w opublikowaniu list importerów zboża z Ukrainy?
Fot. Nico Boersen z Pixabay

PiS nie może wywalczyć zwolnienia KAS z tajemnicy

A walczy dzielnie od co najmniej pół roku. Posłowie PiS starają się pomóc nowemu rządowi zrealizować to, czego sami – rządząc – nie zdołali zrobić, czyli chcą umożliwić opublikowanie list importerów zboża z Ukrainy. I wciąż efektów nie ma. A to pech…

22 stycznia posłowie PiS – reprezentowani przez poseł Annę Gembicką – złożyli  w Sejmie poselski projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo celne.

Anna Gembicka obiecywała go jeszcze wtedy, jak pełniła obowiązki ministra rolnictwa, czyli pod koniec listopada 2023 roku. Projekt – zgodnie z sejmowym opisem – dotyczy „zobowiązania funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej oraz członków korpusu służby cywilnej zatrudnionych w jednostkach organizacyjnych KAS, którzy w związku z wykonywaniem obowiązków uzyskali dostęp do informacji stanowiących tajemnicę celną do przedstawienia ministrowi, który o takie informacje wnosi, informacji z zakresu danych zawartych w zgłoszeniu celnym oraz innych dokumentach jeżeli informacje takie mogą być istotne dla bezpieczeństwa państwa lub jego prawidłowego funkcjonowania albo ze względu na ważny interes publiczny”.

I niech nikt nie myśli, że projekt ów leży w zamrażarce czy czymś takim. Otóż ciągle ktoś nad nim pracuje już od trzech miesięcy. 23 stycznia został skierowany do opinii BAS w celu zbadania zgodności z prawem UE. Trzy dni później trafił  do konsultacji (SN, NBP, NRA, KRRP, KRDP, KRBR, RDS, FZZ, OPZZ, NSZZ”S”, FPP, BCC-ZP, ZRP, PRP, ZPiP, KIG i Lewiatan).

20 lutego przyszedł czas na skierowanie projektu do opinii Komisji Ustawodawczej.

Komisja Ustawodawcza zajęła się nim 24 kwietnia.

Jaki wynik?

„Po przeprowadzonej dyskusji i wysłuchaniu ekspertów, Komisja zaopiniowała projekt jako niedopuszczalny” – głosi sejmowa informacja.

Opinia komisji oznacza, że uznała ona projekt za niezgodny z prawem unijnym.

W projekcie nie wskazano, w jaki sposób chronione jest bezpieczeństwo narodowe po ujawnieniu danych. Nie ma podstaw do tego, aby stwierdzić, że celem tego przepisu będzie ochrona bezpieczeństwa narodowego – po wysłuchaniu takiej oceny prawniczej poseł Gembicka przekonywała jeszcze komisję, że bezpieczeństwo żywnościowe jest ważne, a tu wchodzi w grę możliwość szkodliwej zawartości towarów i należne konsumentom prawo do rzetelnej informacji o pochodzeniu żywności. Poseł Jarosław Sachajko przypomniał, że niewiele brakowało, a utracilibyśmy suwerenność żywnościową – powtórzenie sytuacji grozi bankructwami rolników. Transparentność gospodarcza jest ważna, a to brak tej ustawy zapewne uniemożliwia zrealizowanie obietnic o ujawnieniu list przez obecny rząd – jak przekonywał.

To była cała dyskusja, jaka odbyła się w komisji. Za niedopuszczalnością projektu było 12 posłów, przeciw – 8. Nikt się nie wstrzymał.

Zgodnie z regulaminem pracy Sejmu, „Projektowi zaopiniowanemu jako niedopuszczalny Marszałek Sejmu może nie nadać dalszego biegu”.

Przewodniczący komisji poseł Marek Ast (PiS) po głosowaniu wyraził żal, że komisja nie dała szans poprawienia projektu w dalszych pracach sejmowych i uzupełnił go przekonaniem, że projekt będzie pewnie musiał być poprawiony i ponownie złożony.

Pewnie tak. Trochę to więc znów potrwa, niewykluczone, że do umożliwienia bezcłowego importu zbóż z Ukrainy od 5 czerwca.

Czytaj też:

Polskie embargo na przywóz towarów z Ukrainy stanie się nielegalne

Tymczasem na stronie internetowej PiS 25 kwietnia – a więc już dzień po obradach Komisji Ustawodawczej – pani poseł zamieściła wpis, który ma tytuł w formie pytania, ale niestety nie ma na nie odpowiedzi w treści samego wpisu. Ba, nie ma nawet informacji o wynikach pracy komisji. Pani poseł pyta: „Dlaczego #Koalicja13grudnia ukryła listę firm, które importowały zboże z Ukrainy?” I tak odpowiada:

„- W czasie kampanii wyborczej bardzo często słyszeliśmy ze strony polityków z PSL-u i z Platformy Obywatelskiej, że trzeba ujawnić listę firm, które importowały zboże z Ukrainy. Ja w momencie, kiedy zostałam Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, tę listę ujawniłam. Tymczasem co zrobił nowy rząd? Przedstawiciele Platformy i PSL-u dwa dni po wyborach samorządowych tę listę ukryli. Pełniąc funkcję Ministra, zobowiązałam się do tego, że przygotujemy projekt ustawy, który pozwoli na to, żeby Krajowa Administracja Skarbowa mogła opublikować tę listę w pełnym kształcie, czyli w kształcie zawierającym także chociażby ilości sprowadzonego zboża. Ta ustawa trafiła do Sejmu i wczoraj trafiła pod obrady Komisji Ustawodawczej – powiedziała Poseł PiS Anna Gembicka.” I ani słowa o wynikach tych obrad. Partyjni koledzy nie mają prawa o tym wiedzieć? Lepiej, żeby zajęłi się teraz walką z Zielonym Ładem?

O poprzednim sukcesie pani poseł czytaj tu:

Co opublikowało MRiRW jako „listę firm importujących zboże z Ukrainy”?

Posty powiązane

error: Content is protected !!