Scroll Top
budżet państwa

W Sejmie ważą się losy budżetu na 2023 rok
Fot. 3centista z Pixabay

W Sejmie ważą się losy budżetu na 2023 rok
Fot. 3centista z Pixabay

Budżet na rolnictwo zbyt skromny?

Ważnych pytań dotyczących budżetu państwa na 2023 rok jest dużo. Na rolnictwo jest więcej czy mniej pieniędzy, niż bywało przed laty? I czy na pewno ich wystarczy?

Sejm zajął się projektem ustawy budżetowej na 2023 rok.

Więcej o projekcie:

Budżet na 2023 rok przyjęty

Zabraknie pieniędzy na stabilizację w rolnictwie?

Podczas debaty poseł Czesław Siekierski wskazał, że w projektowanym budżecie nie zapisano środków na wsparcie sytuacji w rolnictwie.

– Wiemy, jaki jest poziom cen nawozów, paliw, energii – mówił. – Wiemy, że zagraża to utrzymaniu ciągłości produkcji i odpowiedniego poziomu dochodów. To wymaga trwałego rozwiązania, bo jeszcze tej jesieni rolnicy opierali się na pewnych zapasach, a kwestia finansowania w przyszłym roku wymaga jednak, aby teraz pokazać rolnikom tę perspektywę. To jest ważne dla spraw bezpieczeństwa w kwestii żywności.

Poseł Krzysztof Paszyk wskazał, że subwencja proponowana dla samorządów jest niewiele powiększona w stosunku do ubiegłorocznej i nawet nie przybliża się do poziomu inflacji. Za mało pieniędzy przeznaczono też na rolnictwo:

– Potrzeba dzisiaj, tak jak mówimy od wielu lat, nakładów na stabilizowanie dochodów rolniczych. Ciągle jakoś jesteście głusi na te apele. Dzisiaj rolnik, każdy producent rolny musi mieć zapewnioną stabilność, zwłaszcza w obliczu klęsk żywiołowych, w obliczu suszy, która dotyczy wielu regionów. Reprezentuję Wielkopolskę, która stepowieje. W ogóle nie widać tego, tak jakbyście nie dostrzegali dzisiaj problemu suszy. To jest kluczowy czynnik, który będzie oddziaływał na ilość żywności i bezpieczeństwo żywnościowe w Polsce.

Na rolnictwo coraz więcej?

Posłowie rządzącej koalicji wskazywali na rosnący udział w budżecie wydatków na rolnictwo.

– Ogółem wydatki budżetu państwa na całe rolnictwo, na rynki rolne, rybołówstwo, KRUS oraz wydatki, środki z budżetu europejskiego zaplanowane zostały w wysokości 67,3 mld, co oznacza wzrost o 11% – przekonywał poseł Robert Telus, przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, i tak wyliczał szczegóły budżetu: – Dopłaty do paliwa rolniczego w kwocie 1340 mln. Dopłaty do ubezpieczeń rolnych – 1120 mln, drodzy państwo, to też bardzo ważna informacja. Pieniędzy na ubezpieczenia nie braknie. Nie będzie takiej sytuacji, żeby rolnicy musieli się bić o te środki. Pieniądze na ubezpieczenia będą i są zabezpieczone na pełne potrzeby, tyle, ile będzie potrzeba, bo mamy je również w rezerwie celowej, jeżeli takie będą potrzeby. Realizacja pomocy dla podmiotów, które poniosły szkody w gospodarstwie rolnym. Mówię, drodzy państwo, o Funduszu Gwarancji w Rolnictwie – ponad 1 mld zł; Fundusz Gwarancji w Rolnictwie, gdy występują niekorzystne zjawiska. A gdy o tym mówię, drodzy państwo, również trzeba powiedzieć o tym, co było. Jesteśmy jedynym państwem w Europie, tym się szczycimy, i myślę, że opozycja nie zaprzeczy, że w tej ciężkiej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska wojny, w czasie wojny, o której mówiłem, militarnej za wschodnią granicą i gospodarczej, ekonomicznej w Polsce, my jako jedyni pomogliśmy swoim rolnikom. Pomogliśmy w zakupie nawozów – prawie 4 mld zł. Nikt na to się nie odważył w całej Europie, tylko my pomogliśmy.

Więcej o tej pomocy:

Nie 4 mld zł, a niespełna 2,5 mld zł dopłat do nawozów wypłacono

Poseł Telus dalej wyliczał:

– Była tu mowa o suszy. Jesteśmy jedynym krajem, rządem, który tak mocno wsparł polskie rolnictwo, gdy była potrzeba w czasie suszy – ponad 4 mld zł przez 2 lata. W tym roku również wypłacamy za suszę, bo tutaj były emocje, że nie wypłacamy. Również rozpoczęliśmy wypłatę za suszę za 2021 r. Finansowanie lub dofinansowanie ponoszonych przez producentów rolnych kosztów zbioru transportu i unieszkodliwienia padłych zwierząt. To jest stały element, za który dopłacamy ponad 170 mln zł. Pomoc finansowa dla producenta rolnego na sfinansowanie zobowiązań cywilnoprawnych – 140 mln zł. Dopłaty do oprocentowania – 123 mln zł. No i miękkie rzeczy, które są bardzo ważne, drodzy państwo, żeby dowartościować polskiego rolnika. Dopłata do materiału siewnego – 75 mln zł. Dopłata do kół gospodyń wiejskich, czego nie było nigdy, myśmy to wprowadzili w 2018 r. W roku 2023 planujemy 70 mln zł dla kół gospodyń wiejskich. Drodzy Państwo! Kolejna rzecz, poprzednie rządy zwijały polską oświatę, oddając szkoły do prowadzenia samorządom. My przywracamy z powrotem szkoły pod ministerstwo i przeznaczyliśmy kwotę wyższą o 259 mln zł, wyższą od kwoty z 2022 r. na szkolnictwo rolnicze. Wiemy, jak bardzo ważne jest szkolnictwo rolnicze. Wiemy, jak bardzo ważne jest dofinansowanie polskiej młodzieży rolnej. Wy tego nie robiliście, zwijaliście polskie rolnictwo. Zwijaliście polskie ośrodki doradztwa rolniczego, oddając je samorządom. Myśmy je przywrócili i ciągle dofinansowujemy, co roku są wyższe kwoty na naukę. Bo wiemy, jak bardzo ważna jest nauka, jeżeli chcemy się liczyć w Europie. Wzrastają wydatki na dotacje przedmiotowe z tytułu ochrony roślin – 16 mln zł. Wzrastają wydatki na zarybianie polskich obszarów. Wzrastają również wydatki na Inspekcję Weterynaryjną. Wiemy, jak to jest bardzo ważne. Kwota ponad 2 mld, 2100 mln, wzrost o 11%. Dlatego że wiemy jak bardzo ważna jest sprawa Inspekcji Weterynaryjnej, inspekcji nasiennej również są większe środki na inspekcję nasienną, żeby wzrosły płace, żeby ludzie, którzy pracują w naszych urzędach, w urzędach zajmujących się rolnictwem również zarabiali odpowiednie pieniądze, żeby nie uciekali do prywatnych instytucji, zagranicznych koncernów. Wy tak robiliście, że z ODR-u uciekli prawie wszyscy dobrzy fachowcy do prywatnych firm, żeby tam zarobić pieniądze, bo nie mogli zarobić w ośrodkach doradztwa rolniczego, bo nie przeznaczaliście na to odpowiednich środków. W ramach budżetu środków europejskich zaplanowano wydatki w wysokości ponad 25 mld zł. Zapewniono środki na waloryzację rolniczych świadczeń emerytalno-rentowych.

Poseł Marek Sawicki, były minister rolnictwa, zarzucił posłowi Telusowi niewiedzę i postulował jego zmianę:

– Najpierw zmieńcie sobie przewodniczącego komisji rolnictwa, bo poziom niewiedzy jest zastraszający. Jeśli on dzisiaj tutaj mówi, że trudno było przebić 50 mld budżetu na rolnictwo, to mu przypominam, że w 2015 r. było 54 mld i było to ok. 2% budżetu, a teraz jest niecały 1%. Odnośnie do tych 4 mld… Liczę razem z KRUS-em i wtedy, i teraz. A jeżeli chodzi o 4 mld na nawozy, o których mówicie, to jeszcze rolnicy nie dostali 1,8 mld.

Poseł zaapelował, aby „nie marnować polskich pieniędzy, tylko zacząć inwestować je w rozsądne działania” – np. biogazownie.

Upadek małych gospodarstw nieuchronny?

Poseł Dorota Niedziela ostrzegała, że zaprojektowany budżet doprowadzi do upadku małych gospodarstw rodzinnych.

– Chwalicie  się, że macie 67 mld – mówiła. – Otóż zwracam uwagę, że 22 mld z tego pochłonie ZUS i KRUS, a to oznacza, że zamiast 3% PKB na rolnictwo przeznaczycie tylko 0,56%. Powtórzę, 0,56% PKB przeznaczacie na rolnictwo. Przypomnę tylko, że pani premier Szydło obiecywała 3%. Przez 7 lat dochodzicie do tych 3%. Moje pytanie brzmi: Kiedy dojdziecie? W przyszłym budżecie aż 24 mld to pieniądze z Brukseli, z tej znienawidzonej przez Unii Europejskiej. Szczytem waszej arogancji jest zapisywanie w przyszłorocznym budżecie prawie 3 mld zł na rolnictwo z Krajowego Planu Odbudowy. Może coś przeoczyłam, proszę państwa, może nie wiem, że płyną miliardy z KPO. Raczej byłabym cicho, jeśli o to chodzi, bo jak się dowie pan minister Ziobro, to stracicie możliwość głosowania. Żeby przyszłoroczny budżet ładnie wyglądał, zapisaliście w nim też 9 mld dla rolnictwa na rezerwy celowe. Sami wiemy, że rezerwy można wykorzystać, a można ich nie wykorzystać. Pan poseł Telus chwalił się, że w 2022 r. fundusz gwarancji w rolnictwie to 3 mld. Jak wiemy, w tym roku wykorzystaliście tylko 1 mld. Środki miały przejść na następny rok, ale nie przeszły. Takie to kłamstwa. Nikt ci tyle nie da, co ci PiS obieca. W przyszłym roku – podobnie jak w roku bieżącym – będą dopłaty do paliwa rolniczego, które wyniosą 1,1 zł do 1 l. Litr paliwa kosztuje w tej chwili 7,5 zł. Mam takie pytanie – nie jest to teleturniej „Jeden z dziesięciu” – Co wolałby rolnik: paliwo za 5 zł czy 1 zł dopłaty do paliwa za 7 zł? Chwalicie się, że budżet co roku jest wyższy o 10% – łącznie ze wspomnianymi środkami z KRUS i KPO. Niech wam będzie, tylko czy zauważyliście, że nawozy są droższe o 400% albo o 600%? Podobnie jest w przypadku pasz i energii. Czy zauważyliście, że od 2020 r. przeciętny dochód z hektara spadł prawie o 20%. Spadł z 3819 zł w 2020 r. do 3288 zł. Żeby była jasność, są to dane z GUS.

Więcej o wyliczeniach dochodu:

Dochód z ha w 2021 roku niższy niż w 2017, czy czeka nas powtórka 2015?

W części poświęconej na zadawane pytania poseł Dorota Niedziela dodała następującą ocenę:

– Czy budżet rolny to taka sprawa jak traktor Kaczmarka, że niby jego, a nie jego, ale tak naprawdę nie dla niego? Czy ten budżet jest na pewno dla rolników? Skoro mówimy, że przez ostatnie 7 lat z polskiej wsi zniknęło 180 tys. stad świń, a pogłowie świń jest najniższe od powojnia, to jak wytłumaczyć, że państwo w tym budżecie – niby on rolny, ale nie dla rolników – dają tylko 140 mln, i to jako dodatki do pożyczek, by odbudować polskie stada świń? Proszę państwa, to jakiś śmiech. Co wy przedstawiacie? Jak to możliwe, że Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, który zatrudnia 2 tys. osób, na same wynagrodzenia wydaje 200 mln, a na inwestycje w rolnictwie w roku 2023 wyda tylko 15 mln? To pokazuje, że to naprawdę dokładnie budżet ciągnika Kaczmarka.

Również poseł Kazimierz Plocke wskazał na niedobory w rolnictwie, szkodliwe zwłaszcza dla małych gospodarstw, „prowadzący do upadku gospodarstw rodzinnych w Polsce i drożyzny dla polskich konsumentów”.

– Obiecaliście, że zwiększycie pogłowie świń do 20 mln sztuk – dzisiaj mamy poniżej 10 mln sztuk – a w budżecie na rok 2023 na odbudowę hodowli i zwiększenie pogłowia świń w Polsce przeznaczacie 140 mln zł i to w formie dopłaty do kredytów dla producentów świń – wskazał. – Kolejna sprawa dotyczy funkcjonowania Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi. Przeznaczacie na to dodatkowe pieniądze. Rozumiemy, że chodzi o rok wyborczy. Przypuszczamy, że jest to fundusz wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, który będzie wykorzystywany do promocji na obszarach wiejskich.

Ministerstwo Rolnictwa spokojne

Do uwag i pytań posłów odniósł się wiceminister Ryszard Bartosik. Zapowiedział odpowiedź na kilka pytań na piśmie. Podkreślił, że „budżet na politykę spójności wzrasta o 25% w stosunku do budżetu bieżącego roku, to wzrost kwoty z 31 mln do 38,5 mln zł. Środki te głównie będą realizowane przez szkoły rolnicze, Główny Inspektorat Weterynarii i Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.”

W ramach KPO uruchomiono już pierwszy nabór.

Więcej:

Nabory z KPO już ruszają

Wiceminister zapewnił, że są środki na działanie dla pełnomocnika do spraw transformacji energetycznej na wsi:

– W związku z tym chcę przekazać, iż są takie środki i programy, jeśli chodzi o tereny wiejskie. Są to pieniądze w programie rozwoju obszarów wiejskich. Przeznaczone są na fotowoltaikę o mocy do 50 kW wraz z magazynami energii, pompami ciepła i systemami zarządzania energią. W PROW-ie z takich środków korzystać może rolnik. Wartość finansowania to 80 mln euro. Ten program jest realizowany w latach 2022–2023. Kolejne środki na ten cel umieszczone są w planie strategicznym dla wspólnej polityki rolnej. Te środki przeznaczone są na biogazownie rolnicze o mocy do 50 kW, na instalacje produkujące energię z promieniowania słonecznego również o mocy do 50 kW wraz z magazynami energii, systemami zarządzania energią, a także systemy poprawiające efektywność energetyczną budynków gospodarskich służących do produkcji rolnej. W tym mieści się termomodernizacja, kotły na biomasę, systemy odzyskiwania ciepła. Środki w planie strategicznym przeznaczone są także na instalacje produkujące energię z odnawialnych źródeł energii. Z tych pieniędzy mogą korzystać oczywiście rolnicy, ale także organizacje producentów i zrzeszenia organizacji producentów owoców i warzyw. Przeznaczonych na ten cel jest 267 mln euro i program będzie realizowany od roku 2023 do roku 2027. Są też środki w Krajowym Planie Odbudowy, który realizujemy z własnego budżetu, przeznaczone na rozbudowę, przebudowę lub remont połączony z modernizacją infrastruktury i urządzeń do składowania i zagospodarowania odpadów, oczyszczalni ścieków, ale głównie biogazowni, systemów fotowoltaicznych, słonecznych systemów grzewczych, instalacji odzysku ciepła, pomp ciepła, kotłów, pieców na biomasę. Z tego programu mogą korzystać przedsiębiorstwa przetwórcze o statusie małych i średnich przedsiębiorstw, rolno-spożywcze rynki hurtowe, centra przechowalniczo-dystrybucyjne, jednostki samorządu terytorialnego, także rolnicy, rybacy, organizacje pozarządowe i banki żywności. Na ten cel przeznaczonych jest 1200 mln euro; program realizowany od roku 2022 do roku 2025. Jest jeszcze jeden program – „Agroenergia”, który dotyczy instalacji fotowoltaicznych, wiatrowych, pomp ciepła, a także instalacji hybrydowych oraz towarzyszących magazynów energii i biogazowni rolniczych oraz elektrowni wodnych. Ten program realizowany jest ze środków krajowych. 124,5 mln zł na ten cel jest przeznaczone. Realizowany jest od 2021 r. do 2027 r.

Co powiedziawszy wiceminister uznał, że odpowiedział na wszystkie pytania, które były skierowane do ministra rolnictwa i rozwoju wsi w związku z budżetem na 2023 rok i zakończył wystąpienie.

Czytaj też:

Przychody z dzierżaw i sprzedaży ziemi wzrosną w 2023 roku o 71 proc.

Posty powiązane

error: Content is protected !!